Newsy

Finaliści talent-show mają problem z zaistnieniem w mediach

2014-03-24  |  06:45
Uczestnikom programów opartych o formułę talent-show coraz trudniej przebić się do radia i telewizji. Finaliści takich programów, jak „X Factor” oraz „Must Be The Music” mają świadomość, że szansa na wyróżnienie się spośród grona młodych i zdolnych wokalistów jest coraz mniejsza, zwłaszcza, że podobnych formatów przybywa.

Obecnie niemal każda duża stacja telewizyjna ma w swojej ramówce przynajmniej jeden program typu talent-show. Oprócz najważniejszych programów, takich jak „X Factor” czy „The Voice of Poland”, na tego typu formaty postawiły także mniejsze stacje.

W efekcie uczestnicy, którzy znaleźli się w finałowych programach, są szybko zapominani przez media. Ponadto, żeby zaprezentować się szerszej publiczności, muszą iść na kompromis z wytwórniami. Jedną z takich wokalistek jest Maja Hyży, której w nagraniu teledysku pomogła firma Nivea.

Zaraz po „X Factorze” nie miałam żadnych możliwości nagrania własnego teledysku. Chyba, że zrobiłabym to telefonem. Szansę na stworzenie pierwszego klipu dostałam od firmy kosmetycznej. Odezwali się do mnie i zasponsorowali nagranie, a przy okazji zrobili sobie promocję. Obie ze stron na tym skorzystały. Myślę, że każdy po „X Factorze”, gdyby dostał taką propozycję, nie wahałby się – mówi Maja Hyży agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Hyży zdaje sobie sprawę z tego, że popularność i zainteresowanie komercyjnych mediów może zapewnić jej bardziej popowa płyta. Wokalistka jest gotowa pójść na ten kompromis, aby w przyszłości móc nagrywać tylko własną muzykę.

Cały czas marzę o tym, aby stworzyć płytę utrzymaną w klimacie soulu, jednak w Polsce nie ma na to szans. Aby płyta się sprzedała, trzeba pójść na kompromis i nagrać materiał bardziej komercyjny. Nie ukrywam, że tak zrobiłam. Nie chodzi dokładnie o utwór „Bluza”, ale bardziej o materiał z mojej debiutanckiej płyty – wyjaśnia Hyży.

Podobne trudności co Maja ma również inny finalista „X-Factora” – Filip Mettler. Młody wokalista źródła problemu upatruje w zbyt dużej liczbie takich samych programów.

W tym momencie strasznie ciężko jest się przebić. W telewizji można obejrzeć aż trzy talent-show, a w ramówkach stacji są przewidziane kolejne tego typu produkcje. Teraz być finalistą jednego z takich programów to żadne wyróżnienie. W „X Factorze” było nas dziewięciu, a w „The Voice of Poland” uczestników finałowych jest aż dwunastu. Co roku produkuję się setki małych gwiazd. Aby zaistnieć na rynku, trzeba zaistnieć w mediach, aby zaistnieć w mediach, trzeba nagrywać. Mnie się udało dzięki mojemu managementowi. Trudno się przebić przez masę nowości bez pomocy wytwórni – stwierdza wokalista.

Mettler, który od niedawna współpracuje z agencją Bee Music, dostrzega powolną ewolucję polskiej sceny muzycznej. Nie widzi także problemu w dopasowaniu się do obecnych trendów.

 – Każdy na początku kariery musi iść na kompromisy. To nie jest rynek brytyjski czy amerykański, gdzie nowościami można się obronić. Chociaż i u nas można zauważyć zmiany. Przykładem są Dawid Podsiadło oraz Monika Brodka. Ona najpierw poszła na kompromis, a po latach wydała taką płytę, jaką chciała. Osobiście poszedłem na lekki kompromis, jednak trudno powiedzieć, że z czegoś musiałem rezygnować. Słucham różnej muzyki i mam ogromny wachlarz muzycznych upodobań – dodaje Mettler.

Maja Hyży oraz Filip Mettler to finaliści trzeciej edycji programu „X Factor”. Młody wokalista zajął siódme miejsce, natomiast Hyży znalazła się tuż za podium.  W 2014 ukazać mają się debiutanckie albumy obojga wykonawców.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Sylwia Bomba: Nigdy nie stosowałam ozempicu. Dla mnie zdrowie jest ważniejsze niż efekt wizualny

Celebrytka uważa, że leków typu Ozempic nie powinno się stosować jako złotych środków na odchudzanie. Bo choć pozwalają one w dość krótkim czasie pozbyć się zbędnych kilogramów, to odbywa się to kosztem zdrowia. Aby więc bezpiecznie i trwale zredukować masę ciała, trzeba przede wszystkim zmodyfikować dietę i prowadzić aktywny styl życia. To długi, ale wart starania proces. Ze swojego doświadczenia Sylwia Bomba wie, że nie ma jednej cudownej tabletki, dzięki której bez żadnego wysiłku uzyskamy wymarzony rozmiar S.

Handel

Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.