Mówi: | Anna Popek |
Funkcja: | dziennikarka |
Anna Popek: Gdybym mogła cofnąć czas o 20 lat, byłabym bardziej odważna. Teraz chcę rozwinąć swój warsztat pisarski
Dziennikarka podkreśla, że 50. urodziny były dla niej przełomowym momentem, w którym zamknęła pewien etap swojego życia i otworzyła nowy. Prezenterka zrobiła bilans pięciu dekad i zastanowiła się na tym, co w jej życiu było udane, a co można było zrobić nieco lepiej. Niezależnie jednak od tego, czy mówi o sukcesach, czy o porażkach, za wszystko jest wdzięczna losowi, bo z każdej sytuacji wyciągnęła wnioski na przyszłość. Gwiazda TVP przyznaje, że ma też wiele planów na kolejne lata, m.in. chce doskonalić warsztat pisarski. Zamierza też zwiedzać kraje ościenne.
– Jestem osobą bardzo wdzięczną. Bardzo dziękuję za każdy dzień, za to, że mogę się obudzić, że jest światło, ciepła woda, że moi bliscy są zdrowi i to są naprawdę wspaniałe doświadczenia. Są dwa rodzaje ludzi: jedni – tacy, którzy uważają, że wszystko jest normalne, a drudzy – którzy uważają, że cudem jest wszystko. Należę do tych drugich, jak uda mi się zdążyć na czas na program albo coś zrobić fajnego, to naprawdę dziękuję Bogu za to, że to się stało, bo to jest wielka sprawa, więc jestem osobą wdzięczną bardzo za to, co mnie spotyka – mówi agencji Newseria Anna Popek, prezenterka.
Zdaniem prezenterki każde doświadczenie trzeba przyjmować z pokorą. Nie można się obrażać na los za niepowodzenia czy trudności. Z porażek, życiowych zakrętów i kryzysów również trzeba wyciągać wnioski na przyszłość.
– Jestem wdzięczna nawet za złe rzeczy, które mi się przytrafiają, bowiem nauczyłam się przez te 50 lat, że jak coś złego dzieje się w naszym życiu, to możemy, a nawet musimy, wykorzystać to twórczo. Bo można albo się załamać, siąść pod drzewem i płakać, albo można się zastanowić, czego mnie nauczyła ta sytuacja – może powinnam inaczej postępować albo w kolejnej podobnej być inną, pokazać inne, być może ostrzejsze strony swojej osobowości, więc ja traktuję to jako lekcję. Zresztą nie ma przyjaciół i nieprzyjaciół, są tylko nauczyciele, i jedni, i drudzy nas czegoś uczą – mówi Anna Popek.
Pięćdziesiąte urodziny zainspirowały Popek do napisania książki pt. „Piękna pięćdziesiątka. Jak wyglądać 10 lat młodziej. Porady dla ducha i ciała”. Nowa książka to poradnik połączony z pamiętnikiem, w którym prezenterka zebrała wszystkie swoje doświadczenia z różnych dziedzin życia.
– Opisuję w książce taki moment, kiedy trochę podłamana sprawami zawodowymi rozmawiałam ze znajomym, on mówi: Ania, kryzys jest największym błogosławieństwem, jakie nam się może przytrafić, bo on nas wytrąca z torów codziennego życia, takiego trochę kalkowego powtarzania jakichś nawyków czy zachowań. I wtedy albo musimy zaczynać życie na nowo, albo nam odsłoni nasze zupełnie nowe możliwości. To też trzeba na to tak patrzeć, wyciągać co najlepsze z nas – mówi Anna Popek.
Prezenterka podkreśla, że okrągłe urodziny skłaniają do refleksji i przemyśleń. Z osobistego podsumowania wynika, że w jej życiu nie obyło się bez wpadek, fałszywych przyjaciół, nietrafionych czy wręcz szkodliwych pomysłów na siebie.
– Gdybym mogła cofnąć czas o 20 lat, to byłabym bardziej odważna, byłabym bardziej pewna siebie i po prostu nie zastanawiała się nad tymi, którzy mówią źle, obgadują za plecami i którzy powstrzymują przed działaniem, bo to są najgorsze wampiry energetyczne. Po prostu trzeba iść do przodu – mówi Anna Popek.
Popek podkreśla, że życie po 50. rozpoczyna z niezwykle pozytywnym nastawieniem i wieloma planami na przyszłość.
– Po prostu ze wszystkim nie nadążam, tyle się dzieje, i zawodowo, i towarzysko, jest tyle fajnych rzeczy do obejrzenia. Moje nastawienie jest takie, żeby teraz rozwinąć swój warsztat pisarski, zająć się bardziej pisaniem i tworzeniem, bo to zawsze było moim marzeniem, a także podróżami, odkrywaniem Polski, a także krajów ościennych, które zawsze chciałam zobaczyć. Węgry, Rumunia, Ukraina, Rosja to zawsze były takie miejsca, do których mnie ciągnęło, a nigdy nie było ku temu okazji. Poza tym myślę, że życie jest takie nieprzewidywalne, coś fajnego się pewnie zdarzy – dodaje Anna Popek.
Czytaj także
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-10-04: Anna Głogowska: Długo wstydziłam się stanąć na scenie teatralnej. Teraz zaczynam myśleć o sobie jako o aktorce
- 2024-09-18: Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-11-07: Anna Głogowska: Obsesyjnie sortuję śmieci. Jestem wściekła na wszystkich sąsiadów, którzy tego nie robią
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-05-29: Katarzyna Dowbor: Kiedy odchodziłam z TVP, to była to taka rodzinna telewizja. Teraz to już jest porządna fabryka, ale ja się szybko przestawiłam
- 2024-06-03: Filip Chajzer: Ciągły hejt i to, że non stop musiałem z kimś walczyć, przestało mi się spinać ze sobą. Moje 40. urodziny to jest rozpoczęcie gry już na moich zasadach
- 2024-06-18: Filip Chajzer: Bardzo długo nie widziałem sensu życia. Napisałem biografię dla ludzi, którzy tak jak ja przeszli przez depresję
- 2024-06-11: Filip Chajzer: Przyszłości nie chciałbym wiązać z mediami, ale z biznesem. W telewizji chcę być tylko hobbystycznie, bo jestem urodzonym reporterem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci
Z badania Komisji Zdrowia Publicznego „Lancet” ds. hazardu wynika, że na całym świecie stanowi on większe zagrożenie dla zdrowia publicznego, niż do tej pory sądzono. Jego szybki rozwój za pośrednictwem telefonów komórkowych i internetu sprawia, że kasyno można mieć dziś w kieszeni, dlatego zdaniem naukowców należy go traktować podobnie jak tytoń i alkohol. Zaburzenia związane z hazardem dotykają niemal 16 proc. dorosłych korzystających z kasyn online lub automatów, coraz częściej narażone są na nie także dzieci.