Newsy

Krzysztof Wieszczek: Sport to podstawa dbania o zdrowie. Próbowałem wielu dyscyplin, ale zakochałem się w triathlonie

2017-11-21  |  06:51

Aktor podkreśla, że nie kieruje się tylko modą na aktywny styl życia i nie wybiera sportów, które w danym momencie są popularne wśród celebrytów. Trenuje dla siebie i stawia na swoje ulubione dyscypliny, a jedną z nich jest bieganie. Aktor ma swoją ulubioną trasę, dziesięciokilometrową. W miarę możliwości czasowych stara się ją pokonywać 1–2 razy w tygodniu. Rozpoczął już także przygotowania do zawodów 70.3 Ironman, które odbędą się w sierpniu przyszłego roku w Gdyni.

Aktor przyznaje, że dobrze czuje się również w sportach drużynowych. Trenował m.in. piłkę ręczną, koszykówkę i piłkę nożną. Próbował swoich sił również na polu golfowym. Wszystko po to, by wybrać dyscyplinę, która najbardziej będzie odpowiadać jego możliwościom.

– Sport zawsze był mi zawsze bliski. Jako dziecko trenowałem piłkę ręczną, teraz amatorsko bawię się triatlonem. Sport to podstawa dbania o zdrowie. W tym roku zaplanowałem sobie, że podejdę do triatlonu jak profesjonalni amatorzy, mam dwa sezony triatlonowe za sobą, ale zaczynałem w marcu i kończyłem we wrześniu, teraz zacząłem już w październiku i chcę zobaczyć, czy uda mi się do września czy końca sierpnia trenować i startować, ciekaw jestem, czy dam radę i jak się to przełoży na wyniki np. w Gdyni na zawodach triatlonowych z serii 70.3 Ironman, na dystansie połowy Ironmana, to na pewno mój najważniejszy cel – mówi agencji Newseria Krzysztof Wieszczek, aktor.

Aktor już po raz trzeci wystartuje w zawodach triatlonowych i ma nadzieję, że przygotuje swój organizm na tyle, że zrealizuje swój cel, a tym samym poprawi wynik z tego roku. Jak podkreśla, w tej formie zawodów odpowiada mu przede wszystkim wysoki stopień wyzwania, walka ze swoimi słabościami, a przede wszystkim wielka satysfakcja, jaka pojawia się po ukończeniu tak wymagających zawodów.

– Po drodze na pewno wystartuję w kilku biegach, bo co roku biegam w półmaratonie praskim w Warszawie, może pojadę też do Gdyni na półmaraton, są nowe superzawody zrobione przez Sport Evolution, może wystartuję też w Warszawie na zawodach triatlonowych 5150, jeśli terminy pozwolą, bo to różnie bywa, w zeszłym roku nie udało mi się przez terminy bo praca, praca i praca. Mam nadzieję, że w tym roku się uda, takie mam plany, duże plany – mówi Krzysztof Wieszczek.

Aktor przyznaje, że trenuje dla zdrowia, utrzymania dobrej kondycji, a także, by być w formie, jeśli przyjdzie mu sprostać jakimś aktorskim wyzwaniom sportowym. Na razie nie chce do końca jednak mówić o swoich planach zawodowych.

– Na razie ligowa szarzyzna – gram w serialu „Pierwsza miłość”, gram w serialu „Przyjaciółki”, zaczynamy za chwilę robić kolejny sezon, więc bardzo się na to cieszę, spotkania z kolegami, koleżankami i całą ekipą na planie są świetne. Szykują się też jakieś pomysły, ale nie mogę ich do końca zdradzić, bo nie podpisałem umowy, gdy podpiszę, chętnie opowiem – mówi Krzysztof Wieszczek.

Wieszczek jest propagatorem zdrowego stylu życia, na który składa się nie tylko sport, lecz także właściwe odżywianie i regularne badania profilaktyczne.

– Warto jeść z głową – nie jadam chipsów, fast-foodów najgorszego sortu, batoników sklepowych, takich rzeczy, mam się całkiem nieźle. Co roku się badam, jestem teraz w trakcie badań, stąd wiem, że nie mam cukrzycy, ale mimo że wiem, że jestem zdrowy na dziś, to co roku się badam, żeby nie okazało się przypadkiem, że coś się dzieje – dodaje.

Krzysztof Wieszczek jest absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Ma na swoim role koncie role teatralne i serialowe. Wiosną 2015 brał udział w programie „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami”. Wraz ze swoją partnerka taneczną Agnieszką Kaczorowską zajęli pierwsze miejsce.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.