Newsy

Cezary Pazura: umarł we mnie Czaruś, który ciągle się tylko wygłupia

2015-08-17  |  06:55

Mam już dość wygłupów  deklaruje Cezary Pazura. Aktor zamierza całkowicie zerwać z wizerunkiem Czarusia z „Trzynastego posterunku” i grać w produkcjach o poważniejszym charakterze. Na razie nie otrzymuje konkretnych propozycji filmowych, duże nadzieje wiąże jednak z rolą w nowym serialu stacji TVN. 

Cezary Pazura ma nadzieję na zakończenie złej passy w swojej karierze. Aktor otrzymał główną rolę w nowym serialu stacji TVN pt. „Aż po sufit”, będącym swobodną adaptacją australijskiego formatu „Packed to the Rafters”. Wciela się w nim w postać Andrzeja Domirskiego, mężczyzny z 25-letnim stażem małżeńskim i ojca dorosłych już dzieci. Aby dostać rolę w serialu, Cezary Pazura trzykrotnie brał udział w castingu.

– To nie było tak, że wzięli Pazurę do serialu, musiałem wygrać casting. Przychodziłem, próbowałem z różnymi aktorkami, Edyta była jedną z aktorek, z którymi pozwolono mi spróbować. Próbowałem również z Małgosią Foremniak, te obsadowe sytuacje toczyły się bardzo długo, do samego końca prawie mówi Cezary Pazura agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktor twierdzi, że rola Andrzeja Domirskiego jest nowością w jego karierze, nie ma w sobie bowiem żadnych elementów komediowych. Cieszy się też z tej zmiany wizerunku, chce bowiem zerwać ze stereotypem żartownisia i błazna, który przylgnął do niego po roli w serialu „Trzynasty posterunek”. Pazura twierdzi, że Czaruś z tego sitcomu, który myśli tylko o wygłupach, już w nim umarł.

– Do pewnych rzeczy się dorasta, z niektórych trzeba zrezygnować, a niektóre w człowieku umierają. Temperament też się człowiekowi zmienia. I ja już nie mam takiego temperamentu, żebym mógł cały czas gnać i się wygłupiać, bo to już minęło. Teraz, oczywiście nie na smutno, ale trochę refleksji się przyda – mówi Cezary Pazura.

Premiera serialu już we wrześniu. Stacja TVN zaplanowała 13 odcinków. Ekipa pracuje więc intensywnie, by zdążyć z nakręceniem wszystkich zdjęć. Cezary Pazura postanowił całkowicie poświęcić się pracy na planie serialu, odrzucił więc inne propozycje zawodowe. Jak twierdzi, „Aż po sufit” zajmuje w tej chwili całą jego wyobraźnię i czas. Nie wyklucza jednak powrotu także na duży ekran.

– Nie mam na razie konkretnych propozycji,  o których mógł coś teraz powiedzieć, ale coś się już szykuje –  mówi Cezary Pazura.

W „Aż po sufit” oprócz Cezarego Pazury będzie można także zobaczyć Edytę Olszówkę, Małgorzatę Foremniak, Dorotę Segdę oraz znanych już przedstawicieli młodego pokolenia, m.in. Karolinę Staniec i Kamila Szeptyckiego. Serial będzie można oglądać od września w każdy wtorek o godz. 21.30.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.