Mówi: | Ewa Kasprzyk |
Funkcja: | aktorka |
Ewa Kasprzyk: Bardzo się boję koni i złych ludzi, bo oni naprawdę potrafią człowieka skrzywdzić. Trzeba więc unikać sytuacji, gdzie można ich spotkać
Aktorka przyznaje, że niestraszny jej skok ze spadochronem i walka na ringu bokserskim, ale panicznie boi się koni i wilków. Podobnie jest z fałszywymi ludźmi. Jeśli więc pojawiają się w jej otoczeniu, to stara się jak najszybciej zerwać taką toksyczną znajomość, która ma destrukcyjny wpływ na jej samopoczucie. Lekiem na całe zło jest natomiast dla Ewy Kasprzyk sport, a szczególnie boks tajski.
– Jestem typem sportowca, więc nie unikam aktywności fizycznej. Byłam pływaczką, lubię tajski boks – lubię i ćwiczę, bo daje mi to szczęście. To jest ekstremum, ale mi sprawia przyjemność. I to jest główny cel, a że przy tym spala się trochę kalorii, no to chyba lepiej dla zdrowia, kolan, bioder, dla siebie, żeby nie dźwigać tych dodatkowych kilogramów – mówi agencji Newseria Lifestyle Ewa Kasprzyk.
Jak przekonuje, boks tajski doskonale pozwala jej się odprężyć, zrelaksować po ciężkim dniu i nabrać dystansu do wielu spraw.
– Waląc w worek, sparingując z kimś, wyrzuca się całą niepotrzebną energię, którą się gromadzi gdzieś w ciele, i to chyba też o to chodzi. Nie zależy mi na tym, by osiągać jakieś pasy czy coś, nie jest moim celem zdobyć jakiś medal, tylko po prostu uczestniczyć w treningach – mówi.
Ewa Kasprzyk zapewnia, że nie boi się ekstremalnych sportów i wyzwań. Chętnie je podejmuje, mierząc się ze swoimi słabościami i pokonując wewnętrzne blokady.
– Katapultowałam się w programie na skakance spadochronem – to też było bardzo ekstremalne, zmieniałam koło w samochodzie na wysokości drugiego piętra, więc mam za sobą parę takich rzeczy może nieziemskich, tylko bardziej w powietrzu – opowiada aktorka.
Zdradza jednak, że panicznie boi się niektórych zwierząt i fałszywych ludzi. Ma jednak swoje sposoby, by okiełznać ten strach i lęk.
– Mam swoje strachy, bardzo boję się koni i boję się złych ludzi, bo oni naprawdę potrafią człowieka dotknąć, skrzywdzić. Trzeba więc po prostu unikać sytuacji, gdzie można ich spotkać. A poza tym teraz w moim lesie pojawiły się dziki i kiedy codziennie rano tam idę, to mówię: nie chciałbym spotkać dzika z lochą i z małymi, bo może zaatakować mojego psa. Boję się, ale mimo wszystko idę – dodaje Ewa Kasprzyk.
Czytaj także
- 2025-03-12: Coraz lepsze perspektywy dla branży fitness. Sieć Xtreme Fitness Gyms zapowiada rozwój również poza Polską
- 2025-02-27: Malwina Wędzikowska: W dżungli przez miesiąc rewidowałam swoje życie. Przehulałam dużo czasu na toksycznych ludzi
- 2025-03-14: Przybywa osób biorących leki dla chorych na cukrzycę, aby szybciej schudnąć. To rozwiązanie niekorzystne dla zdrowia
- 2025-02-11: Daniel Olbrychski: Praca mnie konserwuje, gdybym nie grał, tobym się błyskawicznie zestarzał. Walczę, żeby widzowie nie dostrzegali na scenie mojej osiemdziesiątki
- 2025-02-26: Iwona Guzowska: Są dyscypliny sportu ociekające złotem jak piłka nożna. W innych wysiłek jest dużo większy i osiągnięcia kosmiczne, a nie ma sponsorów
- 2025-02-20: Karolina Pilarczyk: Mamy świetnych sportowców w każdej dyscyplinie, tylko nie piłce nożnej. Rządzący ich nie dostrzegają i nie dają odpowiedniego wsparcia
- 2025-02-24: Iga Baumgart-Witan: To jest ostatni rok mojej kariery. Na emeryturze chciałabym się zająć sportem niezawodowym, może zakocham się w telewizji
- 2025-02-14: Iga Baumgart-Witan: Kiedy startuję na zawodach, to polityka jest absolutnie poza mną. Nie wypowiadam się publicznie na temat sympatii i antypatii politycznych
- 2025-02-13: Adam Kszczot: Sportowcy, którzy nie wchodzą do finału podczas olimpiady, nie mają za co żyć. Nie dostają stypendium w kolejnym roku
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień
Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.
Ochrona środowiska
Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.
Moda
Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.