Newsy

Kinga Sawczuk: Bardzo chciałabym być aktorką, to jest moja pasja. Lubię też śpiewać i nagrywam swoje pierwsze covery

2021-06-16  |  06:02

Influencerka podkreśla, że nie zamierza poprzestać tylko na robieniu kariery w internecie. Fakt, że zaistniała w sieci, może jej natomiast pomóc w rozwijaniu innych pasji. Marzy o tym, żeby zostać aktorką i piosenkarką. Na razie nagrywa covery utworów znanych polskich artystów.  Jej idolką jest Sanah.

Kinga Sawczuk należy do grona gwiazd młodego pokolenia, które skutecznie podbijają media społecznościowe. Tiktokerka prężnie działa w sieci, a swoją popularność wykorzystuje m.in. do promowania działań proekologicznych.

– Moje plany życiowe są takie, że na pewno chciałabym kontynuować i poszerzać swoją wiedzę o ekologii, a prywatnie bardzo bym chciała zostać aktorką, to jest moja pasja. Też bardzo lubię śpiewać i robię pierwsze kroki w tym kierunku. Myślę więc, że to jest mój plan na przyszłość. Chciałabym na pewno te dwie rzeczy ze sobą połączyć – mówi agencji Newseria Kinga Sawczuk, influencerka.

Jak zapowiada, będzie się starała rozwijać swoje artystyczne pasje. Na razie jednak nie zdradza, czy zamierza iść na konkretne studia, korzystać z grupowych warsztatów, czy też kształcić się prywatnie pod okiem wybranych przez siebie fachowców. Przyznaje jednak, że na razie nie ma swojego autorskiego repertuaru, tylko posiłkuje się utworami popularnych polskich wokalistek.

– Nagrałam swój pierwszy cover znanej piosenkarki Sanah. Jest to piosenka bliska mojemu sercu, więc stwierdziłam, że dlaczego by jej nie nagrać. Myślę, że po nagraniu paru takich coverów, po przyzwyczajeniu moich widzów, że ja w ogóle śpiewam, przyjdzie taki czas, że sama napiszę swój własny tekst do piosenki i go wrzucę do sieci – mówi Kinga Sawczuk.

Influencerka założyła też swój muzyczny kanał na YouTubie – Kinga Sawczuk Music. Umieściła na nim na razie cover utworu Sanah „2:00” i cover Sobela „Fiołkowe pole”.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi

Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, między innymi za sprawą streamingu i powszechnego dostępu do internetu, rynek muzyczny w Polsce przeszedł prawdziwą rewolucję. Zauważają to zarówno doświadczeni artyści, jak Sebastian Karpiel-Bułecka, jak i młodsze pokolenie, reprezentowane przez Miuosha. Obaj wokaliści podkreślają, że sukces w branży muzycznej jest wynikiem wielu czynników. Lider zespołu Zakopower zaznacza, że niezależnie od sytuacji młodzi artyści powinni być konsekwentni i wierzyć w swoje możliwości, bo to jest kluczowe w budowaniu kariery.

Problemy społeczne

Strach przed porażką i brak wiary we własne siły blokują rozwój przedsiębiorczości kobiet. Częściej zakładają za to firmy z misją

Kobiety stanowią mniejszość w zarządach firm, rzadziej też niż mężczyźni zakładają własne działalności gospodarcze. W UE na taki krok decyduje się 10 proc. pracujących pań, w Polsce – 13 proc. – wynika z raportu „Biznes na wysokich obcasach” PIE. Strach przed porażką i brak wiary w swoje umiejętności powstrzymują kobiety częściej niż mężczyzn przed założeniem działalności. Kluczową rolę mogą pełnić programy mentoringowe prowadzone przez kobiety.

Muzyka

Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy

Wokalistka podkreśla, że ścieżka jej kariery i sukcesy w branży muzycznej budzą wiele emocji, również ze względu na to, czym zajmują się jej rodzice. Jest ona bowiem córką milionera Andrzeja Wielgomasa, założyciela i właściciela firmy Dawtona. Jednak jak zaznacza, to, że pochodzi z zamożnego domu, nie ułatwia jej życia, a wręcz jest swoistym balastem. Luna ma świadomość tego, że w opinii niektórych ludzi wszystko, co ma i co osiągnęła, zawdzięcza tylko bogatym rodzicom.