Newsy

Paweł z „Warsaw Shore”: Chciałbym nagrać płytę albo dostać własny program. Na razie zająłem się didżejką

2014-06-26  |  07:10

Paweł Cattaneo to jeden z bardziej barwnych uczestników reality-show „Warsaw Shore – Ekipa z Warszawy”, który obecny jest w nim od pierwszej edycji. Trudno mu samemu ocenić, czy jest największą gwiazdą programu, ale zauważa ogromną popularność, m.in. swoich tekstów, które krążą w sieci. Udział w „Warsaw Shore” traktuje jako świetną przygodę, liczy na trzeci sezon. Swoje dalsze plany wiąże z show-biznesem – chciałby nagrać płytę lub poprowadzić własny program. Obecnie szkoli się na didżeja.

To, czy jestem teraz największą gwiazdą, czy jest nią ktoś inny, trudno jest mi ocenić. Traktuje „Ekipę” po prostu jako wakacje, korzystam, bawię się, wygłupiam, nie myślę o niczym innym. Trzeba przyznać, że moje teksty są popularne w internecie, codziennie dostaję memy z nimi. Na przykład „Byłem na nią napalony jak komornik na szafę”, „Nie bawię się jej uczuciami, bawię się jej cipką” i tak dalej. Nie wiem, skąd to się wzięło, po prostu pełny spontan – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Paweł Cattaneo, uczestnik programu „Warsaw Shore”.

Cattaneo traktuje swój udział w programie jako dobrą zabawę, dlatego ma nadzieję, że MTV zdecyduje się na trzeci sezon, a on pozostanie w jego obsadzie. Poza tym chłopak swoją dalszą przyszłość również wiąże z show-biznesem. Obecnie bierze lekcje didżejki z nadzieją, że kiedyś uda mu się nagrać własną płytę. Inny pomysł na przyszłość to poprowadzenie własnego show.

Chciałbym dalej być w „Ekipie”. To jest przygoda życia, której nigdy nie zapomnę i o której będę mógł mówić całe życie. Kiedyś sobie napiszę nawet na grobie: „Żyłem, jak chciałem”. Trzeci sezon zależy od oglądalności. Jest wysoka, ale nie wiadomo, jak się wszystko ułoży. Natomiast dużo się zmieniło u mnie. Zająłem się didżejką. Mam swojego nauczyciela i myślę, że może kiedyś jakaś płyta wyjdzie albo dostanę własny program w MTV. Naczelny szpachlarz i porady jak poderwać dziewczynę, coś tego typu. Chciałbym po prostu zostać w show-biznesie – podkreśla Cattaneo.

W związku z udziałem w programie Cattaneo był zmuszony wziąć urlop dziekański na studiach, które wraz ze stażami w telewizji miały go przygotować do zawodu dziennikarza. Jednak nie chce zarzucić nauki w ogóle, ponieważ szkoda mu czasu poświęconego na studia i ciekawego tematu licencjatu.

Zawiesiłem studia, mam dziekankę. Po prostu nie wyrobiłem czasowo. Zlecenia, do tego studia, sesja i tak dalej. Zawiesiłem to wszystko. Pisałem fajny licencjat „Codzienne życie prostytutek w XX wieku” i miałem już napisane 20 stron, jeszcze troszeczkę mi zostało, ale na pewno do tego wrócę. Tym bardziej że jestem na trzecim roku i chciałbym to skończyć – mówi Cattaneo.

„Warsaw Shore – Ekipa z Warszawy” to program emitowany przez stację MTV Polska, który zapewnił jej najwyższe wyniki oglądalności od początku istnienia. Sukces pierwszej edycji sprawił, że zdecydowano się na emisję drugiej, która ma wprawdzie mniejszą widownię, jednak wciąż na tyle dużą, że zapewnia stacji miejsce lidera wśród kanałów młodzieżowych. Reality-show oparty jest na amerykańskim formacie „Jersey Shore” i przedstawia grupę młodych osób mieszkających w wynajętej willi, która chętnie imprezuje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Handel

Podatki od żywności wysokoprzetworzonej mogą pomóc walczyć z otyłością. Wpływy z nich można przeznaczyć na dopłaty do zdrowego jedzenia

Nie tylko napoje słodzone, jak ma to miejsce w Polsce, ale i cała niezdrowa żywność powinna być objęta dodatkowym opodatkowaniem – przekonują badacze z Centrum Ekonomiki Zdrowia i Polityki Innowacji w Imperial College Business School, którzy przyjrzeli się wynikom badań w tym zakresie z całego świata. Pieniądze z podatku od żywności wysokoprzetworzonej, z dużą zawartością soli czy cukru, powinny ich zdaniem zostać spożytkowane na dopłaty do zdrowego jedzenia. Okazuje się, że zwłaszcza w krajach o niskich i średnich dochodach to czynnik ekonomiczny decyduje o wyborze niezdrowego jedzenia, które jest mocno reklamowane i często tańsze.

Gwiazdy

Aleksandra Popławska: Pomysł na trenowanie boksu zrodził się u mnie z fascynacji Sashą Sidorenko. Dyscyplina ta wymaga skupienia, a właśnie tego mi na co dzień brakuje

Aktorka zaznacza, że trenuje boks, bo pozwala jej nauczyć się trzeźwo myśleć, analizować i szybko podejmować decyzje. Z uprawiania tej dyscypliny czerpie sporą przyjemność, zwłaszcza że robi to pod okiem mistrzyni – Sashy Sidorenko. Aleksandra Popławska podkreśla, że dla niej nie tyle liczy się zwycięstwo na ringu, ile taktyka gry, jaką przyjmuje się wobec przeciwnika.