Newsy

W komedii „Pani z przedszkola” Karolina Gruszka uwodzi Agatę Kuleszę

2014-12-23  |  06:40

Karolina Gruszka zagrała jedną z głównych ról w komedii „Pani z przedszkola” w reżyserii Marcina Krzyształowicza, która zadebiutuje w kinach 25 grudnia. Aktorka wciela się w przedszkolankę, która wywraca życie znudzonego małżeństwa do góry nogami, nawiązując romans z mamą jednego z uczniów. W tę rolę wciela się Agata Kulesza.

Akcja „Pani z przedszkola” jest osadzona w latach 70. i koncentruje się wokół losów małżeństwa (Agata Kulesza i Adam Woronowicz), którego związek przechodzi kryzys. Spotkanie z przedszkolanką (Karolina Gruszka) ich syna znacząco wpłynie na relacje między małżonkami.

– Pracując nad tym filmem, zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że momentami jest on nieoczywisty, przez co może wprowadzać dwuznaczność i nieść w sobie pewną tajemnicę. To nie jest tak, że postawiliśmy sobie takie zadanie, że ona będzie wszystkich uwodzić. Zależało nam na tym, by moja bohaterka roztaczała wokół siebie pewną aurę – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Karolina Gruszka.

Na planie „Pani z przedszkola” Gruszka miała okazję spełnić swoje marzenie i współpracować z Agatą Kuleszą, którą podziwia i która jest dla niej ogromną inspiracją. Panie musiały zagrać między innymi intymną scenę pocałunku.

– Od dawna marzyłam, żeby spotkać się z Agata na planie. Byłam przepełniona dobrą energią, kiedy myślałam o tym spotkaniu, to była sama przyjemność móc z nią współpracować. Dlatego te różne sceny, które tam się pojawiają, wychodziły w sposób naturalny. Nie było jakichś większych trudności, chociaż były problemy natury technicznej. Na przykład scenę w której siedzimy w wannie, kręciliśmy bardzo długo. W pewnym momencie nasze organizmy zaczęły nam mówić, że jeszcze chwila w mokrej wodzie i koniec, zwariujemy tam – wspomina aktorka.

„Pani z przedszkola” trafi na ekrany kin 25 grudnia. Dystrybutorem filmu jest Kino Świat.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.