Newsy

Julia Wróblewska: Jestem bardzo rodzinną osobą. Święta to dla nas magiczny czas, kiedy wszyscy życzymy sobie dobrze i przytulamy się

2018-12-11  |  06:31

Aktorka przyznaje, że w święta najbardziej cieszą ją spotkania z rodziną, która zjeżdża się z różnych zakątków Polski do domu jej dziadków. To wyjątkowy moment w roku, gdzie wszyscy mają więcej czasu na rozmowę, dzielą się swoimi wspomnieniami i przeżyciami. Gwiazda nie ukrywa jednak, że rozkładanie zastawy stołowej i bieganina po czteropiętrowym budynku jest dla niej nieco stresująca. Miłym zajęciem jest natomiast obdarowywanie prezentami najmłodszych.

Julia Wróblewska podkreśla, że Święta Bożego Narodzenia kojarzą się jej przede wszystkim ze spotkaniami w rodzinnym gronie.

– Jestem bardzo rodzinną osobą i kocham spędzać czas z moją rodziną, szczególnie z tą, z którą rzadko się widzę. Dla nas to jest taki czas, kiedy wszyscy życzymy sobie dobrze, kiedy przytulamy się, to jest tak magiczny czas, kiedy wyprowadzam dzieci do drugiego pokoju i proszę je, żeby szukały pierwszej gwiazdki. Potem nagle prezenty pojawiają się pod choinką, które rozłożył oczywiście Święty Mikołaj i widzieć radość tych dzieci to jest cudne – mówi agencji Newseria Julia Wróblewska.

Aktorka narzeka jednak, że przy tak licznej rodzinie jest dużo krzątaniny.

– Moja rodzina jest bardzo duża, moja babcia ma szóstkę dzieci, z czego te dzieci mają dzieci, więc jest nas bardzo dużo. Jest to też trochę mimo wszystko stres, ponieważ zawsze jest „Julka, zanieś ciasto, roznieś sztućce, połóż talerze” i biegam, ponieważ dom mojego dziadka ma prawie cztery piętra to biegam od parteru na czwarte piętro i rozkładam rzeczy. Ale mimo wszystko widzieć później całą rodzinę przy tym pięknym stole, przy którym też sama pomagałam, to jest cudna rzecz – mówi.

 Julia Wróblewska przyznaje, że nie włącza się w przygotowywanie świątecznych potraw ani w sprzątanie, ale na inny sposób dopełnia świątecznej tradycji.

– Przygotowywać się specjalnie nie przygotowuje, najwyżej kupię prezenty dla dzieci. Zazwyczaj niestety zostawiam to na ostatnią chwilę, jestem typem prokrastynatora, ale zawsze wkładam w nie dużo serca. Każdy z nas może być Świętym Mikołajem – mówi Julia Wróblewska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.