Newsy

Anita Sokołowska o swoi synu: mam kumpla w domu, gadamy na różne tematy

2015-10-21  |  06:50

Mój syn wkracza w fajny wiek – mówi Anita Sokołowska. Dwuletni Antoni zaczyna być świadomym otaczającego go świata dzieckiem o ukształtowanej osobowości i jasnych potrzebach. Aktorka twierdzi, że może z nim rozmawiać na różne tematy, nawet bardziej poważne niż dziecięce zabawy.

Anita Sokołowska została mamą w sierpniu 2013 roku. Urodziła wówczas syna Antoniego, którego ojcem jest reżyser Bartosz Frąckowiak. Aktorka twierdzi, że jej syn wkracza obecnie w fascynujący wiek. Przestaje być nieświadomym otaczającego go świata niemowlęciem, a staje się młodym człowiekiem z własną osobowością, który zaznacza swoje potrzeby i z którym trzeba się liczyć.

– On ma dopiero dwa lata, więc było to dla mnie nie lada zaskoczeniem i odkryciem, kiedy właśnie niechcący zadałam mu jakieś pytanie, on mi odpowiedział, poszedł, przyniósł. Już te zabawy są trochę inne, bo on bardzo dużo rozumie, kuma – mówi Anita Sokołowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktorka twierdzi, że ma w domu kumpla. Ze swoim synkiem może bowiem rozmawiać na różne, także poważne tematy. Ich wspólnie spędzony czas upływa nie tylko na zabawach, lecz także na pogawędkach. Anita Sokołowska sama bywa zaskoczona, że może prowadzić tak rozbudowane rozmowy z zaledwie dwuletnim dzieckiem. Przekonała się o tym niedawno, gdy musiała wyjechać z Warszawy na jeden dzień i dzwoniła do synka.

Mówię do mojej mamy: „Dobra mamo, to daj mi go do telefonu”. I zdałam sobie sprawę z tego, że odbyłam z nim po prostu rozmowę. On oczywiście miał swoje wokalizy w większości niezrozumiałe, ale było to dla mnie bardzo duże zaskoczenie, że potrafię odbyć rozmowę z dwulatkiem – mówi Anita Sokołowska.

Aktorka bardzo dba o kontakt z synkiem, tym bardziej że ze względu na intensywne życie zawodowe często jest nieobecna w domu. Każdą wolną chwilę stara się jednak poświęcać właśnie Antoniemu.

Zawsze dbam o to, żeby on czuł, że idę do pracy, ale z tej pracy wracam. Żeby czuł, że jesteśmy z nim blisko i że nawet, kiedy to jest odległość, że to nie stanowi przeszkody w naszych kontaktach – mówi Anita Sokołowska.

Aktorka gra obecnie w 6. sezonie serialu „Przyjaciółki”, emitowanego przez telewizję Polsat. Występuje też w spektaklu „Lalka” na deskach warszawskiego Teatru Powszechnego oraz przedstawieniu „Afryka“ w Teatrze Polskim w Bydgoszczy.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny

Nowy juror w programie „Must Be the Music” podkreśla, że ta rola jest dla niego niezwykłą przygodą, bo dzięki niej nie tylko może odkrywać młode talenty, ale także nieznane dotąd aspekty swojej kariery artystycznej. Ocenianie uczestników nie jest prostą sprawą, ale Sebastian Karpiel-Bułecka nie chce nikomu dawać złudnych nadziei i chwalić kogoś tylko po to, żeby nie zrobić mu przykrości. Wokalista wychodzi z założenia, że jeśli ktoś decyduje się na udział w tym programie, to musi być przygotowany na każdą ocenę, nawet tę najbardziej surową.

Prawo

Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

Ochrona środowiska

Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.