Newsy

Joanna Majstrak: wolę byc sama niż z byle jakim mężczyzną

2017-06-29  |  06:53

Aktorka ceni sobie czas, gdy jest singielką. Nie jest wtedy przez nikogo ograniczana i może całkowicie skupić się na własnym rozwoju. Nie rozumie kobiet, które boją się braku partnera życiowego. Ona sama woli być sama niż angażować się w niesatysfakcjonujący związek.

Lato to dla wielu kobiet czas nie tylko odpoczynku, ale i większej niż na co dzień swobody, także seksualnej. W okresie wakacyjnym częściej pozwalają sobie one na niezobowiązujące romanse, niekiedy z cudzoziemcami poznanymi podczas zagranicznego urlopu. Joanna Majstrak nie rozumie takiego podejścia, zakładającego nawiązanie erotycznej relacji wyłącznie na czas urlopu.

– Kiedy się z kimś wiążę lub spotykam to nie z określeniem daty od-do: koniec wakacji, cześć, już się nie znamy – mówi aktorka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Joanna Majstrak nie wyklucza, że jeden z jej związków mógł zakończyć się wraz z nadejściem jesieni, zapewnia jednak, że było to dziełem przypadku. Nie ukrywa natomiast, że w gronie jej bliskich koleżanek są kobiety, które chętnie wdają się w wakacyjne romanse.

– Specjalnie jadą na wakacje, aby poznać facetów, umawiać się z nimi, pić drinki i robić inne fajne rzeczy, a po wyjeździe jest koniec znajomości lub jest ona podtrzymywana tylko przez SMS – mówi Joanna Majstrak.

Aktorka twierdzi, że jest zwolenniczką długotrwałych relacji. Jeśli nie jest w stanie takiej zbudować woli być singielką, nie ma bowiem potrzeby wiązania się z mężczyzną za wszelką cenę. Ceni nawet czas, gdy nie jest w związku, może się wtedy bowiem skupić na samorozwoju. Robi wówczas wyłącznie to, co naprawdę ma ochotę, nie musi nikogo pytać o zdanie, jest wolna od takich negatywnych emocji jak zazdrość.

– To bardzo fajny czas, mogę dużo się o sobie samej nauczyć. Mam koleżanki, które boją się być same, ja tego kompletnie nie rozumiem. Wolę być sama niż z byle kim – mówi Joanna Majstrak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.