Mówi: | Anna Popek |
Funkcja: | prezenterka |
Anna Popek: polscy Romowie mówią o mnie „nasza biała siostra”
Romowie przyjęli mnie jak kogoś z bliskiej rodziny – mówi Anna Popek po Festiwalu Piosenki i Kultury Romów w Ciechocinku, który prowadziła. Dziennikarka bardzo lubi cygańską muzykę, a Romów uważa za ludzi serdecznych i spontanicznych. Przyznaje, że niektórzy z nich nazywają ją ich białą siostrą.
Anna Popek po raz kolejny wystąpiła jako prowadząca Festiwalu Piosenki i Kultury Romów. Tegoroczna edycja imprezy była wyjątkowa – zabrakło bowiem jej twórcy, czyli Don Vasyla Szmidta, który w tym czasie przebywał w szpitalu w Gdyni. W roli współprowadzącego zastąpił go Dziani, jego syn. Do Ciechocinka przyjechali wyjątkowi artyści, m.in. Leoncia Erdenko z Rosji, uważana za królową romskiej piosenki, oraz Věra Bílá z Czech, którą publiczność nagrodziła owacjami na stojąco. Koncert składał się z trzech części – podczas każdej z nich Anna Popek pojawiała się na scenie w innej, stylizowanej na cygański styl, kreacji.
– Był piękny taniec, bajeczna scenografia, zespoły dawały z siebie wszystko. To jest taki koncert, że przez trzy godziny wszyscy tańczą, a średnia wieku nie jest taka, jak na koncertach Lata Dwójki z Zetką, tam są raczej dojrzali ludzie, tacy ciechocińscy bardziej, 50+. Trzy godziny zabawy, fantastycznie – mówi Anna Popek agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
W tym roku dziennikarka po raz pierwszy zabrała na festiwal swoją mamę, która niedawno zainteresowała się muzyką cygańską. Twierdzi, że mama bawiła się fantastycznie, zarówno na koncercie, jak i podczas wizyty w domu Don Vasyla. Spotkanie w domu twórcy festiwalu także dla Anny Popek było niesamowitym doświadczeniem, szybko przerodziło się bowiem w kolejną zabawę. Dziennikarka podkreśla, że dla Romów śpiew i taniec jest naturalnym zachowaniem.
– Myślałam, że jestem w jakiejś bajce cygańskiej, że mi się to śni. Oni wszyscy nagle zaczęli tańczyć. Mają coś takiego mężczyźni, ale kobiety też, że w ogóle się nie wstydzą. Stoją między stołem a kuchni z zakąskami i zachowują się tak, jakby byli na scenie. W tych spódnicach, w tych bransoletach śpiewają pełną piersią, w ogóle nie ma takiego oporu przed muzykowaniem, przed tańczeniem – mówi Anna Popek.
Dziennikarka zauważa, że w domu Don Vasyla została przyjęta jak członek bliskiej rodziny. Jej zdaniem, gdy Cyganie kogoś polubią, to z całego serca i na cale życie. Przyjmują człowieka z jego zaletami i wadami, ważne jest tylko, aby mieć dobre, szczere intencje.
– Zawsze podchodziłam do tego festiwalu ze szczerą intencją, bo bardzo lubię tę muzykę. Raz tam kiedyś pomogłam im w jakiejś drobnej sprawie, poprowadziłam jakąś rzecz, coś wzięłam na siebie tak po prostu, spontanicznie i to był ten moment, że powiedzieli: „No to jesteś nasza biała siostra”. Przyjęłam to jak największy komplement – mówi Anna Popek.
Festiwal Piosenki i Kultury Romów to największa romska impreza na świecie. Odbywa się co roku w trzeci weekend lipca. W tym roku odbył się on już po raz dziewiętnasty.
Anna Popek wakacje spędza pracowicie. Od poniedziałku poranny program „Pytanie na śniadanie”, który współprowadzi, emitowany jest codziennie.
Czytaj także
- 2025-01-10: Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
- 2024-12-27: Luna: Ostatnio cierpię na nadprodukcję twórczą. Eurowizja przyniosła mi zbyt dużo weny artystycznej i z tyłu głowy są już dwa kolejne albumy
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-10-04: Anna Głogowska: Długo wstydziłam się stanąć na scenie teatralnej. Teraz zaczynam myśleć o sobie jako o aktorce
- 2024-09-18: Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-11-07: Anna Głogowska: Obsesyjnie sortuję śmieci. Jestem wściekła na wszystkich sąsiadów, którzy tego nie robią
- 2024-08-08: Osoby aktywnie korzystające z kultury mają wyższe poczucie szczęścia. Rzadziej czują się samotne i wykluczone społecznie
- 2024-06-13: Anna Kalczyńska: Ostatni rok dał mi duży oddech i dziś już oglądam „Dzień Dobry TVN” z dystansem. Zmiany doceniamy po jakimś czasie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Film
Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani
Artystka nie ma żadnych wątpliwości – polska branża filmowa wymaga natychmiastowego uzdrowienia. Konieczne jest wprowadzenie gruntownych zmian po to, aby zapewnić aktorom lepsze warunki pracy, odpowiednie wynagrodzenie i wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Joanna Kurowska zauważa, że honoraria w polskim kinie są rażąco niskie i chociażby w stosunku do zarobków amerykańskich gwiazd dysproporcja jest ogromna. Dla przykładu żaden polski aktor nie otrzymał jeszcze miliona dolarów za rolę, podczas gdy w USA takie kwoty są standardem.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Problemy społeczne
W Polsce rośnie liczba wykrywanych chorób przenoszonych drogą płciową. Coraz większa świadomość i możliwość testowania
Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że na świecie codziennie odnotowuje się ponad milion nowych zakażeń chorób uleczalnych przenoszonych drogą płciową (STI). W rzeczywistości może ich być nawet wielokrotnie więcej. W Polsce tylko w 2023 roku wykryto ponad 5 tys. przypadków kiły, chlamydii i rzeżączki. Ze względu na tę samą drogę transmisji zakażenia choroby te często ze sobą współwystępują, a zakażenie jedną z nich zwiększa znacząco ryzyko zakażenia HIV.