Mówi: | Adam Fidusiewicz |
Funkcja: | aktor |
Adam Fidusiewicz: Jak w Dubaju zobaczyli, że mam na Instagramie 100 tys. followersów, to nagle zyskałem szacunek w towarzystwie
Aktor nie lekceważy i nie zaniedbuje mediów społecznościowych, bo wie, że są one kluczem otwierającym wiele drzwi. Z uwagą kreuje więc swój medialny wizerunek i dba o to, by do sieci na bieżąco trafiały wszystkie treści związane z jego życiem. Adam Fidusiewicz uważa, że teraz nawet bardziej niż dorobek artystyczny czy dobra opinia o kimś liczy się to, ilu ma followersów na Instagramie.
Według aktora media społecznościowe są dla artystów swoistym portfolio, dlatego muszą obfitować w dobre zdjęcia i ciekawe treści. I choć dorobek zawodowy jest bardzo ważny, to coraz częściej wyznacznikiem popularności jest to, ile osób zagląda na profil danej osoby.
– Social media są ważne w dzisiejszych czasach, bo wszystko idzie w tę stronę, żeby też mieć swoją wirtualną markę, tak to działa. Jak na przykład byłem w Dubaju, to siedzieliśmy przy stole z różnymi osobami z całego świata i doszło do robienia zdjęć, a później otagowywaliśmy się wzajemnie i jak zobaczyli, że mam 100 tys. followersów, to nagle zyskałem szacunek. Albo jak prowadziłem w wakacje warsztaty aktorskie z dziećmi i młodzieżą, to też zyskałem u nich większy, bo mam swoje konto na TikToku, więc jestem fajny, więc tak obecnie działa świat – mówi agencji Newseria Lifestyle Adam Fidusiewicz.
Aktor nie ukrywa więc, że z przyjemnością sięga po aparat i dokumentuje swoje życie. Dzięki dobremu instruktorowi zna też różne tajniki fotografii i wie, co zrobić, by korzystnie wyglądać na zdjęciach.
– Jak byłem mały, to lubiłem bawić się kamerą, bo mój wujek jest fotografem sportowym i właśnie on mi pokazywał, jak się ustawia kadry, co zrobić, żeby zdjęcie lepiej wyglądało. Więc już jako 12-latek wiedziałem, że jak np. w tle jest wielki budynek, chociażby Pałac Kultury i Nauki, to żebym ja nie stawał daleko, daleko, bo będzie kraina małych ludzików, tylko ja muszę być bliżej kadru. Więc to była krótka lekcja fotografii udzielona przez mojego wujka i przekazuję ją dalej – mówi.
Czytaj także
- 2024-07-11: Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność
- 2024-07-15: Małe i średnie firmy w UE zbyt wolno się cyfryzują. Polskie przedsiębiorstwa dużo poniżej unijnej średniej
- 2024-05-20: Rafał Zawierucha: Remontuję teraz nowe, wreszcie duże mieszkanie. Do tego trzeba mieć anielską cierpliwość
- 2024-05-10: Rafał Zawierucha: Nie ma nic piękniejszego w życiu niż posiadanie dziecka. Uwielbiam wracać do domu do moich cudownych dziewczyn i spędzać z nimi czas
- 2024-05-28: Rafał Zawierucha: Marzy mi się rola jak Mel Gibson w „Braveheart”. Chciałbym też zostać kaskaderem samochodowym jak Tom Cruise
- 2024-06-04: Magdalena Boczarska: Spektakl „Wypiór” rozprawia się z mitem romantyzmu i z postacią Adama Mickiewicza. Nasz wieszcz wcale nie był takim kryształowym bohaterem i wielkim patriotą, za jakiego go uznajemy
- 2024-07-03: Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
- 2024-06-27: Mateusz Banasiuk: Żałuję, że dzisiaj tak rzadko pisze się sztuki wierszem. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności
- 2024-06-11: Mateusz Banasiuk i Magdalena Boczarska: Po 10 latach razem można też pracować na jednej scenie, mieć z tego dużą frajdę i się wzajemnie inspirować
- 2024-05-28: Paweł Małaszyński: Nigdy nie miałem na pieńku z sąsiadami. Zresztą jak mieszkamy w jednym bloku, to fajnie trzymać się razem i wspierać
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Teatr
![](/files/1922771799/czule-slowka-aktorzy-ram,w_274,r_png,_small.png)
Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.
Inwestycje
Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
![](/files/1922771799/lipinski-apartamenty-foto,w_133,r_png,_small.png)
Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.
Media
Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć
![](/files/1922771799/dowbor-nasz-nowy-dom-foto-1,w_133,_small.jpg)
Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.