Newsy

Paulina Młynarska: Od kilku lat organizuję wyjazdy na warsztaty jogi do Azji. Postanowiłam połączyć osobistą pasję z pracą

2019-04-19  |  06:50

Dziennikarka przekonuje, że ci, którzy zdecydują się na organizowany przez nią wyjazd do Azji połączony z warsztatami jogi, nie będą żałować. To bowiem doskonała okazja do tego, by spędzić dwa tygodnie w tak urokliwych zakątkach świata, jak Bali czy Birma, odetchnąć, naładować baterie, nawiązać nowe przyjaźnie, a przy okazji zakochać się w jodze. Jej zdaniem osoby, które mają już ze sobą taki turnus, wracają zrelaksowane, zdystansowane, uwolnione od stresu i z nowym spojrzeniem na rzeczywistość.

– Od kilku lat organizuję wyjazdy z jogą do Azji. Postanowiłam przeobrazić coś, co jest moją osobistą pasją, czyli wyjazdy do Azji, którą kocham, do najpiękniejszych miejsc związanych z jogą z pracą. Mogę zaproponować wyjazd na Bali, do Birmy czy do Indii z całą masą atrakcji turystycznych najwyższej jakości, a do tego pełen cykl warsztatów jogi ze mną. Mieszkamy w pięknych ośrodkach jogowych i hotelach związanych z jogą, poznajemy miejscową kulturę, jemy pyszne miejscowe, organiczne, wegańskie jedzenie. Jest to jakiś proces pracy nad sobą, ale też i po prostu świetne wakacje – mówi Paulina Młynarska.

Dziennikarka przyznaje, że pakiet atrakcji jest bardzo bogaty, dlatego też wyjazd nie jest tani. Tym, którzy nie mogą sobie pozwolić na taki wyjazd, proponuje podróżowanie na własną rękę.

Często czytam w komentarzach, że szkoda, że to nie jest tańsze. Ale napisałam książkę „Jesteś wędrówką” o tym, jak właśnie zorganizować sobie wyjazd samodzielny, żeby nie wydać dużo kasy. Podaję tam mnóstwo sposobów na to, bo ja przez bardzo wiele lat podróżowałam super tanio do Azji. Nie miałam bowiem pieniędzy na to, żeby szaleć i mieszkać w fajnych dużych hotelach i podzieliłam się w tej książce swoimi doświadczeniami. W ogóle bardzo zachęcam kobiety do tego, żeby podróżowały, żeby szukały takich silnych przeżyć. Wszędzie można sobie poradzić – mówi Paulina Młynarska.

Podczas kobiecych wypraw w ramach projektu „Miejsce Mocy” uczestniczki łączą wypoczynek z praktyką jogi i medytacji oraz pracą nad sobą. Młynarska wyjaśnia, że organizowane przez nią wyjazdy pomagają kobietom wypracować własną, ugruntowaną praktykę jogi, którą po powrocie mogą codziennie stosować u siebie w domu.

– Nie wierzę w to, że joga dwa razy w tygodniu w centrum fitness albo w jakiejś szkole jogi wystarczy. Uważam, że to jest coś, co należy wprowadzić w swoje życie codzienne i wtedy widzimy szybko wspaniałe efekty, głównie na poziomie głowy i emocji, właśnie takiego zrelaksowania, zdystansowania się do niektórych rzeczy. Mówią mi dziewczyny, że wracają zainspirowane, z nowymi pomysłami na siebie, na swoje życie, że wracają uwolnione od różnych starych schematów i stresów, z jakimiś nowymi umiejętnościami spojrzenia na swoją przyszłość i na swoje plany – mówi Paulina Młynarska.

Dziennikarka podkreśla, że joga jest częścią jej życia. Każdy dzień zaczyna od około dwugodzinnej praktyki.

– Przede wszystkim kompletnie zmieniło się moje ciało, jestem o wiele silniejsza, bardziej rozciągnięta, mam więcej miejsca w swoim ciele, mam lepszy metabolizm, lepiej śpię. Na pewno jestem teraz w dużo lepszej formie niż dziesięć lat temu, to w ogóle bezdyskusyjnie. Z kolei na poziomie praktyki medytacyjnej to jest dogłębna zmiana postrzegania rzeczywistości. To bardzo osobiste doświadczenie – mówi Paulina Młynarska.

Młynarska tłumaczy, że w środowisku jogowym człowiek po prostu lepiej funkcjonuje. Poznaje się nowe wspaniałe osoby, które mają podobne spojrzenie na świat, motywują, inspirują i wspierają.

– Myślę, że gdyby nie joga, to by mi się nie udało tak płynnie przejść ze świata mediów najpierw do pisania, do tych szkoleń, do uczenia i potem przeprowadzić się, wynieść się. To było naprawdę logistycznie bardzo, bardzo dużo pracy, bo cały czas piszę felietony, piszę książkę, prowadzę różne szkolenia, spotkania autorskie. Zorganizowanie takiej zmiany, kiedy cały czas toczą się rzeczy codzienne, nie jest łatwe, to wymaga bardzo dużo spokoju i opanowania, i to mi na pewno dała joga – mówi Paulina Młynarska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak jednej z najbardziej wybitnych polskich aktorek. Z tej okazji pragniemy podzielić się z Państwem jednym z ostatnich wywiadów, jakich udzieliła naszej redakcji.

Dom i ogród

Handel

Piwo bezalkoholowe stanowi już 6,5 proc. sprzedaży browarów. Konsumenci świadomie ograniczają spożycie alkoholu

W 2024 roku polscy konsumenci kupowali ponad 1 mln butelek i puszek piwa 0,0% dziennie. Przez ostatnią dekadę rynek tych piw urósł pod względem wolumenu 10-krotnie. Branża inwestuje w innowacje w segmencie piw bezalkoholowych, wzmacniając nie tylko smak, ale również ich wartości odżywcze. Piwa 0,0% wpisują się w coraz popularniejszy, zwłaszcza wśród młodszego pokolenia, trend NoLo (no alcohol low alcohol), co może okazać się furtką do ograniczenia konsumpcji alkoholu.

Moda

Krzysztof Skórzyński: Lubimy mówić, że dbamy o środowisko i dajemy rzeczom drugie życie. A potem idziemy do galerii i kupujemy nowe ubrania

Z obserwacji dziennikarza wynika, że choć niektóre firmy promują swoje działania i produkty jako ekologiczne, to zdarza się, że rzeczywistość jest zgoła inna. Podobnie jest z  osobami z naszego otoczenia. Bywa, że głośno mówią o recyklingu, a jednocześnie ślepo gonią za modą i wciąż kupują nowe ubrania, dodatki czy elementy wyposażenia wnętrz. Krzysztof Skórzyński i Kajra zapewniają jednak, że zależy im na tym, by nie zanieczyszczać środowiska kolejnymi odpadami, dlatego są zwolennikami ponownego wykorzystywania różnych rzeczy.