Newsy

Ewa Farna: w show-biznesie czasem trzeba tupnąć nogą

2015-10-02  |  06:55

Wychowywano mnie na grzeczną dziewczynkę mówi Ewa Farna. W show-biznesie wokalistka musiała jednak nauczyć się stanowczości i umiejętności walczenia o swoje. Zawsze stara się jednak zachowywać tak, by mogła być z siebie dumna.

Zdaniem Ewy Farnej w świecie show-biznesu trzeba umieć walczyć o swoje. Jej samej nie zawsze przychodziło to łatwo, rodzice wpajali jej bowiem nieco inne wartości. Musiała więc nauczyć się stanowczości i umiejętności egzekwowania tego, czego oczekuje od współpracowników.

– Byłam wychowywana zawsze na grzeczną dziewczynkę, natomiast w tym świecie czasami trzeba tupnąć nogą, czasami trzeba powiedzieć: „Jest dobrze, ale chciałabym inaczej” – mówi Ewa Farna agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Wokalistka uważa, że tylko w ten sposób może zadbać o wysoką jakość swojej pracy. Wszelkie niedociągnięcia osób współpracujących obciążają jej konto, nie może więc pozwolić sobie na spolegliwość. Ewa Farna twierdzi, że przede wszystkim stara się dbać o swoje nazwisko.

– Może być zły dźwięk na koncercie, może być niefajny głos, ale i tak za tym wszystkim idzie moje nazwisko. Staram się więc o nie dbać – mówi Ewa Farna. 

Wokalistka zapewnia, że jednocześnie nie zamierza zrezygnować z wartości, które przekazali jej rodzice. Zawsze stara się zachowywać tak, by mogła być z siebie dumna, a ludzie mieli poczucie, że wciąż jest tą samą Ewą, co dawniej.

– To jest chyba taki mój cel i postanowiłam, że będę autentyczna w tym, co robię, bo myślę, że to jest ważne – mówi Ewa Farna.

6 listopada ma mieć premierę nowy album wokalistki pt. „(W)INNA”. Będzie się składał z dwóch płyt. Na jednej z nich znajdzie się 9 przebojów Farnej w wersji akustycznej, trzy piosenki premierowe oraz duet z Tomaszem Lubertem.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Gwiazdy

Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.