Newsy

Gwiazdy potrafią gotować. Odecie Moro i Monice Zamachowskiej trudności sprawia jednak przygotowywanie deserów

2015-06-15  |  06:55
Mówi:Odeta Moro (dziennikarka)
DJ Adamus (DJ, producent muzyczny)
Monika Zamachowska (dziennikarka)
  • MP4
  • Odeta Moro i Monika Zamachowska przyznają, że choć gotowanie nie sprawia im żadnego problemu, to upieczenie ciasta czy przygotowanie wytwornego deseru jest już nie lada wyzwaniem. Obie dziennikarki nie lubią słodyczy i włączają je do menu tylko sporadycznie. Przed wizytą znajomych czy rodzinną imprezą okolicznościową korzystają z pomocy cukierników.

     Nie jestem słodkolubna. Nie lubię słodyczy i nigdy ich nie lubiłam, jestem takim człowiekiem, który woli dania słone i ostre. Jeżeli poprosisz mnie dziś: zrób mi ciastko, tort, jakikolwiek deser, to ja nic nie umiem – mówi Odeta Moro agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

    Odeta Moro tłumaczy, że na jej liście zakupów słodycze pojawiają się tylko wtedy, kiedy spodziewa się gości. W takich momentach korzysta również z ofert cukierni i kawiarni.

    Nie mam szafki ze słodyczami, ale kupuję je czasami, jak przychodzą do mnie znajomi. Mam też takie miejsca, gdzie dają dobre desery, bo wiem, że są ludzie, którzy to lubią. Lubię truskawki z octem balsamicznym, tym gęstym. To jest bardzo wytrawny deser, ale deser – mówi Odeta Moro.

    Odecie Moro wtóruje inna dziennikarka – Monika Zamachowska, która również przyznaje, że nie potrafi piec ciast i robić wytwornych deserów. Próbowała wielokrotnie, ale zazwyczaj kończyło się fiaskiem.

    Nie jestem zbyt mocna w słodkościach, w deserach, co niestety źle o mnie świadczy, bo ponoć po deserach poznaje się mistrza kuchni. Najczęściej robię mus albo coś na parze. Natomiast bywają w życiu takie sytuacje, że trzeba upiec tort i próbowałam wielokrotnie, i murzynka, i biszkopt, i babkę ucieraną. Jedyne, co mi wychodzi, to szarlotka – mówi Monika Zamachowska.

    DJ Adamus podkreśla, że w kuchni kieruje się zasadą mierz siły na zamiary, dlatego stara się nie eksperymentować ze skomplikowanymi i wyszukanymi potrawami. Milczy na temat umiejętności pieczenia ciast, ale chwali się swoim popisowym daniem.

    Potrawa, która zawsze mi wychodzi i jest moją ulubioną, to tzw. omlet na winie. Polega na tym, że co się nawinie w lodówce, to znajduje się w tym omlecie. I rzeczywiście jestem w tym mistrzem. Również tajska kuchnia jest tak sympatycznie smaczna, tak wielowarstwowa, a jednocześnie tak bardzo prosta, że każdy mając odrobinę zacięcia do kuchennych spraw, potrafi zrobić tajskie dania –  mówi DJ Adamus, producent muzyczny.

    Monika Zamachowska gotowała ostatnio podczas IV edycji Charytatywnych Kulinarnych Zawodów Dziennikarzy, gdzie jurorami byli m.in. Odeta Moro i DJ Adamus.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Gwiazdy

    Ochrona środowiska

    Susza stała się już corocznym zjawiskiem w Polsce. Lokalne inicjatywy mogą wiele zmienić

    Polskie lato coraz bardziej zaczyna przypominać temperaturami to śródziemnomorskie. Rośnie liczba dni z temperaturą przekraczającą 30 st. C i tropikalnych nocy, a fale upałów sprzyjają nasilaniu się susz. Wylesianie i powiększanie obszarów nieprzepuszczalnych, w połączeniu z wadliwą gospodarką wodną, zwiększa w ostatnich dekadach „ucieczkę” wody z obszaru Polski, powodując większą intensywność skutków suszy – wynika z analizy „Nauki o klimacie”. Problemem jest brak spójnej i konsekwentnej polityki gospodarowania zasobami wodnymi.

    Muzyka

    Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy

    Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.