Mówi: | Ludwik Borkowski |
Funkcja: | aktor |
Ludwik Borkowski: mam już swoich faworytów drugiej edycji "Azja Express"
Aktor zamierza oglądać kolejną edycję "Azja Express". Ma nadzieję, że uda mu się spotkać z niektórymi uczestnikami reality show i wymienić doświadczeniami. Twierdzi też, że ma już swoich faworytów.
Pierwszą edycję programu "Azja Express" można było oglądać na antenie stacji TVN jesienią 2016 roku. W wyścigu po Tajlandii, Laosie, Wietnamie i Kambodży wzięło udział osiem par, zwycięstwo przypadło jednak Ludwikowi Borkowskiemu i Michałowi Żurawskiemu. Wiosną tego roku ruszyły zdjęcia do kolejnej odsłony podróżniczego reality show. Borkowski twierdzi, że w miarę możliwości będzie oglądał nowe odcinki programu.
– Nie wiem jak wyjdzie z czasem, ale na pewno chce oglądać, ponieważ jakby nie było, korci zobaczyć co ich tam spotkało, co im wychowawcy na koloniach sprawili – mówi aktor agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Uczestnicy pierwszej edycji reality show spędzili w Azji cztery tygodnie. Ich celem było pokonanie wyznaczonej trasy jak najszybciej przy budżecie wielkości dolara dziennie, oraz wykonanie wcześniej nie znanych zadań. Ludwik Borkowski ten pobyt w Azji określa jako kolonie, podczas których wychowawcy organizowali uczestnikom gry i zabawy. Podkreśla jednak, że wyjazd nie przypominał w niczym wycieczki turystycznej, podczas której głównie podziwia się piękne krajobrazy.
– My przyjechaliśmy zryci jak konie po westernie. Byliśmy wykończeni, ja przez miesiąc dochodziłem do siebie i schodziłem z tej adrenaliny i musiałem wrócić do codziennej działalności – mówi aktor.
W nowej edycji podróżniczego reality show ponownie wystąpi osiem par. Wśród uczestników znajdują się m.in. Joanna Przetakiewicz, Łukasz Jakóbiak, Marta Wierzbicka, Tymon Tymański i Dorota Gardias. Ludwik Borkowski nie ukrywa, że ma już swoich faworytów, nie chce jednak zdradzać komu zamierza kibicować.
– Jestem ciekaw, co ich spotkało. No i zobaczyć te przestrzenie, w których oni byli. Mam nadzieję, że potem uda się z niektórymi pogadać, jak to było – mówi aktor.
Uczestnicy drugiej edycji "Azja Express" tym razem brali udział w wyścigu po Indiach.
Czytaj także
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-10-14: Margaret: 15 listopada wydaję kontynuację albumu „Siniaki i cekiny”. Zamykam to wszystko klamrą i czuję, że to otworzy mi drzwi na nowe
- 2024-09-03: Jessica Mercedes: Mój brat został potrącony na pasach, mimo że miał zielone światło. Była to dla nas strasznie stresująca sytuacja
- 2024-09-11: Jessica Mercedes i Justin Kirschner: Ludzie w Azji są bardzo szczęśliwi i doceniają to, co mają. A w Polsce wciąż na coś narzekamy i jesteśmy niezadowoleni
- 2024-09-09: Gabi Drzewiecka: Wysiłek fizyczny podczas realizacji zdjęć do „Azja Express” był straszny. Całe moje jestestwo czuło ten ból wyjazdu
- 2024-09-19: Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska: Filipińczycy są ludźmi otwartymi i im mniej mają, tym więcej chcą ci dać. To jest wzruszające i na pewno dające do myślenia
- 2024-09-30: Daria Ładocha: Część uczestników już dużo wcześniej chciała wziąć udział w „Azja Express”. To powoduje, że pojawia się determinacja i motywacja
- 2024-09-24: Aleksandra Adamska: Mój kalendarz zapełniony jest po brzegi. Mam taką ilość zobowiązań zawodowych, że nie jestem już w stanie zrobić nic dodatkowego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.
Uroda
Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.