Mówi: | Gosia Andrzejewicz |
Funkcja: | wokalistka |
Gosia Andrzejewicz: To nie książę na białym koniu zmotywuje nas do zmiany. To my musimy znaleźć do tego siłę w sobie
Wokalistka przyznaje, że teledysk do utworu „Dlaczego” był dla jej fanów sporą niespodzianką. W tym klipie zaprezentowała ona bowiem efekty swoich starań o szczupłą sylwetkę. Piosenkarka przeszła sporą metamorfozę i na podstawie swoich doświadczeń tłumaczy, że trzeba samemu odpowiednio się zmotywować i znaleźć siłę do zmian, bo nikt inny nie zrobi tego za nas równie skutecznie.
Ostatnim albumem w dorobku Gosi Andrzejewicz jest dwupłytowy „Film” z listopada 2014 roku. Jej nowy materiał zapowiadały natomiast single „Moc" i „Doceń to”. Klip do drugiej piosenki od listopada 2017 roku zanotował ponad 280 tys. odsłon w serwisie YouTube. Po dwóch latach od jego premiery, pod koniec ubiegłego roku, wokalistka zaprezentowała swój najnowszy utwór „Dlaczego”.
– Nowy teledysk jest związany z moją metamorfozą i to też bardzo mnie zmotywowało do tego, aby jednak wystąpić w nim już jako szczuplejsza Gosia, tak że miałam fajne motywacje – mówi agencji Newseria Lifestyle Gosia Andrzejewicz.
Wokalistka tłumaczy, że choć przez długi czas trzymała fanów w niepewności, to efekt końcowy jest zadowalający. Przekaz utworu i teledysku są bardzo czytelne. Wierzy też, że w ten sposób zmobilizuje kogoś do działania.
– Generalnie chciałam pokazać, jak siła, która jest w nas, może zmienić nasze życie, że tak naprawdę to od nas zależy, nikt nagle z boku nie zjawi się, jakiś książę na białym koniu, i nie zmotywuje nas, tylko to my musimy znaleźć w sobie siłę do tego, aby zmienić swoje życie. I niezależnie od tego, ile mamy lat, w jakim miejscu jesteśmy w życiu, możemy zacząć wszystko od początku. Po prostu nie ma ograniczeń – mówi.
Gosia Andrzejewicz zadebiutowała na rynku muzycznym w 2004 roku. Wylansowała takie przeboje jak: „Pozwól żyć”, „Słowa”, „Trochę ciepła” czy „Otwórz oczy”. Od marca będzie ją można także oglądać w 13. edycji programu „Twoja twarz brzmi znajomo”.
Czytaj także
- 2024-12-23: Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
- 2024-10-14: Margaret: 15 listopada wydaję kontynuację albumu „Siniaki i cekiny”. Zamykam to wszystko klamrą i czuję, że to otworzy mi drzwi na nowe
- 2024-12-02: Maja Sablewska: Czułam się wypalona, przeszłam terapię. Zaczęłam inwestować w siebie, w swoją psychikę i świadomość
- 2024-11-14: Maja Sablewska: Bohaterki mojego programu mają mnie na sto procent, czują to i obdarzają mnie zaufaniem. Jestem zupełnie inna niż wtedy, kiedy zaczynałam robić te metamorfozy
- 2024-09-27: Ada Fijał: Młode pokolenie jest niezwykle obeznane z modą. Kiedyś my uczyliśmy uczestników naszych programów, co mają robić, a teraz często to my uczymy się od nich
- 2024-04-03: Monika Richardson: Nowy kolor włosów to nowa energia. Dzisiaj jestem ruda, ale jutro może wrócę do fioletowych
- 2024-03-12: Enej: Od dawna marzyliśmy o napisaniu piosenki do filmu. Na planie teledysku największe wrażenie zrobiła na nas Małgorzata Socha
- 2023-11-24: Aleksandra Adamska: Zmiana mojego wyglądu jest związana z nowym projektem. Zdjęcia już zakończyłam, ale nadal doskonale się czuję w krótkich blond włosach
- 2023-11-27: Zuzanna Grabowska: Podczas zdjęć do serialu „Rafi” musiałam przez pół roku chodzić w różowych włosach. Dało mi to pewien rodzaj pewności siebie i zachęciło do kolejnych zmian
- 2023-07-03: Halina Mlynkova: Mam plany zawodowe na najbliższe dwa lata. Nad moją solową płytą pracują kompozytorzy z Los Angeles
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.