Newsy

Bożena Dykiel zagra w kontynuacji kultowego filmu „Znachor”

2016-07-07  |  06:45

Ruszyły zdjęcia do filmu „Wnyki”, będącego kontynuacją słynnego „Znachora”. Na planie pojawią się niemal wszyscy aktorzy znani z filmu Jerzego Hoffmana sprzed ponad trzydziestu lat. Bożena Dykiel wcieli się w postać właścicielki pasmanterii, w której w „Znachorze” pracowała grana przez Annę Dymną córka tytułowego bohatera.

Najsłynniejsza adaptacja powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza pt. „Znachor” powstała w 1981 roku. Jej reżyserem był Jerzy Hoffman, a w rolach głównych wystąpili m.in. Jerzy Bińczycki, Anna Dymna i Tomasz Stockinger. Bożena Dykiel wcieliła się natomiast w postać Sonii, synowej młynarza Prokopa. Obecnie trwają prace nad kontynuacją tego kultowego już obrazu. Zdjęcia do filmu „Wnyki” w reżyserii Szymona Nowaka powstawać będą w Bielsku Podlaskim.

– Reżyser wymyślił sobie, żeby te osoby, które jeszcze są między nami, pokazały się w nowej wersji „Znachora”, wcielając się w inne postaci, ale żeby zaistniały. Uważam, że to jest dobry pomysł i należy temu przyklasnąć – mówi Bożena Dykiel agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Film „Wnyki” będzie nawiązywał do słynnego obrazu Jerzego Hoffmana, jednak jego akcja zostanie przeniesiona do czasów współczesnych. Bożena Dykiel nie wie jeszcze, jak ma wyglądać scena z jej udziałem, zna jednak szczegóły związane z tożsamością swojej bohaterki.

– Mam grać właścicielkę sklepu, w którym pracowała Ania. Będzie to pasmanteria lub coś w tym rodzaju – mówi aktorka.

Zdjęcia do filmu „Wnyki” już się rozpoczęły. Bożena Dykiel nie wie jednak, kiedy będzie mogła rozpocząć pracę na planie niemal cały czas zabierają jej bowiem zdjęcia do serialu „Na Wspólnej”, w którym od 2003 roku kreuje postać Marii Zięby.

– Na razie nie mogę znaleźć przez swój serial nawet jednego wolnego dnia, bo potrzebuję jeden wolny dzień, żeby nagrać jedną scenkę. Na pewno jak skończę zdjęcia, to znajdę jakiś dzień, żeby zagrać w tym „Znachorze” – mówi Bożena Dykiel.

Premiera filmu „Wnyki” planowana jest na grudzień 2016 roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć

Architekt niezwykle miło wspomina współpracę z Katarzyną Dowbor przy realizacji programu „Nasz nowy dom”. I mimo że nie jest już ona gospodynią tego formatu, to nadal utrzymują ze sobą kontakt, wymieniają się doświadczeniami i mają wiele wspólnych tematów do rozmów. Maciej Pertkiewicz zaznacza, że na planie zdjęciowym prezenterka nie przyglądała się kolejnym etapom remontów z założonymi rękami, ale brała w nich czynny udział, by jak najwięcej się nauczyć. Nie bała się żadnej pracy, pomagała zrywać tynki, malować ściany czy też montować poszczególne elementy wyposażenia.

Konsument

Australijscy rodzice zaniepokojeni kierowanymi do dzieci reklamami niezdrowej żywności. Duże poparcie społeczne dla ich ograniczenia

Blisko 90 proc. rodziców i opiekunów w Australii wyraża zaniepokojenie nadmierną ekspozycją dzieci na reklamy niezdrowej żywności – wynika z badania naukowców z Deakin University w Australii. Dlatego chcą jego ograniczenia w różnych mediach i środowiskach. Zdaniem badaczy poparcie społeczne dla regulacji dotyczących marketingu niezdrowej żywności jest czynnikiem warunkującym ich wprowadzenie przez decydentów.

Gwiazdy

Mateusz Banasiuk: Dużo czytam swojemu synowi, bo kiedyś mój tata też mi czytał. Lektury lepiej wpływają na jego wyobraźnię i wyciszenie niż oglądanie bajek

Aktor zaznacza, że kultywuje rodzinną tradycję i z przyjemnością czyta swojemu synkowi. Przed laty bowiem jego tata zachęcał go do lektury, a teraz on pokazuje 7,5-letniemu Henrykowi, jaką wartość mają książki. Mateusz Banasiuk wspiera kampanię #TataTeżCzyta i zachęca też do tego, by rozwijać wyobraźnię dzieci nie tylko poprzez śledzenie historii opowiedzianych w bajkach, ale również tworząc własne opowieści. W jego rodzinie dużą popularnością cieszy się motyw pod hasłem „Chłopczyk i gruchocik”.