Newsy

Krzysztof Krawczyk o 50-leciu działalności: Do tej pory to do mnie nie dociera

2014-01-02  |  08:40
Krzysztof Krawczyk w tym roku obchodził 50-lecie działalności na scenie. Kariera, rozpoczęta w 1963 roku z zespołem Trubadurzy, związana jest z mnóstwem ważnych wydarzeń z życia artysty. Piosenkarz postanowił uczcić pół wieku działalności artystycznej specjalną trasą koncertową oraz wydaniem nowej płyty.

Jesienna trasa koncertowa Krzysztofa Krawczyka – „50 lat na scenie” to nie koniec występów na żywo z okazji jubileuszu artysty. Muzyk zdradza, że specjalne rocznicowe koncerty z 12-osobowym zespołem odbędą się także na początku 2014 roku.

Mam w repertuarze dobre, chwytliwe piosenki i myślę, że trasa koncertowa, która już liczy prawie 10 koncertów, przeciągnie się na przyszły rok. Mój jubileusz jest więc w praktyce trochę przedłużony – mówi gwiazdor.

Kolejnym etapem obchodzenia 50-lecia będzie wydany wiosną 2014 roku album „Pół wieku człowieku”. Na płycie gościnnie pojawi się wykonawca reggae Ras Luta. Wokalista tłumaczy, że huczne i długie obchodzenie jego jubileuszów nie sprawia mu żadnego problemu. 

Jak widać jestem w dobrym nastroju. Od 30-lecia działalności, co pięć lat obchodzę regularnie swoje święto. Jestem już zaprawiony w bojach – dodaje piosenkarz w wywiadzie dla agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. 

Krzysztof Krawczyk nie kryje entuzjazmu, mówiąc o swoich  50 latach na scenie.

50-lecie działalności scenicznej  to rocznica, która „nie mieści mi się w pale” i do tej pory to do mnie nie dociera. Na poprzedni jubileusz dostałem od Niny Terentiew koronę Króla Polskiej Piosenki oraz brylantową gitarę. Wyglądało to bardzo dobrze – przyznaje Krawczyk.

Koncerty Krawczyka są dla wielu fanów niezapomnianym widowiskiem. Wokalista przyznaje, że śpiewanie sprawia mu niezwykłą przyjemność i swoją energię pragnie przekazać również wszystkim, którzy przychodzą na jego występy.

Energia publiczności na koncertach tak bardzo mnie uspokaja, daje mi tak dużo endorfin, że właściwie jestem już „narkomanem”.  Nie potrzebuję dodatkowej adrenaliny, bo wszystko czego potrzebuję to estrada. Nie skaczę na bungee, nie biegam z pistoletem po lesie, ani nie muszę wspinać się po górach. Moje szczyty są na scenie.  Bilety na jubileuszowe koncerty nie są tanie, a ci, którzy je kupują, chcą być zadowoleni z mojego występu. Ja także muszę być z niego zadowolony – tłumaczy Krawczyk.

W trakcie 50 lat kariery Krzysztof Krawczyk zdobył setki nagród oraz nagrał ponad 100 albumów. Wylansował m.in. takie hity jak: „Parostatek”, „Jak minął dzień”, „Mój Przyjacielu” i „Bo jesteś Ty”.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny

Nowy juror w programie „Must Be the Music” podkreśla, że ta rola jest dla niego niezwykłą przygodą, bo dzięki niej nie tylko może odkrywać młode talenty, ale także nieznane dotąd aspekty swojej kariery artystycznej. Ocenianie uczestników nie jest prostą sprawą, ale Sebastian Karpiel-Bułecka nie chce nikomu dawać złudnych nadziei i chwalić kogoś tylko po to, żeby nie zrobić mu przykrości. Wokalista wychodzi z założenia, że jeśli ktoś decyduje się na udział w tym programie, to musi być przygotowany na każdą ocenę, nawet tę najbardziej surową.

Prawo

Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

Ochrona środowiska

Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.