Newsy

Anna Puślecka: mogę być ubrana na luzie, ale absolutnie nie w dres

2017-02-17  |  06:45

Dziennikarka bardzo rzadko, także w domu, wkłada na siebie dres. Twierdzi, że nawet w stylizacjach o bardziej swobodnym charakterze unika tej części garderoby.

Anna Puślecka lubi ubrania w kobiecym, choć nieco nonszalanckim stylu. Chętnie wkłada zarówno eleganckie marynarki, jak i skórzane kurtki w rockowym stylu połączone ze zwiewnymi sukienkami. Często wybiera stylizacje na luzie, nawet wtedy jednak dba, by strój nie sprawiał wrażenia bylejakości. Bardzo rzadko, nawet na co dzień, zakłada popularny wśród Polek dres.

Czasami mi się zdarza, że schodzę do sklepiku swojego osiedlowego w dresie, ale wtedy przemykam. To jest jednak naprawdę bardzo rzadko – mówi Anna Puślecka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Dziennikarka ma także sprawdzony look na czerwony dywan. Twierdzi, że przygotowanie takiej stylizacji jest bardzo proste, wystarczy jedwabna koszula, dżinsy lub skórzane spodnie oraz pasujący do całości żakiet.

 Gram dodatkami, czyli bardzo wyraziste buty, torebka, biżuteria i wtedy wygląda się super – mówi Anna Puślecka.

Zaznacza, że taki gotowy zestaw jest jej niezbędny. Na pokazy mody czy inne imprezy branżowe przychodzi bowiem zazwyczaj po całym dniu pracy, nie ma więc czasu na długie myślenie nad stylizacją.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Transport

Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.

Handel

Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.