Newsy

Anna Maria Wesołowska: Kończę pisać książkę na temat przemocy wobec kobiet. Ma ona za zadanie ratować rodziny

2020-11-03  |  05:50

Prawniczka i sędzia w stanie spoczynku kończy obecnie prace nad książką. Tłumaczy, że chce dzięki niej przyczynić się do zminimalizowania liczby rozwodów w Polsce. Według niej wiele par decyduje się zakończyć związek małżeński zbyt pochopnie. Zaznacza, że rozstanie jest ostatecznością. Anna Maria Wesołowska uważa, że obecnie wielu młodych ludzi nie jest przygotowanych do codziennych obowiązków. Nie radzą sobie oni z rzeczywistością i tym samym nie potrafią utworzyć rodziny, gdy nadchodzi na to czas.

Prawniczka podkreśla, że rozwód rodziców zawsze jest przyczyną cierpienia dzieci. Właśnie dlatego małżeństwa powinny dokładnie przeanalizować wszystkie powody rozstania i poważnie się nad nim zastanowić.

– Kończę teraz książkę na temat przemocy wobec kobiet, która ma za zadanie ratować rodzinę. W Europie co drugi związek się rozpada. Z kolei w Polsce rozwodem kończy się co trzecie małżeństwo i to w pierwszych siedmiu latach po zawarciu związku małżeńskiego. To tysiące nieszczęśliwych małych dzieci – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Anna Maria Wesołowska.

Sędzia zauważa, że młodzi ludzie często są zbyt przejęci karierą, by poświęcić się rodzinie. Od dziecka wpaja się im, że sukces życiowy uzależniony jest od pozycji zawodowej i sytuacji finansowej. To powoduje, że rozpoczynając dorosłe życie, nie potrafią zadbać o relacje z bliskimi im ludźmi. Gdy więź pomiędzy małżonkami nie jest wystarczająco głęboka, nawet drobne konflikty są w stanie doprowadzić do rozwodu.

– Zależy mi na tym, żeby ludzie zrozumieli, że warto powalczyć o rodzinę. Pralkę można wymienić na nową, bo to jest tańsze. Jednak człowieka nie powinno się zmieniać z dnia na dzień. Pytam kobietę, dlaczego się rozwodzi. Ma wszystko: dziecko, dobrą pracę, męża, dom. Tłumaczy, że prasowanie i gotowanie to nie są jej specjalności. Zna trzy języki, jeździ konno, gra w golfa – tłumaczy.

Anna Maria Wesołowska zaznacza, że rodzice ponoszą dużą winę za rozwody swoich dzieci. Według niej zbyt bezstresowe wychowanie jest przyczyną rozpadu relacji w dorosłym życiu. Tłumaczy, że pociechy od najmłodszych lat należy uczyć domowych powinności. Wówczas przygotowuje się je do dorosłego życia.

– Matka wyhodowała przepiękną roślinę, ale zapomniała o podstawowym obowiązku rodzica. Dzieci, które zamieszkują wspólnie z rodzicami, zobowiązane są pomagać w gospodarstwie domowym. Rodzicu, jeżeli wychowujesz swoje dziecko, musisz od niego wymagać. Ważne jest nie tylko to, by chodziło na pięć dodatkowych zajęć w tygodniu, ale również, żeby umiało żyć: prasować, gotować, sprzątać, wynosić śmieci – zaznacza.

Prawniczka tłumaczy, że jeśli chcemy zażegnać obecny kryzys rodziny, powinniśmy zastanowić się nad fundamentami, na których budujemy relację małżeńską, i dokładnie je przeanalizować. Przyznaje, że tradycyjne metody wychowawcze w niektórych sytuacjach są niezawodne.

– Ważne, żebyśmy wrócili do podstaw. Powinniśmy na chwilę się zatrzymać i zrozumieć, że jesteśmy fajnymi ludźmi, tylko potrzebne są zasady, których musimy się nauczyć przestrzegać – dodaje Anna Maria Wesołowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Film

Joanna Kurowska: Aktorstwo to jest niesprawiedliwy zawód. Jesteśmy ciągle oceniani, a nie mamy żadnego wsparcia

Aktorka zaznacza, że nie jest łatwo przez lata wytrwać w jej zawodzie. Joanna Kurowska z goryczą przyznaje, że aktorzy nie są doceniani przez społeczeństwo, co szczególnie dobitnie pokazała pandemia,  politycy przypominają sobie o nich tylko w trakcie kampanii wyborczych, krytycy i hejterzy bywają bezlitośni, nawet na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni liczą się zakulisowe układy. Artystka nie może się też pogodzić z tym, że angaż do produkcji dostają celebryci, którzy jedyne, czym mogą się poszczycić, to liczba followersów.

Transport

Powstała koalicja na rzecz zmniejszenia dopuszczalnego limitu alkoholu u kierowców do 0,0 promila. Jest wniosek o zmiany prawne w tym zakresie

Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego wystąpił do rządu z inicjatywą wprowadzenia limitu 0,0 promila alkoholu u prowadzących pojazdy. – Obecny limit 0,2 promila bywa nadużywany, część kierujących wydaje się go traktować jako przyzwolenie na wypicie niewielkiej ilości alkoholu – tłumaczy Bartłomiej Morzycki, dyrektor ZPPP – Browary Polskie. Do koalicji tworzonej przez ZPPP dołączyły już Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego i Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Muzyka

Krystian Ochman: Gram na trąbce i na fortepianie. Nie mogę jednak ćwiczyć w domu, bo sąsiedzi interweniują

W utworze „Gdy nikt nie widzi” artysta nagrał partię trąbki, ale jak przekonuje, nie było to dla niego szczególnie duże wyzwanie. Mimo dłuższej przerwy w grze szybko udało mu się wrócić do formy, choć nie mógł pozwolić sobie na ćwiczenie w domu, bo miał świadomość, że może być to uciążliwe dla sąsiadów. Zdarzały się już takie interwencje, więc teraz jest bardziej ostrożny. Krystian Ochman podkreśla, że umie jeszcze grać na fortepianie, ale żałuje, że będąc nastolatkiem, nieco z lenistwa nie kontynuował nauki gry na gitarze. Teraz chce to nadrobić.