Newsy

Anna Puślecka: mogę być ubrana na luzie, ale absolutnie nie w dres

2017-02-17  |  06:45

Dziennikarka bardzo rzadko, także w domu, wkłada na siebie dres. Twierdzi, że nawet w stylizacjach o bardziej swobodnym charakterze unika tej części garderoby.

Anna Puślecka lubi ubrania w kobiecym, choć nieco nonszalanckim stylu. Chętnie wkłada zarówno eleganckie marynarki, jak i skórzane kurtki w rockowym stylu połączone ze zwiewnymi sukienkami. Często wybiera stylizacje na luzie, nawet wtedy jednak dba, by strój nie sprawiał wrażenia bylejakości. Bardzo rzadko, nawet na co dzień, zakłada popularny wśród Polek dres.

Czasami mi się zdarza, że schodzę do sklepiku swojego osiedlowego w dresie, ale wtedy przemykam. To jest jednak naprawdę bardzo rzadko – mówi Anna Puślecka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Dziennikarka ma także sprawdzony look na czerwony dywan. Twierdzi, że przygotowanie takiej stylizacji jest bardzo proste, wystarczy jedwabna koszula, dżinsy lub skórzane spodnie oraz pasujący do całości żakiet.

 Gram dodatkami, czyli bardzo wyraziste buty, torebka, biżuteria i wtedy wygląda się super – mówi Anna Puślecka.

Zaznacza, że taki gotowy zestaw jest jej niezbędny. Na pokazy mody czy inne imprezy branżowe przychodzi bowiem zazwyczaj po całym dniu pracy, nie ma więc czasu na długie myślenie nad stylizacją.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mika Urbaniak: Dążę do tego, by żyć w autentyczności. Stawiam więc granice w relacjach z innymi

Wokalistka podkreśla, że życie w zgodzie z własnym wnętrzem wymaga nie tylko autorefleksji, ale także odważnego wyrażania siebie i dbania o własne potrzeby. Taki sposób funkcjonowania pomaga utrzymać komfort emocjonalny, pozwala maksymalnie wykorzystać drzemiący w nas potencjał i jest fundamentem szczęśliwego życia. Mika Urbaniak zwraca też uwagę na konieczność wyznaczania granic w relacjach z innymi i budowanie zdrowych relacji.

Ochrona środowiska

Mężczyźni generują dużo wyższy ślad węglowy z transportu i konsumpcji niż kobiety. Główne powody to spożycie czerwonego mięsa i jazda samochodem

Ślad węglowy generowany przez kobiety, liczony na podstawie diety i wykorzystania środków transportu, jest o jedną czwartą niższy w porównaniu do mężczyzn – donoszą francuscy i brytyjscy naukowcy na podstawie badań przeprowadzonych we Francji. Nawet po skorygowaniu wyników, na przykład o różnice płciowe w zapotrzebowaniu na kalorie, luka pozostaje bardzo duża. Tym, co w większości odpowiada za te różnice, są czerwone mięso i samochody – oba wysokoemisyjne i oba powiązane ze stereotypowym wizerunkiem mężczyzny.

Gwiazdy

Marcelina Zawadzka: Kiedyś sama decydowałam o swoim życiu i nie byłam od nikogo zależna. Teraz już przy opiece nad synkiem jestem zdana na pomoc innych

Prezenterka przyznaje, że bycie mamą to ciągłe wykraczanie poza swoją strefę komfortu, bo od momentu narodzin dziecka jest się całkowicie odpowiedzialnym za tę małą istotę i trzeba ustawić wszystko pod jej potrzeby. Każdego dnia macierzyństwo uczy ją pokory i pokazuje, że nie na wszystko ma wpływ i nie wszystkiemu jest w stanie zapobiec. Często nie pozostaje nic innego, jak przyjąć trudne doświadczenia i wyciągnąć z nich odpowiednią lekcję. Marcelina Zawadzka zdradza, że jej dziewięciomiesięczny syn już stawia pierwsze kroki i jest niezwykle ciekawy świata. Czasami towarzyszy jej także w pracy.