Newsy

Beata Ścibakówna: Szukam teraz swojego stylu, bo moda się totalnie zmieniła. Są inne printy, wzory, długości, materiały

2018-05-25  |  06:12

Aktorka niejednokrotnie podkreślała, że lubi stawiać na ponadczasową klasykę, która dodaje elegancji i sprawdza się w każdej okazji. Przez wiele lat jej znakiem rozpoznawczym były stonowane kolory – szary, granat, czerń, a także proste kroje i minimalistyczne dodatki. Aktorka postanowiła teraz wprowadzić do swojej szafy powiew świeżości. Coraz więcej w niej teraz zwiewnych sukienek w kwiaty oraz trampek.

Beata Ścibakówna przyznaje, że lubi wiedzieć, co w modzie piszczy, dlatego chętnie ogląda pokazy najnowszych kolekcji znanych projektantów. Niezwykle ceni sobie pomysły Izabelii Łapińskiej, Tomasza Ossolińskiego i Doroty Goldpoint.

– Mój styl jest różnorodny, tak mi się wydaje. Teraz też trochę jestem w poszukiwaniu swojego stylu, bo moda się tak totalnie zmieniła, zmieniły się printy, wzory, długości, materiały. Teraz jest wszystko w kwiaty, piękne, luźne, zwiewne. Do sukienki, która jest zwykła, wyjściowa, można założyć i szpilki, i trampki. Taka luźna, swobodna moda bardzo mi się podoba, a z drugiej strony na wieczór wiadomo, że trzeba się ubrać odpowiednio do miejsca i imprezy – mówi agencji Newseria Lifestyle Beata Ścibakówna, aktorka.

Podkreśla, że lubi bawić się modą i trendami. Poza tym zmiany są ściśle wpisane w zawód, jaki wykonuje. Dlatego chętnie eksperymentuje i poszukuje tego, co dla niej najlepsze i najbardziej korzystne.

– Jestem aktorką, lubię przebieranki, różne kostiumy, lubię się bawić w zmianę charakteryzacji, peruk. Dla mnie to jest fantastyczna zabawa i jednocześnie uzupełnienie roli – mówi Beata Ścibakówna.

Aktorka bardzo dużą wagę przykłada również do tego, jak wygląda poza sceną i blaskiem jupiterów. Jej zdaniem odpowiednio wykonany makijaż, zarówno dzienny, jak i wieczorowy, zawsze podkreśli to, co w kobiecie najpiękniejsze.

– Moja koleżanka kiedyś powiedziała, że kobieta w pewnym wieku nawet do warzywniaka powinna się umalować. Ja tego nie robię jeszcze, ale są pewne rzeczy, bez których nie wyjdę z domu – jeżeli coś tam sobie z twarzą nie zrobię, bardzo malutko, to nie wyjdę – mówi Beata Ścibakówna.

Beata Ścibakówna przyznaje, że ma swoje sprawdzone sposoby na zatrzymywanie czasu. Prowadzi zdrowy styl życia, dba o dietę i regularnie ćwiczy.

– Przede wszystkim dbam o to, żeby być zdrową i żeby mieć formę, kondycję fizyczną, to jest dla mnie najważniejsze – mówi Beata Ścibakówna.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dom i ogród

Radosław Majdan: Jestem zniesmaczony tym, ile czasu poświęciliśmy na załatwianie pozwoleń na budowę domu. Teraz zastanawiamy się, czy nie wybrać planu B

Były piłkarz przyznaje, że w przypadku jego małżeństwa droga do budowy wymarzonego domu w Konstancinie-Jeziornie okazała się niezwykle długa, kręta i bardziej skomplikowana, niż się spodziewali. Uzyskiwanie niezbędnych pozwoleń trwało ponad dwa lata i nie zakończyłoby się sukcesem, gdyby nie pomoc specjalisty, który miał w tym doświadczenie. W obliczu tych problemów i kolejnych wyzwań przyszło jednak zwątpienie i myśl o rezygnacji z kontynuowania tego projektu. Radosław Majdan podkreśla jednak, że niezależnie od tego, jaką decyzję podejmą, za jakiś czas będą mieli własny, piękny dom.

Problemy społeczne

Miasta będą się starzały wolniej niż reszta kraju. Jednak w niektórych do 2050 roku seniorzy będą stanowić 37 proc. populacji

Udział osób starszych w populacji Polski będzie się stopniowo zwiększał i w 2050 roku wyniesie 34 proc. Dla porównania w 12 największych miastach będzie to 31 proc. – wynika z raportu Centrum Analiz i Badań Unii Metropolii Polskich. To oznacza, że metropolie – chociaż nie wszystkie – będą się starzeć nieco wolniej niż reszta kraju. Z tym procesem wiąże się szereg wyzwań dla samorządów i zadań związanych m.in. z przygotowaniem usług dla zróżnicowanej grupy seniorów i dostosowania przestrzeni miejskiej.

Farmacja

Nowoczesne formy podania leków pozwalają uniknąć hospitalizacji. To duże ułatwienie dla pacjentów z chorobami przewlekłymi

Opracowywanie nowoczesnych form podania leków to odpowiedź na stale rosnącą liczbę pacjentów z chorobami przewlekłymi, m.in. onkologicznymi, hematologicznymi i psychiatrycznymi. Jeden zastrzyk zamiast codziennego łykania tabletek, wlewów czy klasycznych chemioterapii ułatwia życie pacjentom, pozwalając im uniknąć hospitalizacji, stresu i ryzyka z tym związanego oraz szybciej wrócić do codziennych zajęć. To także korzyść dla personelu medycznego i systemu ochrony zdrowia. Inicjatorzy kampanii „Podanie ma znaczenie” podkreślają, że pacjent powinien mieć wpływ na wybór formy przyjmowanego leku.