Mówi: | Anna Dereszowska, aktorka Maciej Musiał, aktor Barbara Kurdej-Szatan, aktorka Łukasz Garlicki, aktor |
Polskie gwiazdy: flirt to nieodłączny element relacji damsko-męskich
Polskie gwiazdy lubią flirtować. Zdaniem Anny Dereszowskiej i Macieja Musiała flirt jest naturalnym elementem relacji między kobietą i mężczyzną, sztuką, która powoli wypierana jest przez kontakty internetowe. Na internet nie może jednak narzekać Barbara Kurdej-Szatan, która dzięki niemu zdołała podtrzymać kontakt ze swoim przyszłym mężem. Jej zdaniem we flirtowaniu najważniejsza jest swoboda i naturalność.
Anna Dereszowska bardzo lubi flirtować zarówno z mężczyznami, jak i kobietami. Jej zdaniem flirt to bardzo mądra gra między dwojgiem ludzi, która zanika w ostatnich czasach.
– Myślę, że dlatego wymiera, bo nie potrafimy rozmawiać. Używamy czatów, wiadomości e-mail, SMS-ów, nie rozmawiamy, a flirt jest rozmową przede wszystkim, tą dowcipną, zabawną – mówi Anna Dereszowska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Gwiazda przyznaje jednak, że obecnie rzadko zdarza się jej flirtować. Po głośnym rozstaniu z Piotrem Grabowskim aktorka jest w nowym związku, który zaakceptowała jej 4-letnia córeczka Lena. Dereszowska nie chce też zdradzić swoich sposobów na zainteresowanie sobą mężczyzny.
– To jeden z moich najpilniej strzeżonych sekretów. W tej chwili nie podrywam, więc mam ten instynkt uśpiony i myślę, że na długo. Jeśli podrywam, to swoją córkę do zabawy, uprawiania sportu i samą siebie – jak mnie leń ogarnia – do tego, żeby coś ze sobą zrobić, pójść pobiegać czy popływać. Tutaj używam różnych sposobów na podryw – mówi Anna Dereszowska.
Dla Macieja Musiała flirt jest naturalnym elementem ludzkiego życia. Aktor uważa, że to mężczyzna powinien podrywać kobietę, traktować ją jak księżniczkę, o którą trzeba się starać. Podobnie jak Anna Dereszowska, Musiał nie jest też zwolennikiem nowoczesnej technologii, która coraz częściej zastępuje relacje bezpośrednie.
– Nie siedzę na Facebooku, nie przeglądam nieznajomych mi dziewczyn, nie wysyłam tzw. zaczepek. Myślę, że niewiele osób tak robi, to jest obiekt żartów. Facebook jest po prostu takim narzędziem, które nam ułatwia te wszystkie podboje, te nasze miłosne historie – mówi Maciej Musiał.
Aktor przyznaje, że mimo że jest uważany za idola nastolatek i ma liczne grono fanek, zdarza mu się nieudany flirt.
– Moja pierwsza porażka wiązała się z pobytem w przedszkolu w wieku 5 lat, kiedy próbowałem podrywać swoją przedszkolankę, ale nie wyszło, do dzisiaj zastanawiam się dlaczego – mówi Maciej Musiał.
W nawiązaniu relacji z przyszłym mężem internet pomógł natomiast Barbarze Kurdej-Szatan. Gwiazda Teatru 6. piętro przyznaje, że między nią a Rafałem Szatanem zaiskrzyło już podczas pierwszego spotkania, jednak stracili ze sobą kontakt.
– Potem po prostu znalazł mnie w internecie. Teraz to jest dość typowe i częste, i tak też było z nami. Napisała do mnie i umówiliśmy się na randkę na basenie i było bardzo swobodnie. I to jest ważne, żeby było swobodnie, żeby się nie stresować, żeby się nie krygować. Przede wszystkim, żeby czuć się w swoim towarzystwie dobrze. Bo jeżeli się ktoś nie czuje dobrze, to chyba coś nie gra – mówi Barbara Kurdej-Szatan.
Aktorka uważa, że podczas flirtu i pierwszych randek najważniejsza jest swoboda i naturalność. Dlatego nie bała się wybrać na basen na pierwsze spotkanie z Rafałem Szatanem, mimo że wymagało to pokazania się w kostiumie kąpielowym.
Złotego środka na poderwanie kobiety nie ma natomiast Łukasz Garlicki. Aktor uważa flirtowanie za stratę czasu, energii i nerwów zarówno przez osobę podrywającą, jak i przez obiekt jej zainteresowania.
– Jeżeli między dwojgiem ludzi coś po prostu zaiskrzy, nagle jest jakieś takie bum i chemia, to na tym można coś budować, jeżeli coś jest prawdziwe. A takie podrywanie dla podrywania, to często jest po prostu wyrazem jakiegoś wyrachowania albo nawet zagubienia. I to jest według mnie niesmaczne i mało interesujące. Nigdy nie myślałem o czymś takim i nie mam żadnych patentów na podryw – mówi Łukasz Garlicki.
Aktor przyznaje, że flirt może rozpocząć dopiero wtedy, kiedy zauważy, że od kobiety także płynie w jego stronę pozytywna energia.
Czytaj także
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-26: Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-10-04: Anna Głogowska: Długo wstydziłam się stanąć na scenie teatralnej. Teraz zaczynam myśleć o sobie jako o aktorce
- 2024-09-18: Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-11-07: Anna Głogowska: Obsesyjnie sortuję śmieci. Jestem wściekła na wszystkich sąsiadów, którzy tego nie robią
- 2024-09-17: Barbara Kurdej-Szatan: Przez pięć lat nie prowadziłam żadnych programów w telewizji. Tęskniłam za tym i uważam, że „Cudowne lata” będą hitem TVP
- 2024-09-25: Barbara Kurdej-Szatan: Moda ekologiczna jest nam bardzo bliska. Kupuję ciuchy lepszej jakości, ale dużo rzadziej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń
Połowa Polaków wspiera zbiórki charytatywne online – wynika z raportu przygotowanego przez SW Research dla Allegro. Najczęściej przekazujemy datki na pomoc humanitarną związaną z kataklizmami, wsparcie chorych, pomoc dzieciom czy zwierzętom. Jeszcze do niedawna zbiórki internetowe kojarzyły się głównie z finansowaniem terapii czy rehabilitacji dla ciężko chorych, ale coraz częściej ludzie zbierają na podstawowe potrzeby, takie jak żywność czy opał na zimę, ale również na realizację marzeń.