Newsy

Anna Maria Sieklucka: Cieszę się z głównej roli w filmie „365 dni”. Początkowo jednak wahałam się, czy ją przyjąć

2020-01-16  |  06:22

Aktorka wcieli się w Laurę, główną bohaterkę filmu „365 dni” opartego na książce Blanki Lipińskiej. Będzie to jej debiut na wielkim ekranie. Dotychczas grała w licznych produkcjach teatralnych. Wyznaje, że rola początkowo wzbudzała w niej obawy i strach. Teraz jednak cieszy się, że ją przyjęła, i nie może doczekać się nadchodzącej premiery.

Anna Maria Sieklucka przyznaje, że nadal nie może uwierzyć w to, że zadebiutuje w filmie „365 dni”, ekranizacji powieści erotycznej o tym samym tytule.

– Cieszę się z głównej roli w filmie „365 dni”. Szczypię się codziennie z niedowierzania, że to wszystko ma miejsce – mówi agencji Newseria Lifestyle Anna Maria Sieklucka.

Początkowo aktorce towarzyszyły pewne obawy, nie wiedziała, czy powinna przyjąć propozycję pierwszoplanowej roli w filmie o tak kontrowersyjnej tematyce. Jednak po uzgodnieniu z twórcami produkcji wszystkich szczegółów współpracy zdecydowała, że podejmie się tego wyzwania.

– Wahałam się ze względu na to, że jest to bardzo mocna tematyka i mój debiut. Bardzo długo trwały rozmowy z twórcami à propos moich obaw, tego, czego chciałabym uniknąć, oraz tego, czego się najzwyczajniej w świecie bałam. Konfrontując się z nimi, wiedziałam jednak, że jestem w dobrych rękach i że wszystko będzie dobrze – tłumaczy aktorka.

Często mówi się, że film „365 dni” otworzy polskie społeczeństwo na nowe doświadczenia seksualne i pozwoli bez skrępowania mówić o fizycznej bliskości. Zdaniem Anny Marii Siekluckiej prawdziwym przełomem były powieści Blanki Lipińskiej. Film jest jedynie kolejnym etapem zaistniałych już zmian.

– Myślę, że Blanka już przełamała tabu za pomocą książki, a my po prostu przenosimy to na ekrany kinowe. Widzowie ocenią, czy stanęliśmy na wysokości zadania – podkreśla aktorka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Handel

W okresie okołoświątecznym Polacy generują duże ilości elektroodpadów. Połowa nie wie, że nie można ich wyrzucić do śmietnika

Polacy mają problem z prawidłowym wskazaniem elektroodpadów i nie do końca wiedzą, gdzie oddawać takie zużyte sprzęty – pokazuje badanie agencji badawczej Zymetria na zlecenie RLG. 34 proc. badanych przyznało, że zdarzyło im się źle zutylizować wyrzucane elektroodpady. Odpady, które najczęściej trafiają w nieodpowiednie miejsce, to m.in. kable, ładowarki czy słuchawki. – Podobnie jest z różnego rodzaju golarkami, lokówkami, zabawkami na baterie i innymi małymi sprzętami, czyli tym, co niebawem będziemy kupować pod choinkę – zauważa Monika Wyciechowska z RLG w Polsce. Jak wskazuje, ponad połowa Polaków nie wie, że starych sprzętów nie wolno wyrzucać do pięciu frakcji, ale trzeba je oddać do specjalnych punktów zbiórki.

Finanse

Praca natychmiastowa zyskuje na popularności. Pracodawcy mogą znaleźć kadry w ciągu kilku godzin przez aplikację

Niemal 90 proc. firm odczuwa brak pracowników na szeregowych stanowiskach. Rozwiązaniem, które w takich okolicznościach coraz częściej ratuje firmy, jest praca natychmiastowa. Za pomocą specjalnej platformy firmy mogą w ciągu kilku dni, a nawet godzin znaleźć pracownika, który wykona dla nich określoną stawkę. Również dla osób szukających możliwości dorobienia jest to wygodna opcja, które nie wymaga długofalowych kontraktów. IV kwartał to tradycyjnie okres wzmożonego zapotrzebowania na prace dorywcze – na listopadowe i grudniowe tygodnie przypada bowiem szczyt aktywności w handlu tradycyjnym, e-commerce, logistyce i magazynach.