Newsy

Anita Sokołowska: Mam bardzo intensywny czas zawodowy. Ale mój synek jest wyrozumiały

2015-09-01  |  06:55

Mam w domu wspaniałego kumpla – mówi Anita Sokołowska o swoim dwuletnim synku. Chłopiec nigdy nie marudzi, gdy mama wychodzi do pracy, mimo że jej życie zawodowe jest bardzo intensywne. Aktorka pracuje obecnie na planie serialu „Przyjaciółki” i gra też w teatrze, m.in. w spektaklu „Lalka” w Teatrze Powszechnym. 

Zakończenie poprzedniego sezonu popularnego serialu „Przyjaciółki” wzbudziło wiele emocji wśród jego fanów. Dotyczyły one głównie losów poważnie chorej Patrycji, granej przez Joannę Liszowską. Anita Sokołowska zapowiada, że emocji nie zabraknie także w nadchodzących odcinkach, a w życiu wszystkich czterech przyjaciółek będzie się dużo działo. Spore zmiany czekają nie tylko Patrycję, lecz także graną przez Sokołowską Zuzę Markiewicz, która po długiej przerwie spotka Wojtka, dawnego ukochanego.

Mam bardzo fajnie rozpisaną rolę, dzieją się zupełnie nowe rzeczy, wraca stara miłość, stara miłość będzie walczyła z nową miłością, zaczną się przepychanki. Będzie więc barwnie i ciekawie – mówi Anita Sokołowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Anita Sokołowska przy szóstym sezonie „Przyjaciółek” pracuje od trzech tygodni. Na plan serialu przyjechała kilka godzin po powrocie z wakacyjnego wyjazdu. Tegoroczny urlop aktorka spędziła we Włoszech, głównie na Sycylii i w Dolomitach. Nie ukrywa, że po okresie intensywnej pracy marzyła o wakacjach i czasie zupełnego wyciszenia. Zapewnia też, że podczas podróży zebrała mnóstwo pozytywnej energii i sił do pracy, choć chętnie spędziłaby jeszcze trochę czasu na odpoczynku.

Nie ukrywajmy, że jak po sezonie bardzo intensywnej pracy człowiek ma dwa tygodnie na odpoczynek, to nie jest w stanie w ogóle się zregenerować. Tydzień odpoczywa, wyłącza ciało, pracuje nad tym, żeby się w ogóle wyluzować. A drugi tydzień to już tak wracają myśli, że trzeba powrócić do pracy – mówi Anita Sokołowska.

Kolejny sezon serialu „Przyjaciółki” to nie jest jedyne zawodowe zobowiązanie Anity Sokołowskiej. Aktorka cały czas gra też w teatrze. Występuje w spektaklu „Lalka”, który miał premierę w maju tego roku na deskach warszawskiego Teatru Powszechnego, oraz przedstawieniu „Afryka“ w Teatrze Polskim w Bydgoszczy.

Muszę powiedzieć, że od kilku albo od kilkunastu lat mam bardzo intensywny czas zawodowy, co mnie oczywiście cieszy – mówi Anita Sokołowska.

Aktorka zapewnia jednak, że może liczyć na wsparcie rodziny, zwłaszcza dwuletniego synka. Zdaniem Sokołowskiej mały Antoni jest wspaniałym i wyrozumiałym chłopcem.

– Mówię: „Kochanie, kocham cię, ale muszę iść do pracy”. Mówi: „Tak, tak, tak”. Teraz już odprowadza mnie do drzwi, zamyka za mną, więc mam wspaniałego kumpla w domu – mówi Anita Sokołowska.

Pierwszy odcinek szóstego sezonu serialu „Przyjaciółki” widzowie telewizji Polsat obejrzą 3 września o godz. 21.00.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak jednej z najbardziej wybitnych polskich aktorek. Z tej okazji pragniemy podzielić się z Państwem jednym z ostatnich wywiadów, jakich udzieliła naszej redakcji.

Żywienie

Problemy społeczne

Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.

Gwiazdy

Wiktor Dyduła: W domu rodzinnym zawsze podtrzymywaliśmy tradycję śmigusa-dyngusa. Teraz widzę, że w miastach już zanika ten zwyczaj

Zdaniem wokalisty śmigus-dyngus może dostarczyć sporo radości, ale też być powodem kłótni, chociażby w momencie, kiedy nie wszyscy godzą się na taką zabawę. Nie ukrywa też, że w dzieciństwie najbardziej czekał właśnie na lany poniedziałek i bitwę na wiadra. Zauważa jednak, że z roku na rok ta tradycja powoli zanika, a za oblanie wodą osób, które sobie tego nie życzą, można nawet dostać mandat.