Newsy

Anna Popek: polscy Romowie mówią o mnie „nasza biała siostra”

2015-07-23  |  06:50

Romowie przyjęli mnie jak kogoś z bliskiej rodziny – mówi Anna Popek po Festiwalu Piosenki i Kultury Romów w Ciechocinku, który prowadziła. Dziennikarka bardzo lubi cygańską muzykę, a Romów uważa za ludzi serdecznych i spontanicznych. Przyznaje, że niektórzy z nich nazywają ją ich białą siostrą.

Anna Popek po raz kolejny wystąpiła jako prowadząca Festiwalu Piosenki i Kultury Romów. Tegoroczna edycja imprezy była wyjątkowa – zabrakło bowiem jej twórcy, czyli Don Vasyla Szmidta, który w tym czasie przebywał w szpitalu w Gdyni. W roli współprowadzącego zastąpił go Dziani, jego syn. Do Ciechocinka przyjechali wyjątkowi artyści, m.in. Leoncia Erdenko z Rosji, uważana za królową romskiej piosenki, oraz Věra Bílá z Czech, którą publiczność nagrodziła owacjami na stojąco. Koncert składał się z trzech części – podczas każdej z nich Anna Popek pojawiała się na scenie w innej, stylizowanej na cygański styl, kreacji.

Był piękny taniec, bajeczna scenografia, zespoły dawały z siebie wszystko. To jest taki koncert, że przez trzy godziny wszyscy tańczą, a średnia wieku nie jest taka, jak na koncertach Lata Dwójki z Zetką, tam są raczej dojrzali ludzie, tacy ciechocińscy bardziej, 50+. Trzy godziny zabawy, fantastycznie – mówi Anna Popek agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

W tym roku dziennikarka po raz pierwszy zabrała na festiwal swoją mamę, która niedawno zainteresowała się muzyką cygańską. Twierdzi, że mama bawiła się fantastycznie, zarówno na koncercie, jak i podczas wizyty w domu Don Vasyla. Spotkanie w domu twórcy festiwalu także dla Anny Popek było niesamowitym doświadczeniem, szybko przerodziło się bowiem w kolejną zabawę. Dziennikarka podkreśla, że dla Romów śpiew i taniec jest naturalnym zachowaniem.

– Myślałam, że jestem w jakiejś bajce cygańskiej, że mi się to śni. Oni wszyscy nagle zaczęli tańczyć. Mają coś takiego mężczyźni, ale kobiety też, że w ogóle się nie wstydzą. Stoją między stołem a kuchni z zakąskami i zachowują się tak,  jakby byli na scenie. W tych spódnicach, w tych bransoletach śpiewają pełną piersią, w ogóle nie ma takiego oporu przed muzykowaniem, przed tańczeniem – mówi Anna Popek.

Dziennikarka zauważa, że w domu Don Vasyla została przyjęta jak członek bliskiej rodziny. Jej zdaniem, gdy Cyganie kogoś polubią, to z całego serca i na cale życie. Przyjmują człowieka z jego zaletami i wadami, ważne jest tylko, aby mieć dobre, szczere intencje.

– Zawsze podchodziłam do tego festiwalu ze szczerą intencją, bo bardzo lubię tę muzykę. Raz tam kiedyś pomogłam im w jakiejś drobnej sprawie, poprowadziłam jakąś rzecz, coś wzięłam na siebie tak po prostu, spontanicznie i to był ten moment, że powiedzieli: „No to jesteś nasza biała siostra”. Przyjęłam to jak największy komplement – mówi Anna Popek.

Festiwal Piosenki i Kultury Romów to największa romska impreza na świecie. Odbywa się co roku w trzeci weekend lipca. W tym roku odbył się on już po raz dziewiętnasty.

Anna Popek wakacje spędza pracowicie. Od poniedziałku poranny program „Pytanie na śniadanie”, który współprowadzi, emitowany jest codziennie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Konsument

Problem wykorzystywania seksualnego dzieci online wymaga pilnych regulacji. To może wymagać rezygnacji w pewnym stopniu z szyfrowania korespondencji

Problem wykorzystywania seksualnego dzieci w internecie potrzebuje konkretnych regulacji – podkreślają eksperci Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. I liczą, że pojawią się one zarówno na forum krajowym, jak i unijnym. Dziś tymczasowe rozporządzenie, wprowadzając odstępstwo od przepisów UE dotyczących prywatności, daje platformom internetowym możliwość dobrowolnego wykrywania materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci. Nowe propozycje przepisów na forum zakładają jednak, że zmieni się to w obowiązek. To budzi szereg pytań o prywatność i potencjalne nadużycia.

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.