Newsy

Anna Oberc: Moje serce stale jest zajęte. Pierwszą wakacyjną miłość przeżyłam na koloniach w Kołobrzegu

2018-07-05  |  06:21

Pasjonuję się miłością – mówi aktorka. Wspomina, że pierwsze porywy serca przeżywała już w szkole podstawowej. W pierwszej klasie kolega poprosił ją o chodzenie, kilka lat później podczas letnich kolonii doświadczyła natomiast pierwszej wakacyjnej miłości.

Anna Oberc nie należy do gwiazd chętnie dzielących się z mediami szczegółami ze swojego życia prywatnego. Twierdzi, że nie jest na pokaz, a jej osobiste przeżycia dotyczą wyłącznie jej samej. Gwiazda uważa ponadto, że głośne mówienie o związkach zazwyczaj źle wpływa na ich jakość – wiele relacji psuje się na skutek medialnego szumu.

– Moje serce jest całe życie zajęte, ja się po prostu pasjonuję miłością – mówi Anna Oberc agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. – Ale nie rozmawiam o moim prywatnym życiu, bo to z reguły się źle kończy, jak się o tym mówi, to potem wszystko się psuje. Nie jestem na pokaz, moje życie jest moim życiem.

Aktorka wspomina, że pierwsze miłości przeżywała już w szkole podstawowej. W pierwszej klasie jeden z kolegów poprosił ją chodzenie, a ona się zgodziła. Po ukończeniu szkoły gwiazda nigdy więcej nie spotkała tego chłopca, do dziś pamięta jednak jego imię i nazwisko.

– Poprosił mnie na dyskotece o chodzenie, na tym się to skończyło, zostałam jego dziewczyną, ale jak to chłopaki w podstawówce mają inne pasje, futbolowe na przykład – mówi Anna Oberc.

Także w szkole podstawowej gwiazda doświadczyła pierwszego wakacyjnego uczucia.

– To był Kołobrzeg, kolonie, to była ta pierwsza miłość. Potem chodziliśmy chyba cały rok – mówi Anna Oberc.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.