Newsy

Szymon Majewski debiutuje na deskach teatru. Opowie o swoim małżeństwie

2014-06-13  |  07:10
Dziś w warszawskim Och-Teatrze odbędzie się premiera spektaklu „One Mąż Show!”, w którym Szymon Majewski opowie o 25 latach znajomości ze swoją żoną i o życiu we dwoje. Będzie to monolog okraszony dużą dawką humoru. Dziennikarz podkreśla, że zdecydował się podzielić z widzami swoimi wspomnieniami i doświadczeniami po to, by pokazać, że w jego małżeństwie – tak jak w każdym innym – bywają radości i problemy, ale najważniejsza jest miłość. To debiut showmana na deskach teatru. 

Od trzech lat piszę do „Zwierciadła” felietony o naszym małżeństwie, nazywają się „Życie w pożyciu”. Naświetlam w nich pewne schematy sytuacji, które mają miejsce między nami. Rozkminiam konflikty, dopieszczam to troszeczkę autoironią i abstrakcją. Ale opowiadam o nas, o związku długoletnim, znamy się 25 lat, czyli tyle, ile Polska cieszy się wolnością, a 21 lat jesteśmy małżeństwem. Ponieważ teraz wszyscy idą rocznicowo, to ja właśnie będę opowiadał o 25 latach niewoli mojej w małżeństwie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Szymon Majewski, dziennikarz.

Dziennikarz podkreśla, że nie chodzi mu o to, by ze swojej prywatności robić tanią sensację. Chce tylko z przymrużeniem oka opowiedzieć o zwyczajnym i niezwyczajnym życiu we dwoje, o bezkompromisowym uczuciu, o małżeńskich problemach i radościach.

–  To nie jest głupawe opowiadanie o prywatności w stylu kolorowych mediów, bo to nie o to w ogóle chodzi. 70 proc. z tych rzeczy, które przytrafiają się nam, przytrafiają się też innym małżeństwom. Często mam tak, że podchodzą do mnie ludzie, którzy czytają te felietony i mówią: „panie Szymonie, miałem podobnie z moją żoną” – mówi Szymon Majewski.

Spektakl zilustrują zdjęcia z prywatnych albumów państwa Majewskich. Chwilami będzie to opowieść nostalgiczna, ale nie zabraknie w niej też dużej dawki humoru.

Moja żona powiedziała tak: „dobrze, rób to, ale daj mi tylko tekst do przeczytania”.  Na premierze jej nie będzie, nie chcę, żeby się stresowała, ja też nie chcę się stresować faktem, że ona jest. Premiera jest trudnym momentem, ponieważ są pewne konteksty, napięcia, przeróżne ludzkie ciekawości i sytuacje wokół tego. Myślę sobie, że najfajniej jest to zagrać po prostu, od tak, normalnie, dla ludzi, którzy przyjdą i będą chcieli spędzić miło czas – tłumaczy Szymon Majewski 

Przez lata dziennikarz związany był z wieloma stacjami radiowymi i telewizyjnymi. Największą popularność przyniósł mu autorski program „Szymon Majewski Show” emitowany w TVN. Teraz postanowił spróbować swoich sił na deskach teatru. Na scenie chce być sobą, dlatego nie zamierza przebierać się w kostiumy. Założy zwykły T-shirt i trampki.

Pomyślałem, że te 47 lat to jest chyba dobry wiek, żeby wyjść na scenę i próbować ludziom opowiedzieć o swoim doświadczeniu. Bo tak mi się wydaje, że wszyscy ludzie, którzy na świecie parają się taką stand-uperką czy monologami, to są goście, którzy właśnie już są na pewnym pułapie życiowym, bo to nie jest leszcz 21 lat, który wychodzi i opowiada o sytuacji, którą sobie wyobraża. Ja opowiadam o tym, co mnie spotkało i zadaję ludziom pytanie: i co wy na to, czy wy też tak macie. I oni mają mi dać takie odpowiedzi w postaci zrozumienia tego faktu i uśmiechnięcia się co do niektórych rzeczy – podkreśla Szymon Majewski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Iga Baumgart-Witan: To jest ostatni rok mojej kariery. Na emeryturze chciałabym się zająć sportem niezawodowym, może zakocham się w telewizji

Ponad dwie dekady swojego życia biegaczka poświęciła sportowi. Nie ukrywa, że w niektórych momentach bardzo trudno było jej pogodzić sferę prywatną z intensywnymi treningami i wyjazdami na zawody, ale zawsze mogła liczyć na wsparcie i pomoc ze strony męża. Na bieżni spędzała dużo czasu i jak zauważyła, bardzo ucierpiały na tym jej relacje przyjacielskie i koleżeńskie. Wkrótce Iga Baumgart-Witan kończy karierę. Zamierza jednak nadal działać w sporcie, szkolić innych i współpracować z klubami. Kusi ją też telewizja.

Media

Problem patotreści w internecie narasta. Potrzebna edukacja dzieci, rodziców i nauczycieli

Co czwarty nastolatek (26 proc.) ogląda w sieci tzw. patostreamy, wulgarne, obsceniczne i nacechowane przemocą widowiska lub transmisje internetowe nadawane na żywo w serwisach streamingowych i mediach społecznościowych – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. To zjawisko mające na młodych ludzi negatywny wpływ wciąż zyskuje na znaczeniu w przestrzeni internetowej, a prawo nie nadąża za rozwojem technologii. Specjaliści zauważają, że nie jest to tylko chwilowa moda, ale poważny problem społeczny, który wymaga zintegrowanych działań edukacyjnych i informacyjnych.

Media

Adam Kszczot: Bardzo żałuję, że nie da się drugi raz wystartować w „Tańcu z gwiazdami”. W tym roku planuję za to z żoną pójść na kurs tańca

Biegacz zapewnia, że doskonale czuje się na parkiecie i choć musi jeszcze popracować nad techniką, to taniec sprawia mu mnóstwo przyjemności, poprawia nastrój i dodaje pozytywnej energii. Wiosną ubiegłego roku Adama Kszczota można było oglądać w „Tańcu z gwiazdami”. Partnerowała mu Katarzyna Vu Manh. Niestety jego przygoda z formatem trwała bardzo krótko.