Mówi: | Agata Młynarska, prezenterka Klaudia El Dursi, prezenterka Anna Nowak-Ibisz, prezenterka |
Agata Młynarska: Gdyby żył mój tata, to na pewno napisałby piosenkę, że nasz kraj jest teraz jak ta Odra
Agata Młynarska, Klaudia El Dursi i Anna Nowak-Ibisz ubolewają nad katastrofą ekologiczną na Odrze. Gdy przez media przewijały się makabryczne zdjęcia tysięcy martwych ryb, brakowało im słów na to, by wyrazić rozpacz z powodu zaistniałej sytuacji. Prezenterki uważają także, że wyjaśnianie konkretnych przyczyn zatrucia rzeki trwa zbyt długo.
– To jest nieprawdopodobna katastrofa, po której wiele lat nie będziemy mogli przywrócić Odry do tego życia, które było wcześniej. Jest to zarówno dramat dla nas wszystkich, jak i dla tych osób, które bezpośrednio mieszkały przy Odrze, każdego dnia mogły się cieszyć zarówno z wody, z ryb, z czasu spędzanego nad nią. Jest to niewyobrażalna strata. Emocje były ogromne, jak oglądaliśmy te drastyczne, strasznie ciężkie zdjęcia martwej Odry – mówi agencji Newseria Lifestyle Klaudia El Dursi, prezenterka.
Zanim Odra się zregeneruje, muszą minąć lata. Skutki tej katastrofy już odczuwają mieszkańcy pobliskich terenów, którzy utrzymywali się chociażby z połowu i sprzedaży ryb, a także z turystyki nadodrzańskiej. Miejscowi przedsiębiorcy zaczęli więc liczyć straty. Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. Klaudia El Dursi ma nadzieję, że jest to odosobniony przypadek i że inne polskie rzeki są bezpieczne.
– Tyle lat żyliśmy i korzystaliśmy z dobrodziejstw rzeki i żadne katastrofy się nie wydarzały. Mam więc nadzieję, że ten ogromny, drastyczny incydent nie wpłynie na nasze podejście do wypoczynku nad rzekami – mówi.
Agata Młynarska jest zbulwersowana tym, że miesiąc od dramatu na Odrze nic nie jest jasne. Zamiast konkretów są tylko przypuszczenia i wątpliwości. Tymczasem chaos i przerzucanie winy nie pomaga w rozwiązaniu problemu. Mnożą się kolejne pytania, a im dłużej nie znamy na nie odpowiedzi, tym bardziej cierpi rzeka i ekosystem.
– Wszyscy myślimy to samo o tej katastrofie ekologicznej. Tylko jedni mówią bardziej o tym, co myślą, inni bardziej liczą się ze słowami, a inni jeszcze nabierają wody w usta, tyle tylko, że jest to woda zatruta, tak jak ta woda w rzece. A ja myślę, że gdyby żył mój tata, to na pewno napisałby piosenkę, że nasz kraj jest teraz jak ta Odra i to jest wszystko, co mam do powiedzenia na ten temat – mówi Agata Młynarska, prezenterka.
Katastrofa ekologiczna na Odrze wstrząsnęła całą Polską. Anna Nowak-Ibisz zastanawia się, czy można było zapobiec temu dramatowi lub chociażby ograniczyć skalę zjawiska, działając błyskawicznie.
– Każda taka katastrofa na tak olbrzymią skalę jest dramatem każdego z nas. Myślę, że w dzisiejszych czasach nie ma osób, które nie zdawałyby sobie sprawy z tego, co to oznacza, ze skali tego i z tego, jak to niestety zostało podane, jak długo przemilczane. W ogóle człowiekowi brak na to słów, bo to są nieodwracalne w skutkach szkody dla naszego klimatu. I ten świat na naszych oczach się załamuje, bo ktoś komuś coś i ktoś kogoś gdzieś tam wpuścił i nadal ważniejszy jest pieniądz, a nie to, gdzie będą żyły nasze dzieci, czym będą oddychały, co będą jadły i jak to wpłynie na ich zdrowie – mówi Anna Nowak-Ibisz, prezenterka.
Od 18 sierpnia strona rządowa przekonuje, że do katastrofy doszło z powodów naturalnych, a pośrednią przyczyną zatrucia rzeki może być toksyczny gatunek „złotych alg”, które występują tylko w wodach słonych. Ich zakwit powoduje bowiem pojawienie się toksyn zabójczych dla ryb i małży.
Czytaj także
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-11-12: Ekstremalne zjawiska pogodowe będą coraz częstsze. To może pociągnąć za sobą problemy z dostępnością ubezpieczeń
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-10-15: Agata Młynarska: Moim bliskim daję w prezencie pakiety na badania, a z przyjaciółkami umawiam się na mammografię
- 2024-10-24: Agata Młynarska: Kobiety coraz odważniej rozmawiają na trudne tematy. Bardzo odważnie bronią swojego zdania
- 2024-10-08: Agata Młynarska: W natłoku spraw odłożyłam na bok diagnostykę raka piersi. Przy okazji badań przesiewowych okazało się, że jest tam guz
- 2024-10-04: Anna Głogowska: Długo wstydziłam się stanąć na scenie teatralnej. Teraz zaczynam myśleć o sobie jako o aktorce
- 2024-09-18: Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.