Newsy

Cezary Pazura o Annie Lewandowskiej: to ona stoi za sukcesem Roberta

2014-05-29  |  07:10
To żona stoi za sukcesem Roberta Lewandowskiego uważa Cezary Pazura. Aktor przyznaje, że choć nie ćwiczy bezpośrednio pod okiem Anny Lewandowskiej, to chętnie korzysta z jej rad. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że w jego zawodzie ważna jest kondycja i wysportowana sylwetka.

O żonie Roberta Lewandowskiego Pazura wypowiada się w samych superlatywach – docenia jej wiedzę i umiejętności. Niedawno na swoim profilu na Facebooku aktor zamieścił pozdrowienia z siłowni. Zdjęcie, na którym dumnie prezentuje umięśnioną klatkę piersiową podpisał: „Do Ani Lewandowskiej: widzisz, Wujek stosuje się do rad!”.

Anka po prostu zna się na rzeczy, wielokrotnie na ten temat rozmawialiśmy. Wiele ćwiczeń i zaleceń, które ona tak mówiła po przyjacielsku, biorę sobie do serca. Z siłowni korzystam regularnie od wielu lat. Uważam, że żeby wytrzymać w zawodzie aktora, trzeba dbać o kondycję, bo to jest zawód piekielnie ciężki fizycznie. Teraz zmieniłem siłownię i tam było fajne światło, które podkreśliło mój wysiłek. Zrobiłem niewinną focię, a narobiła tyle szumu – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Cezary Pazura.

Cezary Pazura ceni Annę Lewandowską za  profesjonalne podejście do sportu, ćwiczeń i zdrowego stylu życia.  Aktor podkreśla, że najlepszym przykładem na to, że warto stosować się do jej zaleceń, jest kondycja Roberta Lewandowskiego.

Myślę, że część Roberta sukcesu należy do jego żony. To, że on ma taki ciąg na bramkę, siłę, świeżość mimo tak trudnego sezonu, jaki przechodzą piłkarze jego klasy, to dzięki ćwiczeniom i zaleceniom żony, która się fenomenalnie zna na dietetyce, żywieniu, organizmie ludzkim. Ona sama jest sportowcem, jest przecież mistrzynią karate – tłumaczy Cezary Pazura.

 Z żoną najlepszego polskiego piłkarza przyjaźni się także Edyta Pazura. Panie umawiają się na wspólne zajęcia fitness.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.