Newsy

Blisko 43 proc. Polek ma pełny biust, a 18 proc. – obfity. Dla wielu kobiet rozmiar jest problemem

2018-10-23  |  05:55

Z badania zrealizowanego w ponad 70 salonach brafittingowych w całej Polsce wynika, że ponad 60 proc. Polek ma duże piersi. Choć niewątpliwie są one atrybutem kobiecości, to jednak ich właścicielki często zamiast cieszyć się ze swych krągłości, ubolewają nad rozmiarem swojego biustu, bo stanowi on źródło problemów nie tylko estetycznych, lecz także zdrowotnych. Dlatego w tym przypadku kluczowy jest odpowiedni dobór biustonosza. Dobrze dopasowana bielizna to świetna inwestycja nie tylko w wygląd biustu, lecz także w zdrowie.

Na podstawie licznych konsultacji brafittingowych można przyjąć, że małe piersi to takie, które mieszczą się w miseczce A-B-C, średnie – w D-DD-E, duże – F-FF-G, a obfite zaczynają się powyżej miseczki G. Ekspertki tłumaczą jednak, że wielkości piersi nie można określić wyłącznie przy użyciu literowego symbolu miseczki. Rozmiar biustonosza to nierozłączne dwie wartości – pierwszą określa wymiar pod biustem (liczba), czyli pas obwodu biustonosza, a drugą − rozmiar miseczki (litera).

– Ponad 60 proc. kobiet jest właścicielkami pełnego bądź obfitego biustu. 43 proc. z nich charakteryzuje się pełnym biustem, są to takie biusty, którym my w brafittingu przydzielamy miseczki D, DD, E, a 18 proc. są właścicielkami obfitego biustu. Wszystkie te panie wymagają odpowiedniego podejścia przy doborze bielizny, biustonoszy, chociaż nie twierdzę, że te z małym biustem nie potrzebują. Każda kobieta dużo zyska, jeżeli ma dobrze dopasowany biustonosz pod względem kroju czy rozmiaru – mówi agencji Newseria Lifestyle Izabela Sakutova, ekspert brafittingu.

Idealny biustonosz dla kobiety o dużych piersiach powinien mieć przynajmniej trzy podstawowe cechy: szeroką dostępność rozmiarową – tak, by móc dopasować go perfekcyjnie do figury każdej kobiety, konstrukcję, która utrzyma biust w ryzach, czyli zapewni prawidłowe podtrzymanie i ukształtowanie biustu, oraz powinien być atrakcyjny wizualnie, ponieważ piękna bielizna zawsze dodaje kobiecie pewności siebie.

– Coraz częściej kobiety skłaniają się właśnie do wizyt w sklepach brafittingowych, gdzie pracują profesjonalne ekspedientki, brafitterki, zajmujące się tym doborem, doradztwem bieliźnianym – mówi Izabela Sakutova.

Najpopularniejszym rozmiarem noszonym przez Polki, które nie skorzystały z usługi brafittingu, jest niestety nieprawidłowo dobrany rozmiar 75 B. W rzeczywistości bliższy prawdzie byłby właściwy rozmiar – 70 D-E lub 65 E-F.

– To, co obserwuję, to cały czas ten trend, szczególnie młodego pokolenia nastolatek, które jednak decydują się na to, żeby zaoszczędzić i idą do sieciówek, kupują coś, co mniej więcej pasuje, a później jednak w dłuższej perspektywie czasu może to doprowadzić do pewnych problemów zdrowotnych, czy to z kręgosłupem, z plecami, ramionami czy ogólnie z postawą ciała i garbieniem się – mówi Izabela Sakutova.

Źle dobrany biustonosz, który nie zapewnia odpowiedniego podtrzymania piersiom, często jest źródłem sporych problemów, także zdrowotnych. Latem na skórze pod piersiami mogą się pojawić zmiany odparzeniowe oraz otarcia wynikające z nieprawidłowo dopasowanych miseczek czy zbytnio podciągniętych ramiączek. Sprzyja to również rozwojowi infekcji bakteryjnych i grzybiczych. Jeśli sytuacja trwa dłużej, z czasem pozostają po nich brzydkie i szpecące blizny oraz przebarwienia skórne.

Dodatkowo bardzo duże piersi są zazwyczaj ciężkie, co stanowi niemałe obciążenie dla kręgosłupa. W efekcie właścicielki obfitych biustów narzekają na bóle pleców. Wrzynające się pod wpływem ciężaru tkanki piersiowej ramiączka mogą powodować ucisk mięśni, naczyń krwionośnych i związane z nimi bóle karku, głowy, szyi i barków. Natomiast prawidłowo dobrany biustonosz zniweluje wszelkie dolegliwości związane z bólami pleców – odpowiednio odciąży kręgosłup oraz uchroni piersi przed wstrząsami, którym poddawane są na przykład w trakcie ćwiczeń fizycznych, ale również zapobiegnie dalszemu rozciąganiu się skóry biustu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.