Newsy

Grażyna Wolszczak: ludzie szybciej zrywają dziś związki niż kiedyś. Wolą iść na łatwiznę

2019-06-05  |  06:27

Rozstanie nie pociąga dziś za sobą społecznego piętna – mówi aktorka. Jej zdaniem jest to podstawowa przyczyna, dla której związki rozpadają się dziś szybciej niż kiedyś. Problemem jest także niechęć ludzi do pracowania nad relacjami w związkach – znacznie łatwiej jest bowiem uznać, że uczucie się wypaliło i podjąć decyzję o rozstaniu.

Od lutego Grażynę Wolszczak można oglądać w spektaklu Teatru IMKA "Czworo do poprawki". Partnerują jej takie gwiazdy jak Piotr Machalica, Agnieszka Sienkiewicz oraz Marcin Korcz. Aktorka podkreśla, że spektakl zbiera pozytywne recenzje, zarówno ze strony krytyków, jak i widzów, jego twórcy mogą więc mówić o sukcesie. Przedstawienie autorstwa Cezarego Harasimowicza i w reżyserii Agnieszki Baranowskiej to komediodramat podejmujący temat natury współczesnych związków. Jego twórcy pytają, czy miłość może trwać całe życie i czy możliwe jest ponowne zakochanie się we własnym małżonku.

Zadaliśmy sobie pytanie, dlaczego tak się dzieje, że kiedyś związki potrafiły trwać całe życie, a teraz tak szybko ludzie rezygnują. I w sposób komediowy opowiadamy o całkiem poważnej sprawie, a na koniec jest jeszcze w dodatku wzruszająco – mówi Grażyna Wolszczak agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktorka jest zdania, że współcześni ludzie nie chcą pracować nad relacjami w związku i łatwo się zniechęcają. Gdy relacje te zaczynają się psuć większość osób woli podjąć decyzję o rozstaniu niż próbę naprawy zerwanych więzi. Według aktorki wynika to przede wszystkim ze zmian obyczajowych, jakie zaszły w Polsce w ostatnich latach – obecnie rozstanie nie pociąga za sobą społecznego piętna i nie wywołuje uczucia wstydu. Szybkie rozstania stopniowo stają się normą.

– W związku zawsze są problemy, i albo będziemy chcieli je rozwiązać, popracować, nie iść na łatwiznę, albo idziemy na łatwiznę i mówimy: dobra, wypaliło się, dobra, nie rozumiemy się, są kłopoty, to lepiej się rozstańmy – mówi Grażyna Wolszczak.

Twórcy spektaklu, we współpracy z portalem Onet Kobieta, przeprowadzili ponadto szeroko zakrojoną akcję społeczną pod tytułem #POKOCHAJMYSIE. Do udziału w tej kampanii zaprosili pary mające za sobą 50, 60, a nawet 70 lat małżeńskiego stażu, które przed kamerą opowiedziały o wspólnym życiu. Niektóre z ich wypowiedzi zostały wykorzystane w spektaklu.

To jest strasznie fajne, że po takiej 1,5-godzinnej komedii i takiego serdecznego śmiechu, bo każdy znajduje tam siebie, w tych relacjach, które są pokazane na scenie, no to jest taka naprawdę super puenta – mówi Grażyna Wolszczak.

W obiegowej opinii gwałtowne miłości i szybkie rozstania są charakterystyczne dla ludzi związanych zawodowo z show biznesem, Grażyna Wolszczak nie do końca się z tym jednak zgadza. Potwierdza, że aktorstwo to zawód wymagający wchodzenia w głębokie relacje międzyludzkie, często także przekraczania pewnych granic. Może się więc zdarzyć, że artyści biorą przejściowe emocje za coś stałego.

No i pewnie z tego wynika, że rzeczywiście ta euforia i te romanse wybuchają częściej w show biznesie niż gdziekolwiek indziej. Ale myślę, że wszędzie ludzie są kochliwi – mówi Grażyna Wolszczak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Finanse

Organizacje pacjentów borykają się z brakiem finansowania. Ten problem dotyczy całego systemu ochrony zdrowia

Nadmiar biurokracji i chroniczny brak finansowania – to dwie główne bolączki, z którymi borykają się organizacje pacjentów w Polsce. Jak wskazują, można by go rozwiązać np. poprzez utworzenie przy Rzeczniku Praw Pacjentów dedykowanych programów grantowych dla takich podmiotów. Taki kierunek obrało już kilka europejskich państw, które w coraz większym stopniu angażują organizacje pacjentów w procesy kształtowania polityki zdrowotnej. Brak finansowania od lat pozostaje podstawowym problemem całego systemu ochrony zdrowia w Polsce.

Moda

Luna: Moda jest fajnym sposobem na wyrażenie siebie. Ja albo się za nią chowam, albo coś manifestuję swoim ubiorem

Wokalistka zaznacza, że ma słabość do oryginalnych ubrań i lubi komponować stylizacje, które odzwierciedlają jej charakter i osobowość. W jej garderobie nie ma rzeczy przypadkowych, zawsze bowiem starannie dobiera to, co na siebie zakłada. Ostatnio szukała inspiracji modowych podczas Paris Fashion Week. Z Francji wróciła pełna wrażeń, z nowymi znajomościami i głową pełną pomysłów. Luna podkreśla, że choć szczególnie ceni sobie projekty młodych polskich, nieznanych jeszcze szerokiemu gronu twórców, to niewykluczone również, że za jakiś czas nawiąże współpracę z kultowym domem mody Schiaparelli.