Newsy

Weronika Marczuk o współpracy menadżerskiej z byłym mężem

2013-10-10  |  11:15
Weronika Marczuk nie chce oceniać nowej menadżerki Cezarego Pazury. Chętnie za to opowiada, jak współpraca z aktorem układała się w jej przypadku. Kiedyś to ona była menadżerem Pazury. Teraz została nim żona aktora, Edyta. 

Weronika Marczuk zdaje sobie sprawę, że każdy jej komentarz na ten temat wywoła sensację, dlatego uważnie dobiera słowa.

 – Mogę powiedzieć jak mieszkanie artysty z menadżerem sprawdziło się w moim przypadku. Nie widzę nic złego w byciu menadżerem męża, jeśli ta współpraca się układa i służy artyście. W naszym przypadku ja mogłam całą sobą i swoją głową odpowiadać za artystę od A do Z, ponieważ miałam
go pod ręką w domu
– mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Weronika Marczuk.

Marczuk podkreśla jednak, że wspólne życie z menadżerem to indywidualna sprawa.

 – W każdej konfiguracji może być zupełnie inaczej. Widzieliśmy przypadki, kiedy to szkodziło albo związkom, albo współpracy. Wspólne życie artysty z menadżerem to uniwersalna rzecz i myślę, że decyzja należy do tego, kto ją podejmuje – podsumowuje producentka filmowa.

Weronika Marczuk rozwiodła się z Cezarym Pazurą w 2007 roku po 12 latach małżeństwa.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Muzycy zespołu Enej: Technika i budżety od wielkiej powodzi sprzed 27 lat poszły w górę. A jednak nadal nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z żywiołem i go przewidzieć

Muzycy zespołu Enej do końca nie chcieli wierzyć, że powtórzy się czarny scenariusz sprzed 27 lat i na południu Polski dojdzie do powodzi na południu Polski. Niestety najgorsze przewidywania meteorologów i hydrologów spełniły się. Artyści mocno nad tym ubolewają i solidaryzują się z tymi, którzy przeżywają teraz dramat, bo z dnia na dzień zostali z niczym, bez dachu nad głową. W takich sytuacjach Polacy stanęli na wysokości zadania. Szybko ruszyły zbiórki pieniędzy i potrzebnych produktów dla powodzian. Piotr Sołoducha i Mirosław Ortyński nie szczędzą pochwał i słów uznania wobec wszystkich, którzy wykazują się empatią i zrozumieniem.

Gwiazdy

Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska: Filipińczycy są ludźmi otwartymi i im mniej mają, tym więcej chcą ci dać. To jest wzruszające i na pewno dające do myślenia

Uczestniczki programu „Azja Express” nie ukrywają, że na początku trudno im było przełamać barierę wstydu, zapukać do cudzego domu i poprosić o nocleg. Zadania nie ułatwiała obecność pozostałych członków ekipy, bo nawet jeśli właściciele domu byli skłonni pomóc dwóm pięknym kobietom, to już kamery budziły pewien niepokój. Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska zaznaczają jednak, że również w tym przypadku trening czyni mistrza i za każdym kolejnym razem było już coraz łatwiej. Zdążyły się też przekonać, że Filipińczycy są niezwykle otwarci, życzliwi i gościnni.

Gwiazdy

Magda Bereda: Boję się o moich znajomych z Wrocławia. Dostali ostrzeżenie, że może ich zalać

Wokalistka przyznaje, że ona również z niepokojem patrzy na kolejne prognozy hydrologów. Jest wstrząśnięta relacjami z obszarów powodziowych i ma świadomość, że w obliczu żywiołu ludzie są bezsilni. Magda Bereda wspiera także swoich znajomych, którzy mieszkają we Wrocławiu i ma nadzieję, że nie nadejdą od nich kolejne złe informacje. Artystka zachęca do wszelkiej pomocy powodzianom i do włączania się w zbiórki najbardziej potrzebnych produktów.