Mówi: | Dawid Kwiatkowski |
Funkcja: | wokalista |
Newsy
Dawid Kwiatkowski zatrudnił policję i ochroniarzy, żeby pilnowali fanów podczas spotkań z nim
2013-12-20 | 09:00
Tagi: Dawid Kwiatkowski: Dziewczyny mdleją, Fanki na spotkaniach z Dawidem Kwiatkowskim mdleją, Dawid Kwiatkowski ma dość heterów, Dawid Kwiatkowski odbywa trasę koncertową
Dawid Kwiatkowski, debiutujący 17–letni wokalista pop, ma już ponad 185 tys. fanów na Facebooku i właśnie zaczął odczuwać skutki popularności. Dziewczyny wkradają się za kulisy i całują jego buty, na spotkaniach mdleją, a hejterzy nie szczędzą mu negatywnych komentarzy. Młody gwiazdor przekonuje, że potrafi sobie z tym radzić. Niedawno, na spotkanie z fanami w gdańskiej galerii handlowej, przyszedł w otoczeniu ochroniarzy i policjantów.
Piosenkarz, porównywany często do amerykańskiej gwiazdy pop Justina Biebera, właśnie zaczął odczuwać skutki popularności. Na spotkanie z fanami w gdańskiej centrum handlowym przyszedł więc w otoczeniu ochrony i policji.
– Dziewczyny czasem tam mdleją. Policja jest przygotowana, żeby uspokajać je i ustawiać – motywuje swoją decyzję o zatrudnieniu funkcjonariuszy Dawid Kwiatkowski. – Chodzi też o duchotę i przepychanki.
Piosenkarz, porównywany często do amerykańskiej gwiazdy pop Justina Biebera, właśnie zaczął odczuwać skutki popularności. Na spotkanie z fanami w gdańskiej centrum handlowym przyszedł więc w otoczeniu ochrony i policji.
– Dziewczyny czasem tam mdleją. Policja jest przygotowana, żeby uspokajać je i ustawiać – motywuje swoją decyzję o zatrudnieniu funkcjonariuszy Dawid Kwiatkowski. – Chodzi też o duchotę i przepychanki.
Dodaje również, że nigdy nie wie, ile fanów przyjdzie na spotkanie z nim i czasem po prostu nie starcza dla nich miejsca. Policja i ochroniarze muszą być więc przygotowani na różne sytuacje. W gdańskiej galerii pojawiły się tłumy i wręcz zablokowały centrum handlowe.
Hejterzy coraz bardziej aktywni
Wraz ze wzrostem liczby jego fanów, wzrosła też liczba atakujących go hejterów.
– Hejterzy są już ze mną od dwóch lat, jak już stawałem się osobą rozpoznawalną w internecie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle piosenkarz – Ogólnie mnie to nie dotyka.
Jednak niedawno gwiazdor, opisując przyjazd do swojego rodzinnego miasta – Gorzowa Wielkopolskiego, wyznał na blogu (pisownia oryginalna):
„Najbardziej zirytowali mnie ludzie. Czy to na ulicy, czy gdzieś w lokalu, czy na przejściu dla pieszych, po prostu działali na mnie mega negatywnie. Pewnie zastanawiacie się czemu - a oto odpowiedź: dziesiątki postów na fejsie hejtujących moją osobę jak i moją drogę artystyczną, setki usłyszanych plotek wyciągniętych z ich ust i wszystko inne, co może być związane z nienawiścią do mojej osoby mimo tego, że pojawiła się możliwość powiedzenia mi co o mnie się myśli w twarz, wciąż została w internetach i w plotkach. I tak jest zawsze. Nie bolą mnie hejty, nie bolą złe słowa bez podstawy i nie bolą złe spojrzenia ludzi. Bolą mnie "niedociągnięcia formalne" jeśli chodzi o ten sposób zwrócenia na siebie odwagę - hejt. Nie wiem, czy jestem dobry w "hejtingu", bo jakoś szczególnie tego nie próbowałem, ale czy nie najlepszym uczuciem jest powiedzenie komuś prosto w oczy, że go się nienawidzi za coś tam za coś i za coś (nawet jeśli jest to powód typu *bo nosisz rurki*........)".
Dawid Kwiatkowski 19 listopada wydał swoją debiutancką płytę 9893. Zanim krążek trafił na sklepowe półki, zamówienia na płytę złożyło 15 tys. fanów. Płyta błyskawicznie osiągnęła status złotej, a materiał zadebiutował na 1. miejscu polskiej listy przebojów OLiS.
– Hejterzy są już ze mną od dwóch lat, jak już stawałem się osobą rozpoznawalną w internecie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle piosenkarz – Ogólnie mnie to nie dotyka.
Jednak niedawno gwiazdor, opisując przyjazd do swojego rodzinnego miasta – Gorzowa Wielkopolskiego, wyznał na blogu (pisownia oryginalna):
„Najbardziej zirytowali mnie ludzie. Czy to na ulicy, czy gdzieś w lokalu, czy na przejściu dla pieszych, po prostu działali na mnie mega negatywnie. Pewnie zastanawiacie się czemu - a oto odpowiedź: dziesiątki postów na fejsie hejtujących moją osobę jak i moją drogę artystyczną, setki usłyszanych plotek wyciągniętych z ich ust i wszystko inne, co może być związane z nienawiścią do mojej osoby mimo tego, że pojawiła się możliwość powiedzenia mi co o mnie się myśli w twarz, wciąż została w internetach i w plotkach. I tak jest zawsze. Nie bolą mnie hejty, nie bolą złe słowa bez podstawy i nie bolą złe spojrzenia ludzi. Bolą mnie "niedociągnięcia formalne" jeśli chodzi o ten sposób zwrócenia na siebie odwagę - hejt. Nie wiem, czy jestem dobry w "hejtingu", bo jakoś szczególnie tego nie próbowałem, ale czy nie najlepszym uczuciem jest powiedzenie komuś prosto w oczy, że go się nienawidzi za coś tam za coś i za coś (nawet jeśli jest to powód typu *bo nosisz rurki*........)".
Dawid Kwiatkowski 19 listopada wydał swoją debiutancką płytę 9893. Zanim krążek trafił na sklepowe półki, zamówienia na płytę złożyło 15 tys. fanów. Płyta błyskawicznie osiągnęła status złotej, a materiał zadebiutował na 1. miejscu polskiej listy przebojów OLiS.
Piosenkarz jest obecnie w trasie koncertowej po Polsce. Niedawno ukazał się kolejny singiel z jego debiutanckiej płyty pt: „Wytrzymać chcę”.
Czytaj także
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
- 2022-04-26: Marianna Schreiber: Mąż nie wspiera mnie w działalności politycznej. Moja partia nie będzie stricte prawicowa i trudno, żeby to pochwalał, ja to rozumiem
- 2022-05-02: Marianna Schreiber: Wierzę, że partia Mam Dość to będzie dzieło, które zostanie zapamiętane. Chcemy naprawić w kraju to, co wymaga poprawy
- 2022-04-20: Marianna Schreiber: Złożyłam deklarację przystąpienia do pewnej partii. Mimo ustaleń i rozmów zostałam odrzucona z powodu mojego nazwiska
- 2022-05-06: Marianna Schreiber: Program „Top Model” otworzył mi drzwi do bycia sobą, ale nie drzwi do kariery. Biorę udział w sesjach zdjęciowych i to podnosi moją samoocenę
- 2021-12-29: Produkcja zielonego wodoru w Polsce coraz bliżej. Rynek czeka na specustawę wodorową
- 2021-08-26: Paulina Gałązka: Cieszę się, że była pandemia. Wcześniej nawet jak się miało 39 stopni gorączki, anginę czy grypę żołądkową, to trzeba było grać
- 2020-03-20: Marcelina Szlachcic: Rodzice tłumaczyli mi, że ludzie będą mi zazdrościć. Zrozumiałam, że to normalne, i uodporniłam się na hejt
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.