Newsy

Anna Rusowicz: Nie miałabym problemu z aktorstwem. Dużo trudniej jest dobrze zaśpiewać, niż zagrać

2017-02-27  |  06:45

Artystka uważa, że praca wokalisty jest trudniejsza niż aktorstwo. Jej zdaniem każdy dobry piosenkarz ma zdolności aktorskie niezbędne na scenie, aktorzy muszą się natomiast uczyć warsztatu.

Anna Rusowicz do tej pory tylko raz pokazała się na dużym ekranie. W jednej ze scen filmu „Sztuka kochania” Marii Sadowskiej zaśpiewała, wraz z zespołem Mitch & Mitch, cover utworu Breakout „W co mam wierzyć”. W 1971 roku kawałek ten wykonywała Mira Kubasińska. Gwiazda nie wyklucza, że przyjęłaby także większą rolę. Jej zdaniem nie miałaby bowiem problemu z aktorstwem.

– Uważam, że dużo trudniej jest zaśpiewać dobrze, niż zagrać. Występowanie na scenie to też jest trochę gra aktorska i utalentowani wokaliści to mają – mówi Anna Rusowicz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Zdaniem artystki wokaliści mają wrodzone umiejętności aktorskie niezbędne w ich zawodzie. Kandydaci na gwiazdy teatru lub dużego ekranu, przynajmniej w dużej części, muszą się natomiast uczyć warsztatu aktorskiego.

– To jest moje zdanie, ale jest to kontrowersyjne, co mówię, więc można się z tym nie zgodzić – mówi Anna Rusowicz.

Film „Sztuka kochania” miał premierę 27 stycznia. W rolach głównych wystąpili Magdalena Boczarska, Eryk Lubos, Piotr Adamczyk oraz Justyna Wasilewska. W lutym ukazał się również soundtrack filmu, w którego skład weszło ponad dwadzieścia utworów, m.in. piosenka wykonywana przez Annę Rusowicz.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mika Urbaniak: Dążę do tego, by żyć w autentyczności. Stawiam więc granice w relacjach z innymi

Wokalistka podkreśla, że życie w zgodzie z własnym wnętrzem wymaga nie tylko autorefleksji, ale także odważnego wyrażania siebie i dbania o własne potrzeby. Taki sposób funkcjonowania pomaga utrzymać komfort emocjonalny, pozwala maksymalnie wykorzystać drzemiący w nas potencjał i jest fundamentem szczęśliwego życia. Mika Urbaniak zwraca też uwagę na konieczność wyznaczania granic w relacjach z innymi i budowanie zdrowych relacji.

Ochrona środowiska

Mężczyźni generują dużo wyższy ślad węglowy z transportu i konsumpcji niż kobiety. Główne powody to spożycie czerwonego mięsa i jazda samochodem

Ślad węglowy generowany przez kobiety, liczony na podstawie diety i wykorzystania środków transportu, jest o jedną czwartą niższy w porównaniu do mężczyzn – donoszą francuscy i brytyjscy naukowcy na podstawie badań przeprowadzonych we Francji. Nawet po skorygowaniu wyników, na przykład o różnice płciowe w zapotrzebowaniu na kalorie, luka pozostaje bardzo duża. Tym, co w większości odpowiada za te różnice, są czerwone mięso i samochody – oba wysokoemisyjne i oba powiązane ze stereotypowym wizerunkiem mężczyzny.

Gwiazdy

Marcelina Zawadzka: Kiedyś sama decydowałam o swoim życiu i nie byłam od nikogo zależna. Teraz już przy opiece nad synkiem jestem zdana na pomoc innych

Prezenterka przyznaje, że bycie mamą to ciągłe wykraczanie poza swoją strefę komfortu, bo od momentu narodzin dziecka jest się całkowicie odpowiedzialnym za tę małą istotę i trzeba ustawić wszystko pod jej potrzeby. Każdego dnia macierzyństwo uczy ją pokory i pokazuje, że nie na wszystko ma wpływ i nie wszystkiemu jest w stanie zapobiec. Często nie pozostaje nic innego, jak przyjąć trudne doświadczenia i wyciągnąć z nich odpowiednią lekcję. Marcelina Zawadzka zdradza, że jej dziewięciomiesięczny syn już stawia pierwsze kroki i jest niezwykle ciekawy świata. Czasami towarzyszy jej także w pracy.