Newsy

Ewa Błaszczyk: Myślimy i poruszamy się po utartych torach. Następuje jakby kasowanie indywidualnego toku myślenia

2019-03-05  |  06:21

Aktorka lubi odpoczywać na łonie natury i cieszyć się pięknem otaczającego świata. To pozwala jej nabrać dystansu do życia, do codziennych problemów oraz odświeżyć umysł i odzyskać równowagę duchową. Zdaniem aktorki świat XXI wieku narzuca ludziom niezwykle szybkie tempo życia, nie pozostawiając miejsca na refleksję. Poprzez ciągły ludzie pośpiech zatracają swoją indywidualność, nie używają wyobraźni i nie stać ich na kreatywność. 

Ewa Błaszczyk podkreśla, że nie ma na świecie nic doskonalszego niż natura. To właśnie na łonie przyrody aktorka szuka odpoczynku od wielkomiejskiego tempa życia, codziennego stresu i zmagań zawodowych.

– Natura jest tworem, bogiem, czymś wspaniałym, niedoścignionym. Czasem patrzę na jakieś robaczki czy motyle i nie mogę uwierzyć, że coś takiego w ogóle powstało z takim zestawem barw. Wręcz zapiera mi dech – mówi agencji Newseria Lifestyle Ewa Błaszczyk.

Zdaniem aktorki współczesny świat narzuca człowiekowi zbyt szybkie tempo życia, pozbawione refleksji i chwil wyciszenia. Wielu ludzi w pogoni za pracą, karierą i pieniędzmi nie ma czasu, aby zatrzymać się i zastanowić nad swoimi duchowymi potrzebami.

– My myślimy i poruszamy się po utartych torach. Następuje jakby kasowanie w ogóle indywidualnego toku myślenia, indywidualności jako takiej. Przynależymy do jakichś grup i zachowujemy się jak ta grupa. Ubieramy się w jakieś tam marki, firmy, kto ma większą siłę przebicia, ten to sprzeda. Wcisną nam lek, który nie pomaga, a wręcz szkodzi, bo jest dobra kampania. Zamiera coś, co cenię najbardziej – indywidualny tok myślenia, własna wyobraźnia i to, że w samotności coś się wymyśla i kreuje z głowy – mówi.

Ewa Błaszczyk uważa, że każdy człowiek potrzebuje chwili zatrzymania w codziennym biegu, oderwania się od rzeczywistości i odpoczynku. Niezbędny jest również moment zastanowienia się nad potrzebami nie tylko ciała, lecz także ducha.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.