Newsy

Maja Bohosiewicz: Jestem zadowolona ze swojego życia. Już nie potrzebuję radykalnych zmian

2019-03-01  |  06:13

Maja Bohosiewicz podkreśla, że jeśli ma ochotę posprzątać w szafie czy wprowadzić jakieś zmiany w swoim wyglądzie, to nie czeka z tym do konkretnej daty. W jej słowniku nie ma więc takich pojęć, jak wiosenna metamorfoza czy wiosenne porządki. Aktorka bowiem niezależnie od pory roku regularnie segreguje garderobę, dba o siebie i cieszy się życiem. 

Maja Bohosiewicz podkreśla, że choć bardzo lubi wiosnę, bo jest coraz cieplej, a przyroda budzi się do życia, to jednak nie jest to dla niej jakiś szczególny bodziec do przeprowadzania metamorfozy.

Chyba doszłam do takiego momentu, że jestem po prostu zadowolona nie tyle z siebie, ile ze swojego życia, że już nie potrzebuję takich radykalnych, nagłych zmian, nie ważne, czy to na wiosnę, czy na nowy rok. Staram się w sobie pielęgnować dobre rzeczy przez cały rok. A poza tym takich diametralnych zmian za bardzo nie mogę robić, biorąc pod uwagę kontynuację w serialu „Za marzenia” – mówi agencji Newseria Maja Bohosiewicz.

Aktorka uważa, że zmiany w swoim życiu, wyglądzie czy mieszkaniu można rozpocząć w każdej chwili i nie potrzebujemy do tego symbolicznego momentu. Jeśli ma się do czegoś przekonanie, to nie trzeba czekać na przykład do wiosny, tylko od razu realizować plany. W jej domu porządki więc robione są regularnie, nie tylko na wiosnę.

– Nie tyle wiosną, co u mnie raz na co 3–4 miesiące jest na przykład taki absolutny clear we wszystkich szafach. Jestem w ogóle takim typem człowieka, który zawsze stara się mieć porządek, więc bardzo często segreguję szafę i oddaję wszystko, co mi jest niepotrzebne i zajmuje miejsce, a nie przynosi mi szczęścia i radości, i z tego nie korzystam – mówi Maja Bohosiewicz.

Aktorka podkreśla, że lubi w życiu harmonię. Szczęście rodzinne przeplata się więc u niej z satysfakcją zawodową. I choć czasami nie jest łatwo pogodzić nieregularne godziny pracy z obowiązkami rodzicielskimi, to zawsze może liczyć na pomoc męża.

– Na szczęście mam bardzo wspierającego męża, który jest wspaniałym ojcem, więc jakoś dzielimy te obowiązki, ale faktycznie, jestem dość zajęta. Jeżeli mam wziąć pod uwagę czas spędzony w pracy, to jest go bardzo dużo, ale na szczęście serial ma taką zasadę, że chwilę trwa, a potem się kończy i można korzystać z tego wolnego czasu. I najczęściej jednak aktorzy narzekają na za dużo wolnego czasu, a nie za mało, więc dopóki jest praca, to trzeba się cieszyć – podkreśla.

Wiosną Maję Bohosiewicz będzie można oglądać w kontynuacji serialu „Za marzenia” w TVP2.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Trwający Festiwal Mozartowski przyciąga tłumy melomanów. To jedno z najważniejszych wydarzeń w stolicy

Artystka zaznacza, że za sprawą Warszawskiej Opery Kameralnej jeszcze przez dwa tygodnie Warszawa będzie rozbrzmiewać Mozartem. Kolejna edycja festiwalu poświęconego temu wybitnemu kompozytorowi zajmuje ważne miejsce w kulturalnym kalendarzu stolicy i przyciąga tłumy melomanów. A przed nimi jeszcze sporo atrakcji. Alicja Węgorzewska szczególnie zaprasza na dwie premiery, jedną skierowaną do młodych odbiorców, drugą – dedykowaną koneserom. Niezwykle ciekawie zapowiada się także nowy sezon artystyczny w WOK-u. Twórcy już pracują nad kolejnymi spektaklami i nagrywają nowe płyty.

Muzyka

Mietek Szcześniak: Gdybym chciał zbudować karierę, tobym ją budował. Nigdy o tym nie myślałem, zawsze po prostu chciałem muzykować

Wokalista zaznacza, że płyta „Brothers”, którą nagrał z czarnoskórym chórem, to efekt jego amerykańskiej przygody. Nie planuje robić kariery za granicą, ale z entuzjazmem przyjął propozycję współpracy z ludźmi, którzy tak jak on kochają śpiewać i muzykować. Krążek utrzymany jest w klimacie starego rhytmnbluesa, gospelu i soulu. Producentem jest H.B. Barnum, który przez trzy dekady był kierownikiem muzycznym Arethy Franklin i produkował albumy Franka Sinatry.

Farmacja

Konieczna większa edukacja na temat dbania o zdrowie i dostępnych leków. To kluczowe dla rozwoju samoleczenia

Osoba o niskim poziomie świadomości zdrowotnej zapłaci ostatecznie za opiekę medyczną trzy razy tyle, ile osoba, która wie na ten temat więcej – wskazuje Jonathan Workman z AESGP. Świadomość to ważny element samoleczenia, czyli samodzielnego dbania o zdrowie i zajmowania się drobnymi dolegliwościami, które pełni coraz istotniejszą funkcję w przeciążonym systemie ochrony zdrowia. Dlatego eksperci wskazują na konieczność prowadzenia szeroko zakrojonych kampanii zdrowotnych, a w działania edukacyjne powinny się włączyć zarówno firmy farmaceutyczne, personel medyczny, jak i rząd.