Newsy

Wojciech Modest Amaro: Bóg zajmuje w moim życiu pierwsze miejsce

2017-03-30  |  07:15

Restaurator twierdzi, że Bóg wypełnił pustkę, którą odczuwał mimo sukcesów zawodowych i udanego życia rodzinnego. Jego zdaniem zbyt mocno pochłonęła go hedonistyczna wizja życia i pogoń za dobrami materialnymi, dlatego nie czuł się w pełni szczęśliwy i spełniony. Religijne nawrócenie przeżył wraz z żoną i dziećmi, obecnie razem pogłębiają swoją wiarę.

Wojciech Modest Amaro jest obecnie jednym z najpopularniejszych w Polsce szefów kuchni i restauratorów. Prowadzi lokal, który został odznaczony gwiazdką Michelin, najbardziej prestiżowego kulinarnego przewodnika na świecie, jest autorem dobrze przyjętej książki o tematyce kulinarnej, z powodzeniem rozwija ponadto karierę telewizyjną. Także w życiu prywatnym może mówić o sukcesie: ma żonę i trójkę dzieci. Mimo to w pewnym momencie swojego życia poczuł, że nie jest człowiekiem całkowicie szczęśliwym.

– Przyszedł moment opamiętania, nawrócenia i zapytania samego siebie: skoro mam większość rzeczy, o których w życiu marzyłem, dlaczego kładąc głowę na poduszkę, nie jestem w pełni szczęśliwy, spełniony i czegoś mi brakuje? – mówi Wojciech Modest Amaro agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Restaurator doszedł do wniosku, że pustkę, którą odczuwa, może wypełnić tylko Bóg. Podstawy religii chrześcijańskiej wyniósł z rodzinnego domu, z czasem jednak zmarginalizował znaczenie wiary w swoim życiu. Twierdzi, że na etapie rozwijania kariery zawodowej i osiągania kolejnych sukcesów, dał się ponieść hedonistycznemu podejściu do życia i pogonią za przyziemnymi przyjemnościami.

– Gdyby już na tym etapie pojawiał się Bóg, to aż tak źle by nie było. Bóg zajmuje w moim życiu pierwsze miejsce i to jest cała istota mojego nawrócenia czy opamiętania mówi Wojciech Modest Amaro.

Juror programu „Top Chef” twierdzi, że Boga odnajduje w każdym człowieku i każdej sytuacji życiowej, nawet dla siebie niekorzystnej. Trzeba być tylko wyczulonym na jego istnienie. Restaurator podkreśla też, że jego religijne opamiętanie zostało dobrze przyjęte przez żonę i dzieci rodzina razem z nim przeżywa zarówno nawrócenie, jak i stałe pogłębianie wiary, choćby poprzez czytanie Pisma Świętego.

– Obecność Boga w naszym życiu na poziomie rodziny jest uporządkowana. Jest właściwie tak, jak powinno być, i to wynika z nauki, z dziesięciu przykazań mówi szef kuchni.

Wojciech Modest Amaro jest jednym z bohaterów książki „Bóg w wielkim mieście” Katarzyny Olubińskiej. Opowiedział w niej o swoim nawróceniu i codziennym życiu z Bogiem. Książka ukazała się w marcu nakładem wydawnictwa WAM. Można w niej znaleźć także rozmowy z takimi gwiazdami jak Maciej Musiał, Marika, Agnieszka Cegielska, Tomasz Schuchardt czy Marcin Gortat.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mika Urbaniak: Dążę do tego, by żyć w autentyczności. Stawiam więc granice w relacjach z innymi

Wokalistka podkreśla, że życie w zgodzie z własnym wnętrzem wymaga nie tylko autorefleksji, ale także odważnego wyrażania siebie i dbania o własne potrzeby. Taki sposób funkcjonowania pomaga utrzymać komfort emocjonalny, pozwala maksymalnie wykorzystać drzemiący w nas potencjał i jest fundamentem szczęśliwego życia. Mika Urbaniak zwraca też uwagę na konieczność wyznaczania granic w relacjach z innymi i budowanie zdrowych relacji.

Ochrona środowiska

Mężczyźni generują dużo wyższy ślad węglowy z transportu i konsumpcji niż kobiety. Główne powody to spożycie czerwonego mięsa i jazda samochodem

Ślad węglowy generowany przez kobiety, liczony na podstawie diety i wykorzystania środków transportu, jest o jedną czwartą niższy w porównaniu do mężczyzn – donoszą francuscy i brytyjscy naukowcy na podstawie badań przeprowadzonych we Francji. Nawet po skorygowaniu wyników, na przykład o różnice płciowe w zapotrzebowaniu na kalorie, luka pozostaje bardzo duża. Tym, co w większości odpowiada za te różnice, są czerwone mięso i samochody – oba wysokoemisyjne i oba powiązane ze stereotypowym wizerunkiem mężczyzny.

Gwiazdy

Marcelina Zawadzka: Kiedyś sama decydowałam o swoim życiu i nie byłam od nikogo zależna. Teraz już przy opiece nad synkiem jestem zdana na pomoc innych

Prezenterka przyznaje, że bycie mamą to ciągłe wykraczanie poza swoją strefę komfortu, bo od momentu narodzin dziecka jest się całkowicie odpowiedzialnym za tę małą istotę i trzeba ustawić wszystko pod jej potrzeby. Każdego dnia macierzyństwo uczy ją pokory i pokazuje, że nie na wszystko ma wpływ i nie wszystkiemu jest w stanie zapobiec. Często nie pozostaje nic innego, jak przyjąć trudne doświadczenia i wyciągnąć z nich odpowiednią lekcję. Marcelina Zawadzka zdradza, że jej dziewięciomiesięczny syn już stawia pierwsze kroki i jest niezwykle ciekawy świata. Czasami towarzyszy jej także w pracy.