Newsy

Lanberry: Kiedy w relacji robimy coś kosztem siebie, to kończy się to tragicznie. Dlatego trzeba czerpać z życia, jak najwięcej się da, i iść swoją drogą

2021-03-29  |  06:16

Wokalistka podkreśla, że do każdego ze swoich utworów ma ogromny sentyment, bo w każdy włożyła sporo serca, osobistych przeżyć, doświadczeń i przemyśleń. Kolejną piosenką, która promuje jej nowy album, jest singiel „Tylko tańczę”. Artystka chciała nim zachęcić słuchaczy do refleksji nad jakością relacji, jakie budują w życiu prywatnym i zawodowym. Jej zdaniem kluczem do osiągnięcia szczęścia i harmonii jest życie w zgodzie z samym sobą, bo jeśli mamy jasno wytyczoną ścieżkę działania i konsekwentnie nią podążamy, to nie musimy się obawiać, że zostaniemy uwikłani w jakieś toksyczne związki.

Mimo że utwory na nowym krążku Lanberry są bardzo zróżnicowane, to całość doskonale się uzupełnia, tworząc bardzo spójną opowieść. Artystka wierzy, że wskazówki, które przekazuje swoim fanom, pomogą im nieco uporządkować swoje życie i naprawić różne relacje. Taki wyrazisty przekaz zawiera również jej najnowszy singiel, który będzie miał swoją premierę 31 marca.

– Utwór nosi tytuł „Tylko tańczę” i jest podsumowaniem mojego manifestu, który zawarłam na mojej płycie „Co gryzie panią L?”. A w utworze tym śpiewam w refrenie „Ja tylko tutaj tańczę / Nie zostaję tu na zawsze”. Jest taki popularny zwrot, zabawny dość, ja tylko tutaj sprzątam, nic innego. I to jest o wolności wyboru i o takiej wolności, o jakiej śpiewam też na tej płycie – mówi agencji Newseria Lifestyle Lanberry, wokalistka, autorka tekstów.

Jak zauważa, kiedy już zbudujemy konkretną relację z samym sobą i osiągniemy oczekiwaną harmonię, to wtedy możemy też tworzyć podobne relacje z innymi ludźmi. Jej zdaniem robienie czegoś wbrew sobie lub pod czyjeś dyktando tylko po to, żeby kogoś zadowolić, nie ma najmniejszego sensu, a konsekwencje mogą być tragiczne.

– Ta piosenka jest o silnej potrzebie życia w zgodzie ze sobą, według własnych przekonań i własnych potrzeb, a nie o podkładaniu się pod kogoś innego wyłącznie po to, żeby tę drugą osobę zadowolić, czy to jest relacja osobista, czy też zawodowa. Prędzej czy później takie relacje, w których robimy coś kosztem siebie, kończą się albo tragicznie, albo po prostu odbijają się na naszym zdrowiu. Dlatego trzeba czerpać z życia jak najwięcej, na maksa wycisnąć, co tylko się da i po prostu iść swoją drogą. Bo wtedy, kiedy zbudujemy całą naszą otoczkę, nasze relacje ze światem i z innymi ludźmi będą naprawdę o wiele ciekawsze, zdrowsze i na równych zasadach – mówi Lanberry.

Wydana w październiku ubiegłego roku płyta „Co gryzie Panią L?" jest trzecim studyjnym albumem Lanberry. To najbardziej dojrzały i najbardziej intymny materiał w dorobku artystki. Zawiera 11 utworów, a każdy niesie ze sobą ważny przekaz, w dużej mierze oparty na osobistych doświadczeniach i przeżyciach.

– Nie przypominam sobie, żebym napisała kiedyś utwór dla siebie, który absolutnie nie odzwierciedlałby moich przeżyć chociaż w kilkudziesięciu procentach. Oczywiście wiadomo, że czasami historie są częściowo tylko moje, ale główne przesłanie jest jak najbardziej bliskie mojemu sercu. I tutaj tak samo, ja to zresztą już podkreślałam wielokrotnie przy innych piosenkach, czy to przy „Tracę”, czy to przy piosence „Zew”, o tworzeniu i budowaniu relacji na zasadzie win-win, że każda ze stron wygrywa. I wtedy moim zdaniem jest równowaga, balans i właśnie o tym też tutaj śpiewam, zresztą o tym też jest klip do tej piosenki – mówi wokalistka.

Artystka nie lubi zastoju w swoim życiu, dlatego nieustannie szuka inspiracji i motywuje się do dalszego działania. Zdradza też, że powoli pracuje już nad nowymi utworami, które trafią na jej kolejny album.

– Już zacieram ręce, bo ja nie mogę wysiedzieć bez tworzenia nowych piosenek. Na pewno jest mnóstwo rzeczy, które jeszcze mnie uwiera i gryzie, i pewnie tak będzie przez całe moje życie. Bo na tym to wszystko polega, że nie stoimy w miejscu, tylko idziemy dalej i różne czynniki, różni ludzie, różne sytuacje osobiste, ale też zawodowe na nas działają. Więc tych inspiracji ostatnio się sporo nazbierało, jestem właśnie w trakcie tworzenia kolejnej piosenki i bardzo się cieszę, że jest taki fajny flow z początkiem roku – mówi Lanberry.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Handel

Podatki od żywności wysokoprzetworzonej mogą pomóc walczyć z otyłością. Wpływy z nich można przeznaczyć na dopłaty do zdrowego jedzenia

Nie tylko napoje słodzone, jak ma to miejsce w Polsce, ale i cała niezdrowa żywność powinna być objęta dodatkowym opodatkowaniem – przekonują badacze z Centrum Ekonomiki Zdrowia i Polityki Innowacji w Imperial College Business School, którzy przyjrzeli się wynikom badań w tym zakresie z całego świata. Pieniądze z podatku od żywności wysokoprzetworzonej, z dużą zawartością soli czy cukru, powinny ich zdaniem zostać spożytkowane na dopłaty do zdrowego jedzenia. Okazuje się, że zwłaszcza w krajach o niskich i średnich dochodach to czynnik ekonomiczny decyduje o wyborze niezdrowego jedzenia, które jest mocno reklamowane i często tańsze.

Gwiazdy

Aleksandra Popławska: Pomysł na trenowanie boksu zrodził się u mnie z fascynacji Sashą Sidorenko. Dyscyplina ta wymaga skupienia, a właśnie tego mi na co dzień brakuje

Aktorka zaznacza, że trenuje boks, bo pozwala jej nauczyć się trzeźwo myśleć, analizować i szybko podejmować decyzje. Z uprawiania tej dyscypliny czerpie sporą przyjemność, zwłaszcza że robi to pod okiem mistrzyni – Sashy Sidorenko. Aleksandra Popławska podkreśla, że dla niej nie tyle liczy się zwycięstwo na ringu, ile taktyka gry, jaką przyjmuje się wobec przeciwnika.