Newsy

Anna Wendzikowska: najlepsze są te wywiady, którym towarzyszą imprezy dla dziennikarzy

2015-01-12  |  06:55

Hollywood to taśmociąg, w którym każdy wywiad jest perfekcyjnie zorganizowany  mówi Anna Wendzikowska. Dziennikarka właśnie za profesjonalne podejście do promocji filmów ceni amerykańskie gwiazdy i producentów filmowych. Przyznaje też, że najwięcej radości sprawiają jej wywiady połączone z imprezami dla dziennikarzy. Miło wspomina np. pobyt w Moskwie, w trakcie którego mogła uczestniczyć w koncercie Linkin Park.

Anna Wendzikowska od kilku lat dla stacji TVN przeprowadza wywiady z hollywoodzkimi gwiazdami. Rozmawiała już m.in. z Julią Roberts, Sylvestrem Stallone, Liamem Neesonem, Bruce'em Willisem, Penelope Cruz, Angeliną Jolie, Robertem De Niro i Colinem Farrellem. Dziennikarka nie ukrywa, że czerpie dużo satysfakcji ze swojej pracy, choć rozmowy z niektórymi gwiazdami bywają niemiłe lub rozczarowujące. Przyznaje też, że najbardziej lubi wywiady, którym towarzyszą różnego rodzaju imprezy dla dziennikarzy.

– Rzeczywiście zdarza, że jest to cały event, np. tygodniowy. Tak było, kiedy byłam na premierze którejś z części „Transformersów” podczas festiwalu w Moskwie.Ta premiera była częścią festiwalu, był również bankiet na dachu hotelu z widokiem na Plac Czerwony oraz koncert Linkin Park otwarty dla publiczności, ale ze specjalną strefą prywatną dla aktorów filmu i dziennikarzy. I takie momenty są najfajniejsze, kiedy dla dziennikarzy poza wywiadami są planowane jakieś ekstra atrakcje – mówi Anna Wendzikowska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

W najlepszej sytuacji są – zdaniem Wendzikowskiej  dziennikarze będący członkami Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej (Hollywood Foreign Press Association). Ta założona w 1943 roku organizacja skupia dziennikarzy piszących o Hollywood w prasie zagranicznej. Jej członkowie od 1944 roku przyznają Złote Globy.

– Ci dziennikarze rzeczywiście są traktowani w wyjątkowy sposób. Nieustannie uczestniczą w jakichś imprezach, kolacjach prywatnymi z gwiazdami, a potem dochodzi nawet do tego, że jak przeprowadzają wywiad z jakąś kolejną gwiazdą, to już się witają z nią po imieniu, przytulają, całują i w ogóle. Niestety, jest to zastrzeżona sfera dla mnie i innych europejskich dziennikarzy. Ale takie sytuacje też się zdarzają – mówi Anna Wendzikowska.

Wendzikowska, jak już kilkakrotnie mówiła w wywiadach, cieszy się, że nie musi zbyt często pracować w Polsce. Rodzime gwiazdy, często dopiero wschodzące, bywają bowiem zbyt kapryśne i nieprzyjemne. W Hollywood panuje natomiast profesjonalizm, a promocję filmu aktorzy traktują jako część swoich obowiązków zawodowych. Cechą hollywoodzkiego przemysłu filmowego jest ponadto świetna organizacja wywiadów, dzięki której nie ma miejsca na pomyłkę, a każda rozmowa przebiega bez zarzutu.

– To jest taki taśmociąg w najlepszym tego słowa znaczeniu. Tam nie zdarzają się sytuacje, że coś jest nie tak z materiałem, który przywożę do Polski, czy coś jest technicznie nie tak, np. ktoś za późno włączy kamerę albo coś jest nieostro. To się zdarza się, kiedy robi się wywiad, np. w Paryżu, w Londynie rzadziej. Francuzi – mówiąc bardzo delikatnie – nie są osobami skrupulatnymi. Za precyzję doceniam za to Los Angeles. Tam widać, że ten przemysł jest dla nich tak ważną gałęzią gospodarki, tak ważna częścią życia, że wszystko jest dopracowane do ostatniego szczegółu – mówi Anna Wendzikowska.

Kulisy swojej pracy w Hollywood Anna Wendzikowska zdradziła w wydanej niedawno książce „Pytania o Hollywood, czyli gwiazdy bez tajemnic.

 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Media

Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach

Artysta z entuzjazmem odpowiada o swoich wrażeniach z castingów i nagrań do nowej edycji programu „Must Be the Music”. Jako nowy członek jury czuje się doskonale w tej roli i cieszy się, że może zobaczyć kulisy realizacji tego kultowego show, które powraca na antenę Polsatu po ośmiu latach. Miuosh podkreśla, że są wykonawcy, którzy już zrobili na nim ogromne wrażenie, ale na razie nie zdradza, czy ma już swojego faworyta.

Konsument

Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców

Ponad 60 proc. konsumentów kupiło produkt na podstawie rekomendacji lub promocji przez twórców internetowych. 74 proc. uważa, że treściom przekazywanym przez influencerów można zaufać – wynika z badania EY Future Consumer Index. W Polsce na influencer marketing może trafiać ok. 240–250 mln zł rocznie, a marki widzą ogromny potencjał w takiej współpracy. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się mikroinfluencerzy, czyli osoby posiadające od kilku do kilkudziesięciu tysięcy followersów, ale o silnym zaangażowaniu.