Mówi: | Krzysztof Gojdź |
Funkcja: | lekarz medycyny estetycznej |
Krzysztof Gojdź: jeżeli grać w filmie, to tylko u Patryka Vegi
Po sukcesie w telewizji lekarz próbuje swoich sił na dużym ekranie. Wkrótce rozpocznie pracę na planie nowego filmu Patryka Vegi. Twierdzi, że nie będzie grał samego siebie. Jego zadaniem będzie także przygotowanie pozostałych aktorów do ról lekarzy medycyny estetycznej.
Krzysztof Gojdź podkreśla, że w jego życiu zawodowym bardzo dużo się dzieje. W związku z obowiązkami zawodowymi sporo podróżuje, niedawno wrócił z Azji, gdzie po raz kolejny prowadził szkolenia dla lekarzy medycyny estetycznej. Jako wykładowca American Academy of Aesthetic Medicine, lekarz co miesiąc przeprowadza wykłady w zakresie medycyny estetycznej i regeneracyjnej oraz ginekologii estetycznej na całym świecie.
– Za kilka tygodni znowu do Azji, później do Australii, więc cały czas mnóstwo się dzieje – mówi Krzysztof Gojdź agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Lekarz prowadzi ponadto sieć klinik medycyny estetycznej, jest również gospodarzem programu „Niezwykłe przypadki medyczne”, emitowanego na antenie TVN Style. Wkrótce zamierza też spróbować swoich sił w aktorstwie. Zagra w najnowszym filmie Patryka Vegi, twórcy kultowego obrazu „Pitbull” oraz „Pitbull. Nowe porządki”.
– Jeżeli grać w filmie, to wyłącznie u Patryka Vegi. Film pt. „Botoks”. Jeśli jest taki tytuł, to oczywiście nie może zabraknąć doktora Gojdzia – mówi Krzysztof Gojdzia.
Scenariusz filmu „Botoks” powstał na podstawie rozmów, jakie Patryk Vega przeprowadził z polskimi lekarkami i pielęgniarkami. W obrazie tym reżyser zamierza pokazać prawdę o polskiej służbie zdrowia. Na ekranie będzie można zobaczyć m.in. Olgę Bołądź, Katarzynę Warnke, Marietę Żukowską, oraz Piotra Stramowskiego. Krzysztof Gojdź zapewnia, że nie będzie grał postaci wzorowanej na własnej osobie.
– Absolutnie nie. Zaskoczę, że nie. Ale na pewno będę ja, jako lekarz, przygotowywał lekarzy, którzy będą grali lekarzy medycyny estetycznej w filmie u Patryka – mówi lekarz.
Zdjęcia do filmu „Botoks” ruszyły wiosną tego roku. Premiera kinowa planowana jest na 29 września.
Czytaj także
- 2024-09-11: Krzysztof Skórzyński: Segregowałem śmieci, zanim to było modne. Oszczędzam wodę i prąd. Ale wciąż robię za mało
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
- 2024-09-20: Krzysztof Skórzyński: Spełniłem swoje marzenie i uczę młodzież w szkole. To zawód niedoceniany na bardzo wielu płaszczyznach
- 2024-08-20: Paulina Sykut-Jeżyna: „Halo tu Polsat” ma być inne od tego, co jest teraz na rynku. Mam swój pomysł na siebie w tym programie i nikim nie zamierzam się inspirować
- 2024-10-22: Cezary Pazura: Jako reżyser filmu „Weekend” dostałem manto od branży i spokorniałem. Ale chętnie bym jeszcze raz stanął za kamerą
- 2024-07-19: Sztuczna inteligencja w nieodpowiednich rękach może stanowić poważne zagrożenie. Potrzebna jest większa świadomość twórców i użytkowników oraz twarde regulacje
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-07-22: Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
- 2024-06-03: Mateusz Banasiuk: Część mojej rodziny za sprawą armii Andersa wylądowała w RPA. Dla mojego ojca chrzestnego film o bitwie pod Monte Cassino ma sentymentalny wymiar
- 2024-04-29: Mikołaj Roznerski: Mam swoje małe sacrum poza Warszawą, gdzie wybudowałem drewniany domek. Rąbię tam drewno, koszę trawę i planuję zrobić ogródek
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.
Prawo
Tak zwana sztuczna twórczość coraz popularniejsza. Wyzwaniem pozostają kwestie praw autorskich
Rosnąca popularność narzędzi AI spowodowała, że powstaje coraz więcej „dzieł sztuki”, będących wytworem działania algorytmów, które potrafią m.in. tworzyć muzykę dopasowaną do preferencji i nastroju, malować obrazy, a nawet pisać poezję czy scenariusze filmowe. To rodzi szereg wyzwań dotyczących praw autorskich. Są także wątpliwości dotyczące ochrony dzieł, z których AI się uczy. Narzucanie prawnych zakazów i obostrzeń może jednak nie przynieść efektów.
Podróże
Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.