Mówi: | Paweł Wilczak |
Funkcja: | aktor |
Paweł Wilczak i Joanna Brodzik pracują nad wspólnym projektem
Paweł Wilczak chce wrócić do aktorstwa. Przyznaje, że gdyby otrzymał ciekawą propozycję, to równie dobrze odnalazłby się na planie filmu, jak i na planie serialu. W oczekiwaniu na propozycje pracuje nad wspólnym projektem z Joanną Brodzik. Po tym jak jego partnerka wróciła do pracy po sześcioletniej przerwie, Wilczak poświęcił się także opiece nad ich synami.
Po urodzeniu bliźniaków Jana i Franciszka w 2008 roku Joanna Brodzik niemal całkowicie zrezygnowała z kariery zawodowej. Grała jedynie w sadze „Nad rozlewiskiem”. W 2015 roku postanowiła jednak wrócić do pracy. Gra w nowym serialu telewizji TVN „Nie rób scen” oraz w spektaklu „Di, Viv i Rose” na deskach warszawskiego Teatru Capitol. Opiekę nad synami, którzy niedawno rozpoczęli naukę w szkole podstawowej, przejął partner aktorki Paweł Wilczak.
– Różnie to bywa, czasem się wymieniamy. Ale faktycznie teraz jest tak, że te obowiązki spadają w większej części na mnie, co jest zupełnie naturalne – mówi Paweł Wilczak w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Związek Pawła Wilczaka i Joanny Brodzik narodził się na planie serialu „Kasia i Tomek”, emitowanego przez telewizję TVN w latach 2002-2004. Od tego czasu para grała razem tylko w reklamach telewizyjnych. Prasa spekulowała, że powrócą jako serialowa para w formacie „Nie rób scen”, jednak informacja ta okazała się nieprawdziwa. Paweł Wilczak przyznaje jednak, że z Joanną Brodzik pracują nad wspólnym projektem. Według niektórych mediów ma to być serial telewizyjny, aktor nie chce jednak na razie zdradzać szczegółów.
– Nie ukrywam, że coś tam się tli, ale będzie można o tym pogadać dopiero wtedy, kiedy faktycznie pieczęć zostanie postawiona na papierze. Niestety, to wszystko wymaga czasu. Nawet jeżeli wydaje się, że coś jest blisko, okazuje się, że z przyczyn przeróżnych, najczęściej technicznych, częściowo życiowych, te plany się oddalają, trzeba po prostu trzymać wszystko w garści – mówi Paweł Wilczak.
Aktora ostatnio na ekranie można było oglądać w 2012 roku w filmie „Ostra randka”, niskobudżetowym thrillerze w reżyserii Macieja Odolińskiego. Poza tym pokazał się jedynie w reklamie chipsów oraz kampanii telefonii komórkowej. Wilczak nie ukrywa, że chciałby wrócić do aktorstwa, zarówno na planie filmu, jak i serialu.
– Nie mam żadnej takiej przestrzeni, przed którą bym się wzbraniał. Wszystko zależy od tego, co do mnie trafi i jakie to będą propozycje. Zawsze chętnie się pochylam na nimi i w miarę możliwości, jeżeli nastąpi tak zwany romans pomiędzy materiałem a mną, podejmuję próbę walki – mówi Paweł Wilczak.
Czytaj także
- 2025-01-28: Joanna Kurowska: Aktorstwo to jest niesprawiedliwy zawód. Jesteśmy ciągle oceniani, a nie mamy żadnego wsparcia
- 2025-01-20: Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA
- 2024-11-29: Joanna Kurowska: Okres świąteczny daje ludziom poczucie bezpieczeństwa i jest takim powrotem do dzieciństwa. Nie czepiam się tego, że ktoś dekoruje swój dom już w listopadzie
- 2025-01-10: Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-08-16: Cezary Pazura: Zbliża się premiera serialu „Teściowie 2”. Już niedługo zaczynamy kręcić trzecią serię
- 2024-06-07: Joanna Przetakiewicz: Jestem za otwarciem sklepów w niedzielę. To duże ułatwienie dla pracujących matek
- 2024-08-08: Joanna Przetakiewicz: Klienci nie odchodzą od fast fashion i co roku rynek wielkich sieciówek bardzo rośnie. Niestety cierpi na tym nasza planeta
- 2024-05-28: Paweł Małaszyński: Nigdy nie miałem na pieńku z sąsiadami. Zresztą jak mieszkamy w jednym bloku, to fajnie trzymać się razem i wspierać
- 2024-04-29: Paweł Małaszyński: Po odejściu z Teatru Kwadrat musiałem wziąć w garść, zostawić przeszłość za sobą i iść dalej. Teraz od początku wytaczam sobie ścieżkę kariery
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Radosław Majdan: Do swojego domu chamstwa nie zapraszam i tak samo jest z Instagramem. Jeżeli ktoś zachowuje się nieładnie, to z dużą przyjemnością go blokuję
Były bramkarz zaznacza, że nie zamierza przejmować się negatywnymi opiniami obcych ludzi. Konstruktywna krytyka jest mile widziana, ale hejt, który często przybiera formę wulgarnych i krzywdzących komentarzy, jest dla niego nie do zaakceptowania. Dlatego on sam decyduje, kogo wpuszcza zarówno do swojego życia, jak i do przestrzeni wirtualnej.
Problemy społeczne
Wzrost udziału kobiet we władzach spółek z WIG140 rozczarowująco niski. Co piąta firma ma zarząd i radę nadzorczą w męskim składzie

18,4 proc. – taki udział w radach nadzorczych i zarządach 140 spółek giełdowych miały kobiety na koniec 2024 roku. Z badania 30% Club Poland wynika, że odsetek ten wzrósł zaledwie o 0,4 proc. w porównaniu do sytuacji rok wcześniej. Spadki zanotowali dotychczasowi liderzy, czyli m.in. sektor finansowy i spółki z indeksu WIG20, za to solidny progres zrobiły średnie spółki z mWIG40. Autorzy badania podkreślają, że rozczarowujące rezultaty wskazują na potrzebę podjęcia różnorodnych działań, by wspierać różnorodność we władzach firm.
IT i technologie
Wykrywalność wrodzonych wad serca u płodów wciąż niewielka. Wsparciem dla kardiologii prenatalnej będzie sztuczna inteligencja

Wykrycie wad wrodzonych serca u płodu pozwala na szybkie wdrożenie leczenia i doprowadzenie do urodzenia dziecka, które będzie miało dużo lepsze rokowania. W Polsce znacząco poprawia się skuteczność diagnostyczna, a lekarzy coraz mocniej będzie w tym wspierać sztuczna inteligencja. Wciąż jednak przeprowadza się za mało badań prenatalnych, takich jak echokardiografia płodu.