Mówi: | Natalia Siwiec |
Funkcja: | fotomodelka |
Natalia Siwiec: koleżanka znalazła mi miejsca i daty castingów do filmów Tarantino
Natalia Siwiec spełnia marzenie o karierze aktorskiej. Ostatnio zagrała w sztuce „O co biega?”, gdzie wcieliła się w rolę gosposi. Modelka twierdzi, że połknęła bakcyla teatru, ale nie rezygnuje z marzeń o filmie, zwłaszcza o roli u Quentina Tarantino. Koleżanka znalazła jej nawet terminy castingów organizowanych przez amerykańskiego reżysera.
Debiut aktorski Natalii Siwiec miał miejsce na deskach teatru w gdyńskim Centrum Kultury. Modelka zagrała w spektaklu „O co biega?” w reżyserii Tomasza Podsiadłego. Sztuka była oprata na tekście Philipa Kinga z 1945 roku. To czarna komedia omyłek, opowiadającą o losach brytyjskiego pastora, jego żony – aktorki, jej wuja – biskupa i hitlerowskiego oficera, który zbiegł z obozu jenieckiego. Na gdyńskiej scenie oglądać można m.in. Ewę Błachnio, Cezarego Morawskiego, Michała Zacharka i Annę Zagórską. Natalia Siwiec przyznaje, że gdy wygrała casting, była przerażona.
– Nie wiedziałam, czy dam radę, czy się nauczę. Nie bałam się tego, że zostanę skrytykowana, najważniejsze dla mnie było to, czy dam radę, czy sama będę miała poczucie, że dałam radę. Poświęciłam moje wakacje na to, żeby przygotować się w stu procentach do tego występu, zrezygnowałam z wielu rzeczy i pracowałam od rana do wieczora nad rolą, jak widać opłaciło się – mówi Natalia Siwiec agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Natalia Siwiec wciela się w rolę mało rozgarniętej, ale wygadanej gosposi o imieniu Ida. W przygotowanie się do udziału w spektaklu modelka włożyła dużo pracy – codziennie od rana do godziny 17.00 była obecna na próbach w teatrze, ćwiczyła także po powrocie do domu. Pomagał jej partner Mariusz, który zastępował jej aktorów. Natalia Siwiec twierdzi, że w pewnym momencie zaczęła traktować Idę jako swoją przyjaciółkę, którą bardzo dobrze zna. Przyznaje też, że połknęła bakcyla teatru.
– Panuje tam niesamowita energia, a praca nad rolą była dla mnie czymś nowym, magicznym i interesującym. To, jak rola ewoluuje, jak kreujemy postać, to coś tak niesamowitego, że chciałabym to poczuć jeszcze wiele razy. Trudno to opisać, chyba tylko aktorzy mogą to zrozumieć – mówi Natalia Siwiec.
Modelka twierdzi, że aktorstwo zawsze było jej wielkim marzeniem, które wreszcie się spełniło. Siwiec chciałaby dalej rozwijać karierę jako aktorka, zarówno w teatrze, jak i w filmie. Chciałaby też sprawdzić się w innych gatunkach niż komedia. Od dawna jej marzeniem była rola w obrazie Stanleya Kubricka lub Quentina Tarantino.
– U Kubricka już nie zagram, wiadomo. A u Tarantino? Ostatnio koleżanka znalazła mi miejsca i daty castingów, które on organizuje. Kurczę, nie, tak naprawdę nie będę tego mówić. Jeżeli czegoś chcemy, to dlaczego mamy chociaż nie próbować tego zdobyć? – mówi Natalia Siwiec.
W spektaklu „O co biega?” Natalię Siwiec na pewno można oglądać do końca 2015 roku.
Czytaj także
- 2024-12-20: Krystian Ochman: Kiedyś dostałem w prezencie grę komputerową i strasznie się wkręciłem. Chciałem grać cały czas, ale mama dawała mi szlaban
- 2024-12-05: Piotr Szwedes: Chyba każdy z nas tęskni za tym, żeby czasami zrzucić te wszystkie filtry i powiedzieć komuś prawdę. Niestety życie zmusza nas do tego, żebyśmy popełniali małe kłamstewka
- 2024-08-13: Natalia Nykiel: Ostatnio dużo się rozciągam, biegam i zrezygnowałam z alkoholu. Chcę być w jak najlepszej formie przed treningami do „Tańca z gwiazdami”
- 2024-08-19: Natalia Nykiel: Dla mnie to jest bardzo szalony rok, ale ja uwielbiam, jak mam wypchany kalendarz. Wtedy czuję, że żyję i czerpię z tego bardzo dużo energii
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-07-22: Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
- 2024-04-29: Niepełnoletni internauci czują się coraz mniej pewnie w sieci. Zasad cyberbezpieczeństwa mogą się uczyć za pomocą gry edukacyjnej
- 2024-06-04: Magdalena Boczarska: Spektakl „Wypiór” rozprawia się z mitem romantyzmu i z postacią Adama Mickiewicza. Nasz wieszcz wcale nie był takim kryształowym bohaterem i wielkim patriotą, za jakiego go uznajemy
- 2024-07-03: Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
- 2024-06-27: Mateusz Banasiuk: Żałuję, że dzisiaj tak rzadko pisze się sztuki wierszem. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.