Newsy

Doda: Bardzo denerwowałam się przed spotkaniem z Britney Spears. Chciałam jej dać jak najwięcej wsparcia i uśmiechu

2014-09-25  |  11:40

Doda dopiero w dniu przylotu Britney Spears do Polski, dowiedziała się, że będzie miała możliwość spotkania się z gwiazdą, również prywatnie. Przed spotkaniem bardzo się denerwowała i teraz wie już, jak czują się jej fani. Britney Spears przyleciała na zaproszenie marki Gatta, dla której zaprojektowała nocną bieliznę "The Intimate".

Menagment Britney Spears wiedział, kim ja jestem i dlatego zgodził się na spotkanie. Na backstage’u miałyśmy chwilę dla siebie. Jest bardzo ciepłą, fajną osobą. Życzyłam jej, żeby była szczęśliwa, żeby nie przejmowała się niczym i nikim – mówi Doda w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle. 

Britney Spears przyleciała do Polski tylko na jeden dzień.  W galerii handlowej Złote Tarasy, w salonie Gatta promowała autorską nocną kolekcję bielizny "The Intimate".

– Bardzo mi zależało, żeby się z nią zobaczyć. Jestem jej fanką od samego początku, uwielbiam ją, chciałam jej dać jak najwięcej wsparcia i uśmiechu – przyznaje wokalistka.

Doda spotkała się ze Spears podczas oficjalnego spotkania z fanami. Wręczyła jej kwiaty oraz naszyjnik z bursztynem.

Nie miałam czasu na przygotowanie czegoś większego, a to taki polski akcent na szczęście. Dziewczyny w Stanach zwariowały na punkcie bursztynu, bo tam jest on niedostępny. Byłam też bardzo zaskoczona pewną sytuacją. Wiem od zagorzałych fanów Britney, którzy śledzą każdy jej krok, że ona nie wychodzi z inicjatywą przytulania się. Kiedy wręczyłam jej prezent i ona przytuliła mnie pierwsza, to prawdopodobnie robiłam wtedy najgłupsze miny świata. Byłam bardzo szczęśliwa i cieszyłam się, że wykonała wobec mnie taki bardzo ciepły gest – wspomina Doda.

Polska piosenkarka na spotkaniu pojawiła się w szarej sukience marki La Mania. Britney Spears przyszła  w bordowej sukience z koronkowymi wstawkami i w czarnych szpilkach.

Britney za każdym razem dla mnie wygląda dobrze. Nie ma dla mnie znaczenia, czy jest chuda, szczupła czy jeszcze inna. Niech będzie, jaka chce być. Kocham Britney, jestem jej fanką, w ogóle się tego nie wstydzę. Zawsze się tym wręcz szczyciłam – mówi Doda.

Przyznała także, że bardzo denerwowała się przed spotkaniem.

Teraz zupełnie inaczej będę patrzeć na swoich fanów, którzy stresują się, kiedy przychodzą po autograf do mnie. Kompletnie to bagatelizowałam, nie wiedziałam o co im chodzi. Teraz wiem, jaki to jest stres – wyjawia Doda.

Na spotkaniu  z Britney Spears pojawiły się tłumy fanów oraz blogerki Jessica Mercedes i Maffashion, które również miały okazję zrobienia sobie zdjęcia z gwiazdą. Imprezę poprowadził Marcin Prokop.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu

Dojrzewanie i to, co w tym okresie dzieje się z ciałem i emocjami, to w wielu polskich domach wciąż temat tabu. Nawet jeśli rodzice i opiekunowie podejmują temat, to często się okazuje, że nie za bardzo wiedzą, jak mają o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi. Młodzi najczęściej szukają odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości w internecie, jednak nie zawsze są to jakościowe treści, zgodne z aktualną wiedzą i pochodzące od wykwalifikowanych ekspertów. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie znajdą bezpieczną wiedzę na temat wszystkiego, co się dzieje w ich ciele, głowie i duszy w tak ważnym momencie w ich życiu – mówi Olga Kwiecińska, założycielka i pomysłodawczyni Cześć Ciało.

Media

Robert El Gendy: Z Klaudią Carlos jesteśmy różni charakterologicznie, ale doskonale się uzupełniamy. Jak mam słabszy dzień, to ona przejmuje kontrolę nad rozmową lub odwrotnie

Nowi gospodarze TVP2 nie mogą się nachwalić zarówno atmosfery, jaka panuje w TVP, jak i siebie nawzajem. Robert El Gendy bardzo się cieszy z tego, że może prowadzić „Pytanie na śniadanie” z Klaudią Carlos i przekonuje, że ich duet ma duży potencjał. Na wizji doskonale się dogadują i uzupełniają, a poza kamerami  mają wiele wspólnych tematów do rozmów.

Prawo

Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność

Kilkaset milionów zdjęć codziennie jest publikowanych w internecie, wśród nich wiele z udziałem dzieci. Zdjęcia i wideo zamieszczają zarówno rodzice, jak i placówki oświatowe, do których dzieci uczęszczają. Materiały te, bez względu na to, z jaką intencją są publikowane, mogą trafić w niepowołane ręce i posłużyć do ataku hejterskiego na dzieci, kradzieży ich cyfrowej tożsamości, a nawet zostać wykorzystane przez osoby o skłonnościach pedofilskich. Podkreślają to eksperci UODO i Fundacji Orange w poradniku skierowanym do osób pracujących w placówkach i organizacjach działających na rzecz dzieci.