Newsy

Doda: kiedyś uwielbiałam odpowiadać na komentarze hejterów

2017-04-27  |  06:47

Jeszcze niedawno wokalistka nie pozostawiłaby bez odpowiedzi żadnej internetowej zaczepki. Uważała bowiem, że oskarżenia należy wyjaśniać, by nie wprowadzać ludzi w błąd. Obecnie jednak jest zdania, że odpowiadanie hejterom jest śmieszne i nie daje się sprowokować.

Doda to jedna z najbarwniejszych gwiazd polskiego show-biznesu. Kontrowersyjne stroje i wypowiedzi zdobywają jej licznych zwolenników, bywają też jednak obiektem krytyki. Wokalistka twierdzi, że nie przejmuje się negatywnymi komentarzami internautów, wyrosła bowiem z chęci odpowiadania na wszelkiego rodzaju zaczepki. Nie ukrywa jednak, że jeszcze niedawno uwielbiała odpisywać hejterom i kolegom z branży.

– Uważałam, że nie można zostawić niesprawiedliwego, krzywdzącego komentarza, że trzeba to natychmiast sprostować albo powiedzieć, jakie ma się zdanie, żeby innych ludzi nie wprowadzać w błąd albo nie utwierdzać w przekonaniu – mówi Doda agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda podkreśla, że sama nigdy nie zaczepiała nikogo pierwsza. Nauczył ją tego jej ojciec, który radził również, by zawsze dawała ludziom dwie szanse na rehabilitację. Doda przyznaje, że zgodnie z tymi poradami zawsze odpowiadała na trzecią zaczepkę. Obecnie jednak nie odpowiada nawet przy kolejnych komentarzach.

– Jak już skończyłam 33 lata, to jest to dla mnie żenujące i śmieszne, ale przez 33 lata twardo starałam się na wszystko odpowiadać. Myślę, że z dobrym skutkiem, ponieważ nawet się do mnie przyczepiła łatka osoby butnej – mówi wokalistka.

Ostatnio z negatywnymi komentarzami spotkała się informacja o koncercie, na którym Doda zagra przed Guns N' Roses. Kultowa formacja wystąpi 20 czerwca na Stadionie Energa Gdańsk. Polska wokalistka wraz z muzykami z zespołu Virgin zagra jako support.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.