Mówi: | Kamila Boruta |
Funkcja: | aktorka |
Kamila Boruta: W dzisiejszych czasach bardzo ważna jest pewność siebie. Trzeba mieć charyzmę i niczego się nie bać
Aktorkę będzie można oglądać w nowej edycji programu Polsatu „Twoja twarz brzmi znajomo”. Tłumaczy, że udział w show traktuje jako wyzwanie i przygodę, dzięki której będzie mogła rozwinąć swoje umiejętności. Cotygodniowe występy wymagają wielu godzin treningów i ciężkiej pracy. Kamila Boruta ma nadzieję, że trud zaowocuje u niej większą wiarą we własne możliwości.
– Dzięki programowi z pewnością rozwinę się pod kątem wokalnym i ruchowym. Mam również nadzieję, że udział w nim doda mi pewności siebie. W dzisiejszych czasach bardzo ważne jest, żeby mieć charyzmę i niczego się nie bać – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Kamila Boruta.
Mimo sporego doświadczenia scenicznego aktorka przyznaje, że przed występami wciąż towarzyszy jej trema. Nauczyła się już nad nią panować i stara się wykorzystywać ją na swoją korzyść. Zdenerwowanie często jest miernikiem zaangażowania w projekt, może więc być mobilizacją do działania.
– Tremę mam przed każdym spektaklem, ale to jest trema, która mobilizuje i napędza do tego, żeby wystąpić jak najlepiej. Gdy się stresuję, zaczynam się śmiać, więc najbardziej obawiam się, że wylosuję postać, która będzie stonowana. Wtedy będę musiała trzymać śmiech w ryzach – tłumaczy.
Uczestnicy programu „Twoja twarz brzmi znajomo” przed występami biorą udział w licznych treningach pod czujnym okiem specjalistów – nauczycieli śpiewu i choreografii. Jednak, aby dobrze przygotować się do artystycznego zadania, muszą również pracować we własnym zakresie. Kamila Boruta tłumaczy, że codziennie poświęca projektowi bardzo dużo czasu, a o postaciach, które gra, nieustannie myśli.
– Próby są wyczerpujące, ale równocześnie przyjemne, bo za każdym razem uczymy się czegoś nowego. Bardziej męczące jest chyba śpiewanie tej samej piosenki w kółko. Gdy budzę się rano i kładę się spać, mam w myślach tę samą melodię. Mało tego, śni mi się postać, w którą się wcielam, więc czuję, jakbym w ogóle nie odpoczywała – wyznaje aktorka.
Według Boruty oceny jurorów są niezwykle pomocne. Dzięki nim uczestnicy mogą się dowiedzieć, co robią poprawnie, a nad czym powinni jeszcze popracować. Rzeczowe i pełne życzliwości komentarze przyczyniają się do rozwoju. W konsekwencji należy być za nie wdzięcznym.
– Każda konstruktywna ocena służy nauce. Ktoś musi dostać jedynkę, a ktoś inny dziesiątkę – taka jest kolej rzeczy. Formuła programu zakłada, że nikt z niego nie odpada, więc zawsze można się poprawić – dodaje.
Czytaj także
- 2024-12-12: Wdrażanie GenAI może oznaczać nasilenie stresu wśród pracowników. Firmy potrzebują odpowiedniej strategii komunikacyjnej
- 2024-12-04: Zmęczenie i spadek motywacji coraz częstszym problem polskich pracowników. Niewielu może liczyć na wsparcie pracodawców
- 2024-09-23: Monika Mrozowska: Półmaraton dodał mi siły i odwagi. Zamierzam próbować rzeczy, które kiedyś spisałam na straty
- 2024-09-17: Monika Mrozowska: Zrezygnowałam z wielu projektów zawodowych, żeby się przygotować do nowego roku szkolnego. Dzieciakom zależy na tym, żebym miała dla nich czas
- 2024-08-12: Agnieszka Hyży: Ja, Maciek Rock i Maciek Dowbor byliśmy taką świętą trójcą Polsatu. Ale my nie mamy tak mocnego miejsca i pomysłu na siebie w internecie jak Maciej Dowbor
- 2024-08-14: Agnieszka Hyży i Maciej Rock: W tym roku nie wyjeżdżamy na wakacje, od świtu do nocy ciężko pracujemy. Chcemy, żeby poranki „Halo tu Polsat” były najlepsze na rynku
- 2024-08-22: Agnieszka Hyży: Maciek Dowbor i Piotr Gąsowski w pierwotnej wersji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” stworzyli wyrazisty i ciekawy duet. Będzie ciężko z tym rywalizować
- 2024-07-24: Katarzyna Pakosińska: Uwielbiam programy na żywo i nieprzewidziane sytuacje. Duże doświadczenie dała mi praca na estradzie
- 2024-04-15: Joanna Trzepiecińska: W polskim kinie nie ma już ról dla kobiety w moim wieku. Weszło już inne pokolenie, które ma swoją widownię i są inne oczekiwania
- 2024-03-15: Joanna Liszowska: W zeszłym roku zaplanowałam dużo wyjazdów, żeby zrealizować pewne swoje podróżnicze marzenia. Niestety rzadko dochodziły do skutku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.