Newsy

Podczas gotowania makaronu trzeba się wystrzegać podstawowych błędów. Nie wolno solić wody i dodawać do niej oliwy

2019-02-26  |  05:00
Mówi:Paweł Gałecki
Funkcja:zastępca szefa kuchni w restauracji Piano w Lublinie
Firma:polski reprezentant konkursu Pasta World Championship
  • MP4
  • Kucharze i dietetycy nie mają wątpliwości – dobrze przyrządzony makaron podany z odpowiednimi dodatkami to jedno z najzdrowszych i najsmaczniejszych dań. Idealnie ugotowany produkt powinien być lekko twardy, sprężysty, a jednocześnie musi się dobrze wiązać z sosem. Na etapie gotowania warto więc się zastosować do wskazówek doświadczonych szefów kuchni. Do wody nie powinno się dodawać oliwy ani masła, a czas gotowania musi być dostosowany do rodzaju i składników makaronu.

    Makaron jest wyjątkowo wdzięcznym produktem i daje niemal nieograniczone możliwości zastosowania w kuchni. Paweł Gałecki, reprezentant Polski w międzynarodowym konkursie kulinarnym Pasta World Championship w Mediolanie, przyznaje, że lubi czasem puścić wodze fantazji i poeksperymentować z jego przyrządzeniem. Kucharz zwraca uwagę przede wszystkim na odpowiedni czas gotowania makaronu. Dlatego też warto się sugerować wskazówkami producentów zawartymi na opakowaniach, bo na przykład nitki do rosołu powinny być gotowane znacznie krócej niż penne, farfalle czy spaghetti. Dla pewności można też co kilkadziesiąt sekund samemu sprawdzać łyżką jego miękkość i sprężystość.

    – Aby dobrze przygotować makaron, przede wszystkim uważajmy na czas gotowania, nie przesadzajmy z nim za bardzo. Pamiętajmy, cedząc makaron, aby nie przelewać go zimną wodą, tylko od razu do sosu, żeby miał możliwość pochłonięcia sosu, nasycenia się smakiem. Pamiętajmy również, żeby nie dodawać oliwy do wody w przygotowaniu, żeby makaron nie był oblepiony tłuszczem. Jeżeli chodzi o solenie i doprawianie, doprawiamy sam makaron, nie wodę – mówi agencji Newseria Paweł Gałecki, zastępca szefa kuchni w restauracji Piano w Lublinie, polski reprezentant konkursu Pasta World Championship.

    Najsmaczniejszy i najzdrowszy jest makron al dente. Natomiast rozgotowany makaron nie dość, że smakuje dużo gorzej, to jeszcze nieestetycznie wygląda na talerzu. Nie bez znaczenia jest także to, z jakimi dodatkami będzie podany.

    – Jeśli chcemy zrobić dobry sos do makaronu, to przede wszystkim powinniśmy nie przesadzać z ilością składników, czasami mniej znaczy więcej, to jest główna recepta, jeśli chodzi o sos. Używajmy dobrych jakościowo składników, musimy wiedzieć skąd są, znać ich pochodzenie – mówi.

    Paweł Gałecki podkreśla, że sekretem włoskiej kuchni jest prostota, jakość składników oraz harmonijne połączenie smaków i aromatów. Przygotowując makaron, trzeba się jednak wystrzegać podstawowych błędów.

    – Na pewno jedną z zasad jest niedodawanie parmezanu do makaronów z sosami z owocami morza albo z rybami, gdyż zakrywa całkowicie smak delikatnego mięsa. Drugą z ważnych zasad jest niedodawanie śmietany do tradycyjnego makaronu carbonara, daje się tylko samo żółtko. Trzecią kardynalną zasadą, Włosi nie łączą makaronów z owocami. Nie jest to dla nich profanacja, ale jednak nie są wielkimi fanami takich połączeń, a w Polsce wiadomo, uwielbiamy makaron z truskawkami – mówi Paweł Gałecki.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Handel

    Polscy naukowcy pracują nad materiałami budowlanymi z roślin. Szerokie zastosowanie mogą mieć przede wszystkim konopie

    W związku ze zmianami klimatycznymi i kurczącymi się zasobami naturalnymi naukowcy szukają nowoczesnych, odnawialnych materiałów budowlanych. Przyszłość budownictwa może należeć do roślin jednorocznych – przede wszystkim słomy i konopi. Naukowcy z Wydziału Leśnego i Technologii Drewna z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu pracują nad materiałami roślinnymi, które mogą zastąpić tradycyjne surowce.

    Podróże

    Tomasz Jacyków: Nie lubię uczestniczyć w wakacyjnym obłędzie migracji ludzi. Unikam jak ognia tego, na co inni czekają cały rok

    Stylista zaznacza, że nieco na przekór w wakacje dużo pracuje, a po nich, kiedy kurorty świecą już pustkami, on odpoczywa. W tym roku jednak ze względu na nadmiar obowiązków zawodowych i nawiązanie współpracy z branżą filmową pod znakiem zapytania staje jego urlop, który planował na przełomie września i października.