Mówi: | Ewa Błaszczyk |
Funkcja: | aktorka |
Ewa Błaszczyk: Myślimy i poruszamy się po utartych torach. Następuje jakby kasowanie indywidualnego toku myślenia
Aktorka lubi odpoczywać na łonie natury i cieszyć się pięknem otaczającego świata. To pozwala jej nabrać dystansu do życia, do codziennych problemów oraz odświeżyć umysł i odzyskać równowagę duchową. Zdaniem aktorki świat XXI wieku narzuca ludziom niezwykle szybkie tempo życia, nie pozostawiając miejsca na refleksję. Poprzez ciągły ludzie pośpiech zatracają swoją indywidualność, nie używają wyobraźni i nie stać ich na kreatywność.
Ewa Błaszczyk podkreśla, że nie ma na świecie nic doskonalszego niż natura. To właśnie na łonie przyrody aktorka szuka odpoczynku od wielkomiejskiego tempa życia, codziennego stresu i zmagań zawodowych.
– Natura jest tworem, bogiem, czymś wspaniałym, niedoścignionym. Czasem patrzę na jakieś robaczki czy motyle i nie mogę uwierzyć, że coś takiego w ogóle powstało z takim zestawem barw. Wręcz zapiera mi dech – mówi agencji Newseria Lifestyle Ewa Błaszczyk.
Zdaniem aktorki współczesny świat narzuca człowiekowi zbyt szybkie tempo życia, pozbawione refleksji i chwil wyciszenia. Wielu ludzi w pogoni za pracą, karierą i pieniędzmi nie ma czasu, aby zatrzymać się i zastanowić nad swoimi duchowymi potrzebami.
– My myślimy i poruszamy się po utartych torach. Następuje jakby kasowanie w ogóle indywidualnego toku myślenia, indywidualności jako takiej. Przynależymy do jakichś grup i zachowujemy się jak ta grupa. Ubieramy się w jakieś tam marki, firmy, kto ma większą siłę przebicia, ten to sprzeda. Wcisną nam lek, który nie pomaga, a wręcz szkodzi, bo jest dobra kampania. Zamiera coś, co cenię najbardziej – indywidualny tok myślenia, własna wyobraźnia i to, że w samotności coś się wymyśla i kreuje z głowy – mówi.
Ewa Błaszczyk uważa, że każdy człowiek potrzebuje chwili zatrzymania w codziennym biegu, oderwania się od rzeczywistości i odpoczynku. Niezbędny jest również moment zastanowienia się nad potrzebami nie tylko ciała, lecz także ducha.
Czytaj także
- 2024-02-07: Ewa Wachowicz: Tłusty czwartek znosi kalorie i w ten jeden dzień nie obowiązują. Ja zdecydowanie jestem w teamie chrust
- 2024-02-22: Ewa Wachowicz: Mam burzę pomysłów na nowy sezon „Ewa gotuje”. Po podróży do Kambodży jestem zafascynowana smakami azjatyckimi
- 2024-03-15: Joanna Liszowska: W zeszłym roku zaplanowałam dużo wyjazdów, żeby zrealizować pewne swoje podróżnicze marzenia. Niestety rzadko dochodziły do skutku
- 2024-01-26: Joanna Krupa: Z Ewą Chodakowską jesteśmy kompletnie inne, ale w sumie też bardzo podobne. Ciężko pracujemy, same osiągnęłyśmy to, co mamy, jesteśmy mocne kobiety i mamy swój głos
- 2024-01-30: Ewa Chodakowska: Aśka Krupa jest profesjonalna i bezkonfliktowa. Mamy zdrową relację zarówno na planie, jak i poza nim, więc trupów w szafie nie ma
- 2024-02-05: Ewa Chodakowska: W lutym startujemy z bardzo dużym projektem, nad którym pracowaliśmy przez ostatnie dwa lata. Dodatkowo trwa remont apartamentu w Warszawie i domu w Grecji
- 2024-01-10: Ewa Minge: W moich książkach pokazuję, jak tworzy się celebrytów. Właściciele farm hodujących takie postaci zarabiają potężne pieniądze
- 2024-02-09: Ewa Minge: Są już pewne ruchy filmowców wokół trylogii „Gra w ludzi”. Mam więc nadzieję, że doczekam się ekranizacji moich książek, bo jest to chyba marzeniem każdego pisarza
- 2024-02-05: Ewa Minge: Po pięćdziesiątce niełatwo było mi utrzymać formę i nie mogłam jeść wszystkiego, co chciałam. Musiałam ograniczyć słodycze, którymi wcześniej się zajadałam
- 2024-01-30: Ewa Minge: Trenuję z synem kickboxing. W ten sposób daję odpocząć mojej psychice, bo wyrzucam na worku złe emocje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.