Newsy

Magdalena Antosiewicz: Tamten rok był intensywny, więc byłam zmęczona. Już odpoczęłam i wracam z nową energią

2017-11-28  |  06:17

Pod koniec czerwca Magdalena Antosiewicz wyznała, że czuje się zmęczona częstym bywaniem na ściankach, dlatego też na jakiś czas znika z salonów po to, by odpocząć w gronie najbliższych. Wakacje okazały się bardzo owocnym czasem, blogerka naładowała akumulatory i teraz ogłosiła powrót – jednak, jak podkreśla nie do show-biznesu, tylko do swoich pasji, tzn. bloga i mody.

Robię przerwę od ścianek. Jestem zmęczona! Dwa miesiące przerwy tylko dla mnie i mojej rodziny – podkreślała przed wakacjami Magdalena Antosiewicz.

– Tamten rok był intensywny, więc byłam zmęczona, odpoczęłam, wracam. Ale wracam tak naprawdę nie do show-biznesu, ale do mojego bloga, którego kocham, który jest moją pasją. W na jakichś imprezach jestem bardzo rzadko. Żyję swoim prywatnym życiem, a showbiz jest gdzieś poza mną – mówi agencji Newseria Magdalena Antosiewicz, blogerka.

Blogerka przyznaje, że stara się być na bieżąco z nowinkami modowymi. Bacznie śledzi więc najnowsze trendy ze światowych wybiegów, a także propozycje polskich projektantów. Chętnie pokazuje się również na czerwonym dywanie.

– Na wszystkie imprezy, na fajne pokazy bardzo chętnie chodzę, uwielbiam modę, uwielbiam takie imprezy. Powiedziałam, że robię sobie przerwę ze względu na wakacje, na moje dzieci, na moje życie osobiste, zrobiłam sobie przerwę, ale wracam z energią, jak najbardziej tak – mówi Magdalena Antosiewicz.

Zdaniem Antosiewicz show-biznes wciąga i może uzależnić, dlatego warto podchodzić do niego z dystansem. Ścianki owszem mogą pomóc rozwinąć karierę i stać się bardziej rozpoznawalnym, ale poza tym trzeba też mieć coś w zanadrzu.

– Nigdy nie można powiedzieć, że ścianka przeszkodzi, ale jeżeli wchodzimy na mój Instagram, który naprawdę rośnie w górę i ludzie coraz chętniej mnie obserwują, coraz chętniej lajkują, to ścianki lajkują się najmniej. Najbardziej lajkują się moje zdjęcia fashion, które są ze stylizacji, ale na pewno ścianki w jakiś sposób też pomagają. Świadomość tego, że ktoś jest znany. wpływa na wejścia na mojego bloga – mówi Magdalena Antosiewicz.

Swojego bloga Thirty Fashion Magdalena Antosiewicz prowadzi z myślą o kobietach powyżej 35 roku życia. Szafiarka nie kryje satysfakcji z tego, że zdobywa coraz większą popularność i w ten sposób udaje jej się wypełnić niszę na polskim rynku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje

Nowy juror w programie „Must Be the Music” przyznaje, że na planie produkcji panują duże emocje. Na castingi zgłosiło się bowiem wielu utalentowanych solistów i różne zespoły muzyczne, a każdy chce wypaść jak najlepiej i przejść do kolejnego etapu. Niektórzy uczestnicy próbują w kuluarach zbliżyć się do jurorów i być może w ten sposób też coś „ugrać”, ale Dawid Kwiatkowski zaznacza, że on sam nie daje się w żaden sposób przekupić. Jest obiektywny, bezstronny i jego ocena podyktowana jest tylko tym, co widzi i słyszy ze sceny.

Edukacja

Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem

Około 50 mln, czyli 31 proc. kobiet w Unii Europejskiej doznało w swoim życiu przemocy seksualnej lub fizycznej – wynika z europejskiego badania przemocy uwarunkowanej płcią. Do takich aktów dochodzi zarówno w domach, jak i w miejscach pracy czy przestrzeni publicznej, w różnych środowiskach. Dyrektywa, która ma pomóc walczyć z tym zjawiskiem, weszła już w życie, ale państwa członkowskie mają ją wdrożyć do polowy 2027 roku.

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.