Mówi: | Weronika Rosati |
Funkcja: | aktorka |
Weronika Rosati: Hollywood to dwie ulice. Jest tam bardzo brzydko
Tam, gdzie będzie moje serce, tam będzie mój dom – mówi Weronika Rosati, która od kilku lat dzieli życie między Polskę a Stany Zjednoczone. Aktorka twierdzi, że w Polsce stale znajduje się w centrum zainteresowania mediów, spokój odnajduje dopiero w Los Angeles. Samo Hollywood uważa natomiast za miejsce brzydkie i mało ciekawe.
Ze względu na pracę ojca dyplomaty Weronika Rosati znaczną część dzieciństwa spędziła w Stanach Zjednoczonych i Szwajcarii. Do Polski wróciła jako sześciolatka, w kraju zaczęła też studia aktorskie. W 2004 roku przeniosła się jednak do Nowego Jorku, gdzie rozpoczęła studia w The Actors Studio – szkole aktorskiej Lee Strasberga. Dwa lata później zaczęła naukę w Stella Adler Academy of Acting and Theatre w Los Angeles. Od tego czasu swoje życie dzieli miedzy Polskę a Stany Zjednoczone.
– Staram się dzielić ten czas i chyba tak ogólnie wychodzi na to, że połowę czasu spędzam tu, a połowę czasu spędzam tam. Jest takie powiedzenie, że dom jest tam, gdzie jest serce, więc tam, gdzie będzie moje serce, tam będzie mój dom – mówi Weronika Rosati agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Aktorka od kliku lat wynajmuje mieszkanie w Los Angeles, ma też agenta w Hollywood i chodzi na tamtejsze castingi. Dzięki temu udało jej się zagrać m.in. w serialu „Luck”, w którym partnerowała Dustinowi Hoffmanowi oraz filmie kinowym „Las Vegas”, gdzie grała u boku Michaela Douglasa, Morgana Freemana i Roberta de Niro. Cały czas pracuje także w Polsce. W 2014 roku wystąpiła w filmie „Obce ciało” w reżyserii Krzysztofa Zanussiego.
– Moje życie tutaj jest zawsze bardzo intensywne, bo mam dużo pracy, plany zdjęciowe i jest dużo zamieszania wokół mojej osoby. Po czym lecę do Los Angeles i nagle jest taki spokój. Tak naprawdę potrzebuje i tego, i tego – mówi Weronika Rosati. – Hollywood to tak naprawdę dwie ulice, głównie stoją tam bezdomni i jest bardzo brzydko – dodaje aktorka.
W Los Angeles Weronika Rosati spędziła całe tegoroczne lato, kręciła tam bowiem film i serial. Do Polski przyjechała jesienią na plan serialu „Strażacy”, opowiadającego o zawodowych i prywatnych problemach strażaków z jednostki w Żyrardowie. Rosati wciela się w nim w postać Kamili Miłek, partnerki aspiranta Adama Wojnara, granego przez Macieja Zakościelnego. Pierwszy sezon serialu widzowie TVP1 obejrzeli wiosną tego roku.
– Wydaje mi się, że czeka widzów bardzo fajny dalszy wątek mojej postaci, Kamili. Gram narzeczoną Maćka Zakościelnego, więc oczywiście nie mam nic przeciwko, żeby drugi sezon tego serialu kręcić. Maciek jest moim bardzo dobrym kumplem, ale nam się super pracuje razem – mówi Weronika Rosati.
Drugi sezon serialu TVP1 planuje wyemitować wiosną 2016 roku. Na premierę czeka też amerykański film „USS Indianapolis: Men of Courage”, w którym Weronika Rosati zagrała u boku Nicolasa Cage'a.
Czytaj także
- 2025-02-18: Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
- 2025-02-07: Radosław Majdan: Jestem zniesmaczony tym, ile czasu poświęciliśmy na załatwianie pozwoleń na budowę domu. Teraz zastanawiamy się, czy nie wybrać planu B
- 2025-01-16: Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
- 2025-01-07: Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy
- 2025-01-14: Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2025-01-08: S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
- 2024-12-03: Miuosh: Nie zawsze wygrywający muzyczne talent show robią potem dobre rzeczy. Często ci, którzy nie zaszli w nich daleko, są na scenie latami
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2025-01-10: Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Adam Kszczot: Bardzo żałuję, że nie da się drugi raz wystartować w „Tańcu z gwiazdami”. W tym roku planuję za to z żoną pójść na kurs tańca
Biegacz zapewnia, że doskonale czuje się na parkiecie i choć musi jeszcze popracować nad techniką, to taniec sprawia mu mnóstwo przyjemności, poprawia nastrój i dodaje pozytywnej energii. Wiosną ubiegłego roku Adama Kszczota można było oglądać w „Tańcu z gwiazdami”. Partnerowała mu Katarzyna Vu Manh. Niestety jego przygoda z formatem trwała bardzo krótko.
Transport
Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.
Handel
Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.